W niedzielę odbyło się referendum nad odwołaniem Tomasz Wantuły, prezydent Kędzierzyna-Koźla. Jak się okazuje Wantuła pozostanie na stanowisku. W referendum nad jego odwołaniem wzięło udział 5100 mieszkańców. Frekwencja wyniosła 10 procent. Aby referendum było ważne do urn musiało pójść 8933 mieszkańców.
– Liczba głosów pozytywnych wyniosła 4845, a liczba negatywnych 187 – mówi dla Radia Opole Krzysztof Zachowski z Miejskiej Komisji Wyborczej.
Głosowanie odbyło się bez większych problemów. Natomiast Wantuła od dłuższego czasu nie cieszył się dobrą prasą i opinią wśród mieszkańców. Kontrolerzy NIK zaczęli sprawdzać w październiku, czy nie było nadużyć przy zatrudnianiu na stanowiskach kierowniczych w miejskich instytucjach Kędzierzyna-Koźla.
Inicjatorzy referendum domagali się odwołania włodarza Kędzierzyna-Koźla, bo ich zdaniem nie radził on sobie z rządzeniem miastem. Wśród najważniejszych zarzutów był dotyczący braku poszanowania prawa przy likwidacji szkół, co potwierdziły prawomocne wyroki sądu. Komitet referendalny zarzucał też Wantule brak zasadniczych inwestycji w mieście i brak miejsc pracy, a także kumoterstwo i nepotyzm.
tk
Skoro mieszkańcy ,zapewne zastraszeni ,nie przyszli na referendum i nie odwołali, to pracować nadal panie Prezydencie.Zycze zdrowia a szczeście to pan ma.