W tym roku, pierwszy raz podjęliśmy się organizacji opolskiego wyjazdu do Warszawy 11 listopada. Mimo iż fakt organizacji został ogłoszony publicznie dość późno, udało nam się nazbierać pełen autokar ludzi, a gdyby nie spóźnialstwo chętnych do wyjazdu, kiedy nasze możliwości były już ograniczone za sprawą weekendu, ze stolicy Opolszczyzny wyjechałby i drugi pojazd.
Z małym poślizgiem wyruszamy z centrum Opola po godzinie szóstej i kierujemy się do Warszawy ograniczając liczbę postojów do minimum, mając na uwadze możliwość nadgorliwości służb mundurowych tego dnia. Tu na szczęście pomyliliśmy się i do stolicy dojeżdżamy grubo przed czasem, mianowicie chwilę po godzinie 11:00. Większość z nas udaje się na mszę świętą, poprzedzającą Marsz, a reszta korzysta z uroków miasta stołecznego. Czas dobrze spędzany mija szybko i zanim zdążyliśmy wczuć się całkowicie w klimat Święta Niepodległości, już słuchaliśmy przemówień liderów Ruchu Narodowego, na rondzie Romana Dmowskiego. Po niedługim czasie, zjednoczeni wokół flagi opolskiej MW, ruszamy za wielotysięcznym tłumem w niepodległościowym pochodzie. Z celem mija się opisywanie przebiegu marszu, gdyż zostało to już zrobione bezbłędnie na stronach Marszu. Jedyne co można dodać to emocje- ogromne, niesamowite, niepowtarzalne, fenomenalne, nie do opisania.
Aby je poczuć, trzeba tam być i w żaden sposób nie są one do odwzorowania (najbliższa okazja już za rok ). Finał Marszu na Agrykoli przebiegł szybko, po odśpiewaniu hymnu z tłumem (według informacji ponad stutysięcznym! Informacji nie możemy potwierdzić, gdyż Marsz w żadnym wypadku nie mieścił się w granicach wzroku.) udajemy się do czekającego nieopodal autokaru. W międzyczasie dochodzą do nas informacje, że policjanci szykują „niespodzianki” dla powracających z Warszawy patriotów. Większość z nas, nie spodziewając się takiego obrotu spraw z niepokojem przechodzi obok kordonów prewencji w pobliżu parkingu, jednak nic się nie dzieje. W dalszej drodze również wyjątkowo spokojnie- niczym nieniepokojeni mijamy granicę województwa opolskiego i kiedy myśleliśmy że już żadne przygody na nas nie czekają, w Dobrodzieniu zatrzymują nas radiowozy. Funkcjonariusze domagali się spisania danych każdego z nas, oraz „cyknięcia” fotki wprost do albumu kryminalnego- samej twarzy razem z dowodem osobistym przyłożonym do głowy. Najciekawszą rzeczą w tej sytuacji jest fakt, że do jednego autokaru, policja potrzebowała aż ośmiu (!) radiowozów.
Po teatrzyku jaki odstawili funkcjonariusze, jeden z nich stwierdził, że będą eskortować nas do samego Opola. Jak powiedział, tak zrobili i trzy „lodówki” podążały naszym śladem aż do parkingu w centrum miasta. Osobiście byłem pewny (jak i większość z nas), że panowie wyłapią spośród nas kilka osób o określonych kryteriach (Aż się ciśnie na język aby napisać „kibiców”), jednak bez komplikacji wychodzimy z pojazdu i rozchodzimy się w swoje strony. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić wszystkich podatników, którzy zapłacili za spalenie paliwa w tak idiotyczny sposób przez panów z komendy w Dobrodzieniu (wrócić również musieli). Na miejscu meldujemy się po godzinie 2:00. Dzięki wszystkim za wyjazd, widzimy się za rok. Chwała Wielkiej Polsce!
Młodzież Wszechpolska Okręg Opolski
Autor podaje liczbę uczestników Marszu sto tysięcy.
A miłościwa Niezalezna Sakiewicza podaje cyfrę….
„Na pl. Defilad przed godz. 15 było – jak podaje PAP – co najmniej kilka tysięcy osób. Sami organizatorzy ze sceny ogłosili, że doliczyli się kilkunastu tysięcy”
http://niezalezna.pl/48156-marsz-niepodleglosci-narodowcy-ida-ulicami-warszawy-nasza-relacja
Nie wiem komu wierzyć?
Partyzantowi wolnego słowa czy narodowcom?
Może pan z Niemodlina coś podpowie, tak ostro reklamuje GP….
Chyba, że był w innym mieście?
@Eleonora
No i widzisz jaki matoł z ciebie. Kluczowe jest tu stwierdzenie „jak podaje PAP”. Więc do nich z pretensjami i czytaj ze zrozumieniem.
@Anonim
Widzisz gejzerze intelektu, podaję tylko co piszą twoje duszeńki…
GP podaje za PAPem?
To cóz to za ” relacja na żywo” :)))
Sakiewiczowskie dziennikarzyny nie potrafią odróżnić kilku tysięcy od stutysięcznego tłumu?
Nie widzisz różnicy?
Miałem napisane z ćwierć strony w powyższym temacie , ale …od niedawna „przesiadłem” się na inny sprzęt [laptopa] i…
(mam tylko taką nadzieję , że przywyknę do tej „dynamicznej” klawiatury)..zaczęły się tzw. „schodki” …
Pozwólcie , że i ja nieco ponarzekam tym razem na tą ..cholerną jakże różną od tej dotychczas przeze mnie używanej , klawiaturę ….
Co więcej , skacze , pływa , znika ..
Dlatego nim opanuję w pełni to nowe IBM – owskie ” gó-no” , będę się streszczał by choć tyle zapisać ….
„Microsoft rulez …”
/jasny szlag by ich trafił /
pozdrawiam
PS. Moja relacja z uroczystości z okazji święta Niepodległości Polski AD 2013 w Krakowie:
http://andruch.blogspot.com/2013/11/swieto-niepodlegosci-11-listopada-2013.html
Eleonora
Dlaczego to robisz?