Będzie ciąg dalszy tzw. „afery dębowej” w Lewinie Brzeskim. 16 października na posiedzeniu Sąd Rejonowy w Brzegu podejmie decyzję, czy przyjmie zażalenie Stowarzyszenia „Stop Korupcji” na postanowienie brzeskiej Prokuratury Rejonowej, która zatwierdziła postanowienie brzeskiej policji o umorzeniu śledztwa. W swoim tłumaczeniu, Artur Kotara wskazywał, że decyzję lokalizacji „Orlika” na terenie parku miejskiego podjęła Rada Miejska w Lewinie Brzeskim. Tymczasem, decyzja o budowie boiska w ramach rządowego programu „Moje boisko – Orlik 2012” w lewińskim parku, w wyniku której zlikwidowano przez wycinkę drzew i krzewów jego obszar o 0,7 ha, to autorski pomysł Artura Kotary, Burmistrza Lewina Brzeskiego.
Tłumaczenie dzisiaj, że to nie on a Rada Miejska podjęła tę decyzję – w świetle faktów jest niedorzeczne. Przecież opracowanie dokumentacji technicznej na to zadanie w parku miejskim burmistrz zlecił bez wiedzy radnych już w trzecim kwartale 2011 r. Artur Kotara zdecydował się na lokalizację „Orlika” pośród miejskiego starodrzewia w tajemnicy i nie mając nawet zabezpieczonych na ten cel w budżecie środków finansowych! Uchwałę w sprawie budowy „Orlika” na wniosek burmistrza Rada Miejska podjęła dopiero 25 września 2012 r., lecz nawet wtedy radni nie zostali poinformowani o wybranejlokalizacji. Wiem to, ponieważ sam jestem radnym. Wyjaśnienia burmistrza Kotary, że decyzję w sprawie budowy rządowego „Orlika” w lewińskim parku podjęła Rada Miejska, bo w poprzednich kadencjach radni uchwalili, aby teren parku wykorzystać na potrzeby sportu i rekreacji nie jest do zaakceptowania. Wiele gmin w Polsce – co jest rzeczą naturalną i nawet wskazaną – wykorzystuje parki miejskie na potrzeby sportu i rekreacji.
„Nikt rozsądny na potrzeby sportu i rekreacji nie poświęca ponad stuletnich drzew! Za sto lat,historyczna aleja dębów byłaby ewenementem na skalę regionu i kraju!”
Do tego celu wykorzystywane są zawsze aleje i polany parkowe, a także naturalna przestrzeń między drzewami. Nikt rozsądny na potrzeby sportu i rekreacji nie poświęca ponad stuletnich drzew! Taki starodrzew powinien stanowić atrakcję turystyczną i przyrodniczą gminy. Za kolejne sto lat, cała historyczna aleja dębów byłaby ewenementem na skalę regionu i kraju! Przekazanie przez burmistrza radnym oraz mieszkańcom Lewina Brzeskiego w formie informacji publicznej wiedzy o planach budowy „Orlika” na terenie ostatniego parku miejskiego – na pewno głosami zbiorowej mądrości i rozsądku spowodowałoby zaniechanie tego pomysłu.
Autor: Ludwik Juszczak, Radny Lewina Brzeskiego, członek Stowarzyszenia „Stop Korupcji”
Wcześniej o sprawie przeczytasz na http://ngopole.pl/tag/afera-debowa/
Nie miał litości dla drzew nie miejmy litości dla niego, sprawę trzeba dociągnąć do końca i ukarać winnego/winnych.
Nie powinno sie zdrowych, chociaż starych drzew wycinać. Powinno się je zbadać,czy przypadkiem nie zagrazaja otoczeniu. Ale w tym konkretnym przypadku burmistrz naruszył nie tylko normy prawne w zakresie lesnictwa ale obnazył swoją głupotę.
Przecież na tych boiskach jest pełno liści!!! Kto stawia boisko w parku! przecież to podwaja koszty na usuwanie tych liści, ni chyba że dzieciaki mają na liściach się ślizgać!!! Kolejne zadanie tego burmistrza to zapewne wycięcie pozostałych drzew, żeby obciąć koszty!!!
A jak myslisz kto zarobi na sprzataniu lisci? Jakis pociotek burmistrza.@czytelnik
Nie odpuszczajcie tematu, całej tej śmietance zawsze uchodziło na sucho podobne zachowanie. Starczy takiego ignoranckiego zachowania wobec mieszkańców. Ale skąd niby sami pracownicy mają brać przykład jak szef ostatni do pracy przyjeżdża i pierwszy kończy. Parodia sprawowania władzy
@ P. RYCHO .Trudna sprawa.To są całe powiązania.W chwili obecnej decyzja należy do sądu.Może nie przyjąć zażalenia. na postanowienie prokuratury. Z obserwacji wiem,że tak w większości spraw bywa.