Kartka z kalendarza: dziś mija 93. rocznica wybuchu II powstania śląskiego

Niezależna Gazeta Obywatelska8

II powstanie śląskie wybuchło w nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 r. i trwało do 25 sierpnia 1920 r. Jego genezą były liczne akty terroru ze strony niemieckiej i zamieszki, a celem usunięcie z obszaru plebiscytowego niemieckich organów bezpieczeństwa oraz utworzenie mieszanej policji polsko-niemieckiej opartej na zasadzie parytetu. Powstanie objęło swym zasięgiem powiaty: katowicki, bytomski, toszecko-gliwicki, lubliniecki, pszczyński, raciborski, tarnogórski oraz część rybnickiego. Pojedyncze wystąpienia o charakterze antyniemieckim odnotowano także w okolicach Opola, Krasiejowa, Dobrodzienia, Raciborza i Koźla.

Zaraz po wezwaniu do walki wygłoszonym przez Wojciecha Korfantego, w poparciu dla działań powstańców rozpoczął się na Górnym Śląsku strajk generalny. Dowództwo Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, na czele którego stał Alfons Zgrzebniok, nakazało niezwłoczne rozpoczęcie działań bojowych w 5 okręgach wojskowych. Natychmiastowe zniszczenie na całym terenie sieci łączności sparaliżowało przeciwdziałanie niemieckie i przedwczesne wkroczenie wojsk okupacyjnych. Dowództwo drugiego powstania miało siedzibę w Dąbrówce Małej (obecnie dzielnica Katowic). W dniach 20–21 sierpnia 1920 r. ponad dwa tysiące powstańców opanowało cały powiat pszczyński. Na Górnym Śląsku powstańcy śląscy zdobyli w toku walk m.in. miejscowości: Katowice (ówczesne Szopienice, Dąbrówkę Małą, Janów, Nikiszowiec, Giszowiec, Ochojec), Mikołów, Murcki, Hołdunów, Dąbrówka Wielka, Brzozowice-Kamień, Piekary Śląskie, Miechowice, Bogucice i Bytom (opuszczony wkrótce przez powstańców na żądanie koalicji). W powiecie rybnickim powstańcy opanowali teren do linii Pszów – Wodzisław Śląski – Godów. Powstańcy śląscy nie zaatakowali większych miast, w których stacjonowały wojska alianckie, jednak, wzbudzając panikę wśród niemieckiej ludności, prowadzono walki w rejonie Mysłowic, Katowic-Wełnowca, Siemianowic, Łagiewnik, Maciejkowic, Chorzowa, Hajduk Wielkich i Nowego Bytomia. Rząd polski w Warszawie nie wspomógł powstania, ponieważ w tym czasie w pełnym toku znajdowała się rozpoczęta kontrofensywa polska przeciw nacierającej na Warszawę Armii Czerwonej (bitwa warszawska). W związku z tym, że 24 sierpnia Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa na Górnym Śląsku nakazała rozwiązać niemiecką Sicherheitspolizei, uznano, że należy zakończyć działania powstańcze, co nastąpiło 25 sierpnia 1920 r. Po II powstaniu Międzysojusznicza Komisja na miejsce policji niemieckiej wprowadziła mieszane jednostki polsko-niemieckie o nazwie Abstimmungspolizei – APO czyli „Policja Plebiscytowa”. Obiecano też ukaranie sprawców antypolskich napadów, które stały się genezą do wzburzenia polskiej ludności. Strona polska z kolei oficjalnie nakazała rozwiązać Polską Organizację Wojskową Górnego Śląska i wydała odezwę do zaprzestania strajku. II powstanie śląskie to jedna z czterech zakończonych sukcesem polskich insurekcji.

 Oprac. TK

  1. Piotr Rubas
    | ID: 66267641 | #1

    Co na ten temat napisze Pani Jadwiga Chmielowska, ktora Korfanetego wyraznie nie lubi, jako tego ktory niweczyl powstania slaskie.

  2. Piotr Rubas
    | ID: 66267641 | #2

    ….

  3. svatopluk
    | ID: f42dc1dd | #3

    W przypadku tego powstania można mówić o sukcesie. Cel został osiągnięty.

    Ale Warszawa widząc na co stać lokalne siły polskie zaczeła pracować nad planem dywersyjnym:

    „Według historyka, przygotowania do ewentualnego wystąpienia antyniemieckiego na Górnym Śląsku nabrały tempa w połowie października 1920 r., po przerwaniu działań zbrojnych w wojnie polsko-bolszewickiej.
    – W ściśle tajnym rozkazie z 31 grudnia 1920 r., ówczesny Minister Spraw Wojskowych gen. por. Kazimierz Sosnkowski, zrównał członków tajnych organizacji powstańczych na Górnym Śląsku z żołnierzami regularnych oddziałów Wojska Polskiego, zaś czas ich służby rozkazał zaliczać podwójnie. Powstańcy otrzymali takie same uprawnienia żołnierskie dotyczące awansów i odznaczeń. Mogli też korzystać z dobrodziejstw wynikających z ustaw sejmowych (np. reforma rolna) – mówi Żak.
    O działaniach wspierających przygotowania a potem samo powstanie informowane było Prezydium Rady Ministrów i liczne instytucje państwowe.
    – Dowództwo Obrony Plebiscytu szczególnie współpracowało z dowództwami sąsiadujących ze Śląskiem polskich okręgów wojskowych: poznańskim i krakowskim.
    Stworzono świetnie zorganizowaną siatkę konspiracyjną, kierowaną przez oficerów polskiego wywiadu wojskowego, jak na przykład grupy dywersyjne kpt. Tadeusza Puszczyńskiego ps. Wawelberg – mówi dyrektor CAW. – Wbrew oficjalnemu stanowisku rządu polskiego, który nie mógł pozwolić sobie na zarzut złamania układu pokojowego i sprowokować tym samym wejście wojsk niemieckich na Górny Śląsk, dalej przekazywano konspiracyjnie broń i amunicję, pieniądze.
    Z chwilą wybuchu powstania, 3 maja 1921 r., Dowództwo Obrony Plebiscytu przekształcono w dowodzoną przez ppłk. Macieja Mielżyńskiego Naczelną Komendę Wojsk Powstańczych.”
    http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/397766,dr-andrzej-zak-polska-byla-zaangazowana-w-iii-powstanie-slaskie,2,id,t,sa.html

    Brzmi prawie jak ówczesna niemiecka propaganda. A to tylko polskie archiwa wojskowe.

  4. Anonim
    | ID: 1d786626 | #4

    @svatopluk
    To w takim razie to postępowanie było dobre czy złe?

  5. svatopluk
    | ID: f42dc1dd | #5

    @Anonim

    Odpowiem pytaniem:
    Jeżeli by tak n.p. Niemcy próbowali zastosować te same metody na terytorium Polski to by było dobre czy złe?

  6. Bytomiorz
    | ID: be1eadbe | #6

    Dla przykladu powstańcy śląscy: http://www.youtube.com/watch?v=2FKFeaWr1tY

  7. Anonim
    | ID: 1d786626 | #7

    @svatopluk
    Nie odpowiada się pytaniem na pytanie, to po pierwsze. A jeżeli odpowiadasz już w ten sposób to tylko dowodzisz, że razi cię to naruszanie integralności Niemiec, czyli wniosek z tego, że wcale nie ubolewasz nad straceniem przez Górny Śląska autonomii a tylko nad tym że nie jest on już w niemieckich rękach

  8. svatopluk
    | ID: 48ec7721 | #8

    To był mój geopolityczny neutralny pogląd na sprawę.
    Polska miała szansę otrzymać bogaty region. Tylko głupi by nie próbował. Takie były realia.
    Czy tych realii nie można już opowiedzieć społęczeństwu i czy nadal trzeba je karmić niestrawną papka propagandy?

    A niemiecki Śląsk? Było mineło. To se ne vrati.

    Decentralizacja RP jest celem który będzie również słyżył Górnemu Śląskowi.

Komentarze są zamknięte