1. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu miało miejsce wydarzenie, które zasługuje na uwagę choćby dlatego, że po raz pierwszy od kilku kadencji na sali plenarnej, przegrało bitwę lobby bankowe.
Mam na myśli głosowanie wniosku złożonego przez posłów Platformy o odrzucenie w I czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, złożonego kilka miesięcy temu do laski marszałkowskiej przez klub Prawa i Sprawiedliwości.
Otóż wniosek ten poparli wszyscy posłowie klubu Platformy i 18 posłów PSL-u, przeciw natomiast byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, SLD, Ruchu Palikota i Solidarnej Polski ale także 8 posłów PSL-u.
Dzięki właśnie tym głosom wniosek klubu Platformy został odrzucony 220 głosów za, 224 głosy przeciw, wstrzymało się 4 posłów (w tym 3 z PSL-u), a nie głosowało 12 posłów i projekt ustawy został skierowany do dalszych prac w komisji finansów publicznych.
2. Wspomniany projekt ustawy zawiera propozycję likwidacji Bankowego Tytułu Egzekucyjnego (BTE), przywileju jaki banki miały jeszcze w poprzednim ustroju i mimo przejścia do gospodarki rynkowej, ten przywilej obroniły.
BTE to dla banków swoisty bat na ich dłużników, który mogą wystawić w każdej chwili nawet nie zawiadamiając o tym drugiej strony. W ciągu zaledwie kilku dni uzyskują w sądzie tzw. klauzulę wykonalności (najczęściej na zamkniętym posiedzeniu) i natychmiast uruchamiają komorników, którzy ściągają należności, kierując się tylko chęcią uzyskania jak największych kwot prowizji.
Niestety ten sposób oddziaływania na dłużników jest wykorzystywany w Polsce niezwykle chętnie. W roku 2011 takich tytułów banki wystawiły ponad 1 mln i dotyczyło to zarówno przedsiębiorców jak i osób fizycznych.
3. Często obecne w naszym kraju banki zagraniczne, wykorzystują BTE wręcz do niszczenia przedsiębiorstw, które stały się poważną konkurencją dla firm pochodzących z ich krajów, równie często dochodzi do egzekucji długów wątpliwych, które powstały w dużej mierze z winy banku.
Takimi przypadkami była sprawa tzw. opcji walutowych, większość polskich przedsiębiorstw została wtedy bezwzględnie wykorzystana przez banki, które wcześniej te opcje im wręcz wciskały, nie informując o ogromnym ryzyku z tym związanym.
Duża część przedsiębiorców szantażowana wtedy przez banki wystawianiem BTE i zajmowaniem rachunków bankowych oraz przejmowaniem majątku, podpisała z nimi ugody tylko po to aby nie stracić wszystkiego.
Z rachunków przedsiębiorstw w związku z opcjami, wyparowało w latach 2008-2009 około 20 mld zł, a więc olbrzymie pieniądze i tylko najbardziej oporni i zasobni w środki finansowe przedsiębiorcy, do tej pory procesują się z bankami.
4. Ponieważ podczas debaty sejmowej w ramach I czytania, kluby koalicyjne Platformy i PSL-u wypowiedziały się przeciw proponowanej przez klub Prawa i Sprawiedliwości likwidacji BTE, wydawało się, że sprawa jest niestety przegrana.
Ale przed samym głosowaniem wniosku Platformy o odrzucenie projektu ustawy odbyła się burzliwa debata, w której na pytania posłów odpowiadał sprawozdawca ustawy poseł Adam Abramowicz z Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowego zespołu ds. przedsiębiorczości.
Podkreślił między innymi, że z podobnymi rozwiązaniami, chciał przyjść do Sejmu poprzedni wicepremier Waldemar Pawlak i zacytował rekomendacje dotyczące BTE przygotowane przez resort gospodarki.
Wydaje się, że właśnie przypomnienie tego dokumentu, spowodowało swoiste „połamanie” w klubie PSL-u i stąd takie, a nie inne głosowanie posłów tego klubu w tej sprawie.
Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że to skierowanie projektu ustawy do komisji finansów publicznych, to zaledwie wygranie bitwy. Jeżeli posłowie PSL-u w trakcie dalszego procesu legislacyjnego, zostaną przywołani do porządku przez swojego nowego szefa, to ostateczne głosowanie w tej sprawie możemy przegrać.
Ale na razie na sali plenarnej po raz pierwszy od wielu lat przegrało lobby bankowe i być może jest to jakiś przełom w obronie interesu narodowego.
Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS
Hura !! chciałoby sie wołać.Do końca batalii – długa droga.
No brawo, będzie z korzyścią dla dłużników, jak ktoś, kto chce wykiwać bank będzie się miesiącami odwoływać, a tym czasie zbędzie majątek, a potem niech się bank bawi ze skargą pauliańską, albo jak do kredytu trzeba będzie doliczyć koszt wizyty u notariusza celem poddania się egzekucji.
Jak banki podniosą oprocentowanie, zaostrzą warunki udzielania kredytów.
A co do opcji, niszczenia firm itp. to akurat niszczenie firm najlepiej wychodziło PiSowi z ich akcjami o świcie z których poza Zbyniem Ziobro i kasowaniem Porsche Carrera przez Tomasza Kaczmarka przed kamerą nic potem nie wychodziło.
Przy okazji: jak tam szok po stwierdzeniu papieża, ze gej to nie zło największe?
A PSL-owi z obcjami walutowymi.To dopiero kwik.Upadły duze firmy.
Ale kogo to obchodzi?? Może Ciebie i mnie ale posłów -nie.