Dochody z prostytucji będą częścią PKB. W przyszłym roku wszystkie kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego prostytucję, przemyt oraz produkcję i handel narkotykami.
– Europa chce poprawić słabe wyniki PKB, które są niewiele lepsze wyniki od Afryki – mówi Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha.
Czarną gospodarkę w PKB będzie musiała uwzględnić również Polska – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Zmiana definicji zwiększy PKB i wpłynie na jego relację do długu. Może zmienić również wielkość naszej składki do Unii Europejskiej.
W Faktach TVN można było usłyszeć rzecznika GUS, która to instytucja już przymierza się do szacowania ile mamy prostytutek w Polsce i jakie są ceny za usługi. Można szacować za money.pl, że czarna gospodarka zwiększy polski Produkt Krajowy Brutto o 16 miliardów złotych.
Dotychczas w większości krajów wliczana była tylko ta część nielegalnej działalności, która obejmowała produkcję i usługi ukrywane w całości lub w części przed organami administracji państwowej w celu unikania płacenia podatków, ceł, akcyzy czy składek na ubezpieczenia społeczne – wyjasnia gazeta.
– Teraz brana pod uwagę będzie również druga część szarej strefy, do której zalicza się między innymi nierząd, kontrabandę oraz narkobiznes – informuje Maria Jeznach,dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS. Wynika to z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 21 maja, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku.
Oprac. TK,
Money.pl, Fakty TVN.
Nierzad,…. kontrabanda. ….. narkobiznes…… czyli szara strefa ,…..zapełni po brzegi dziure budzetowa…. takze unijna.. .To mi sie podoba .A ilu jest alfonsów?