Szanse na to, że w sprawie OFE zapadnie decyzja, która nie pociągnie za sobą zniszczenia drugiego filaru, są niewielkie – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu oceniając toczącą się dyskusję wokół systemu emerytalnego i propozycje rządu w tym zakresie.
Proponuje czasowe zawieszenie składki do OFE, co pomogłoby rządowi poradzić sobie z poważnymi problemami finansów publicznych. Jednocześnie dałoby czas na poważne zastanowienie się nad reformą całego systemu emerytalnego.
Ministerstwo Finansów wspólnie z resortem pracy przedstawiło przed dwoma tygodniami raport na temat funkcjonowania OFE, a w nim trzy warianty proponowanych zmian. Jeden zakłada wycofanie środków, którymi OFE obraca dzisiaj na rynku obligacji i przekazanie ich do ZUS. Drugi daje ubezpieczonemu możliwość podjęcia decyzji, czy nadal chce przekazywać swoją składkę do OFE, czy też woli, by tymi środkami dysponował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Wreszcie wariant trzeci, który pozwalałby dzielić składkę między OFE a ZUS.
– Cokolwiek by na ten temat nie mówiono, to sama treść, kształt raportu rządowego jednoznacznie wskazuje na to, że głównym motorem dokonywania zmian w finansowaniu OFE była sytuacja finansów publicznych – mówi Janusz Jankowiak.
Zdaniem głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu żadna z przedłożonych propozycji nie jest propozycją optymalną. Należałoby dziś wziąć pod uwagę jeszcze inne rozwiązanie.
– Sytuacja finansów publicznych jest bardzo trudna w tej chwili i w związku z tym uważam, że można byłoby rozważyć wariant, o którym już dawno mówiliśmy, czyli wariant zawieszenia składki do OFE – mówi ekonomista.
Ten czas można byłoby wykorzystać na rzeczową dyskusję na temat kierunków zmian w systemie emerytalnym, z uwzględnieniem przede wszystkim zwiększenia efektywności funkcjonowania OFE.
– Realistycznie patrząc na tę dyskusję i rekomendacje, które rząd zawarł w swoim raporcie, niewielkie są szanse na to, by zapadła racjonalna decyzja, która nie pociągałaby za sobą zniszczenia drugiego filaru emerytalnego – dodaje Jankowiak.
Janusz Jankowiak, wspólnie z byłym ministrem finansów Mirosławem Gronickim opracowali raport na temat wpływu OFE na dług publiczny. Udowodnili w nim m.in., że gdyby nie OFE, dług publiczny Polski na koniec 2012 roku sięgnąłby 50,7 proc., a nie – jak szacuje ministerstwo – 38,1 proc.
Rządowe plany dotyczące reformy emerytalnej i przyszłości otwartych funduszy emerytalnych mamy poznać w ciągu dwóch miesięcy.
newseria, lz
Fundusze w OFE sa własnością Polaków……Blędem było przekazanie od 1999 roku naszych ciężko zapracowanych pieniędzy do funduszy obcych państw. które swoją gospodarkę wspomagały i rozwijały naszą krwawicą. A nasza gospodarka padła, i bezrobotnych „produkujemy.”