Polecamy ciekawy wywiad w najnowszym tygodniku „Sieci” z Piotrem Naimskim, byłym szefem UOP, w rządzie PiS odpowiedzialnym za bezpieczeństwo dostaw surowców energetycznych. Pytany przez braci Karnowskich o uzależnienie energetyczne od Rosji odpowiada:
„Nie było w ostatnich 400 latach rosyjskiego rządu, który by nie chciał dominacji nad Polską, ale dodam: Polska wciąż jest. Nie jesteśmy na z góry przegranej pozycji. Jednak trzeba działać. A choćby w sprawie energetyki mamy działania pozorowane. Teoretycznie rząd zaplanował największe w całej Europie inwestycje w energetykę. A gdy przychodzi do konkretów, kolejne projekty wypadają. Ostrołęka, Opole, Rybnik.”
Oprócz tego pytany był o most energetyczny od Kaliningradu, czyli rosyjskie plany dotyczące eksportu energii elektrycznej z powstającej bałtyckiej elektrowni atomowej do Polski i na Litwę. Do 80% energii powstającej w przyszłej bałtyckiej elektrowni atomowej będzie przeznaczone na eksport i powinien się on rozpocząć już w 2016 roku.
„Jeżeli teraz nie rozpoczniemy budowy elektrowni pod koniec tej dekady będziemy skazani na import energi. I będzie to import z Rosji. A jeśli będzie import to nie będziemy już budowali a przynajmniej będzie to bardzo trudno przełamać, bo nie będzie rynku.”
Z dużych zapowiedzi o 60 mld inwestycji z drugiego expose dziś zostały tylko mrzonki i marketing polityczny, czyli sponsorowanie przez spółki energetyczne zaprzyjaźnionych z politykami klubów sportowych.
Dołącz do akcji TAK DLA ELEKTROWNI
Oprac. TK
Jeżeli ten pseudo-rząd nie upadnie, nie mamy żadnych szans wejść w posiadanie dokumentów,które pan Tusk podpisał.Uważam,że podpisał coś złego, przeciwko Polsce i obawia się mimo wszystko kary, gdy zostanie ujawnione.
Potrzeba wyjątkowej determinacji,aby odwrócić istniejący stan przygotowań do nie realizowania rozbudowy Elektrowni. Z kilku wiarygodnych żródeł wiem, że jej nie będzie.Ale trzeba mieć nadzieję.