Bycie cierpliwym – tej drogi Jezus uczy także nas chrześcijan. Nabranie cierpliwości … Nie oznacza to, by być smutnymi. Nie, nie – coś całkiem innego! To znaczy znosić, nieść na swoich barkach ciężar trudności, ciężar przeciwieństw, ciężar udręki. To jest chrześcijańska postawa znoszenia: nabranie cierpliwości. Jest to określone w Biblii greckim, pełnym wyrazu słowem, „hypomoné”, znoszenie w życiu trudu dnia powszedniego: przeciwieństw, ucisków – tego wszystkiego. Paweł i Sylas znoszą cierpienia, upokorzenia: Jezus je znosił i był cierpliwym. Jest to proces, proces dojrzałości chrześcijańskiej, droga cierpliwości. Jest to proces, który trwa, którego nie przeżywa się z dnia na dzień: przeżywa się go przez całe życie, aby dojść do dojrzałości chrześcijańskiej. Jest jak dobre wino.
– stwierdził papież Franciszek.
Dziękujemy!
wP,lz
Tak,całe zycie musimy być cierpliwi. To trudne . Ale, co jest w życiu łatwe?? Może miłość? Może zazdrośc? Może zdrada? Nie potrafie jednoznacznie odpowiedzieć.