Sprawa Beaty Sawickiej, oraz całej afery, jakiej stała się osią główną, jest sprawą dość prostą w swoich założeniach. Oto państwo testuje swojego pracownika, żeby sprawdzić, na ile jest on kompetentny, ażeby działać niezależnie od seksowności ludzi, jacy przychodzą do biura z kopertą pełną pieniędzy. Sąd jednak uważa, iż nie jest to takie oczywiste.
Wczoraj zapadł wyrok Sądu Najwyższego w Warszawie, wedle którego Sawicka jest winna wzięcia łapówki, jednak nie została skazana, ze względu na fakt, iż rzekomo CBA działało bezprawnie i bez jasnych przesłanek swoich podejrzeń. Jest to o tyle bezsensowne wyjaśnienie, iż przecież tak powinno działać CBA – wychwytywać nie tylko tych, którzy już wzięli łapówki, ale także sprawdzać tych, którzy mogą takie łapówki brać. A Sawicka, ze względu na dzierżenie władzy, jako posłanka PO, wpisuje się w kanon tych zagrożonych korupcją osób! Mało tego – komisariaty policji mają także niespodziewane kontrole, testy i prowokacje, ażeby sprawdzić ich zdolność działania i bojowe. Co ciekawe, jak podaje SA P. Rysiński – przewodniczący składu sędziowskiego – państwo nie ma prawa w żaden sposób sprawdzać przyzwoitości prawnej swoich obywateli, ponieważ „Demokratyczne państwo prawne wyklucza testowanie uczciwości obywateli.“ To bardzo ciekawe stwierdzenie.
Należałoby więc zapytać, czy kontrole na drogach, profilaktyczne zatrzymywanie kierowców, którzy jadą prosto, fotoradary na drogach.. czy to wszystko w takim razie jest zgodne z tym orzeczeniem? Czy policjant, jaki zatrzymuje zwykłego przechodnia i każe mu się wylegitymować, działa w sposób zgodny z prawem? No i, oczywiście, czy wiszące wszędzie kamery, są prawomocne? Znamiennym jest także inny fakt.
Sędzia Rysiński nie pierwszy raz wygłasza tak kontrowersyjny wyrok. Wcześniej, prowadził sprawę lustracyjną Wałęsy, w której miał jasne dowody, iż figurował na liście SB, jako współpracownik „Bolek”. I, jak się okazało, i Wałęsę uniewinnił. Przypadek?
Niestety, głosy w tej sprawie są bardzo podzielone, choć jest to sprawa jasna. Nawet osoba, która została złapana na gorącym uczynku, potrafi się wykręcić, jeśli sąd ma odpowiedni stosunek do niej. No bo, czyż może być bardziej klarowna sytuacja? Czy Sawicka wzięła łapówkę? Tak, wzięła. Czy CBA miało prawo do tego? Owszem, miało. Dlaczego więc Sawicka nie siedzi teraz w więzieniu? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Autor: Maciej Kałek
facebook.com/Narodowykatol
Przypomniał mi się dowcip sp,profesora Arikiewicza.uczył języka rosyjskiego.A że miał syna jedynego w Bombaju ,wiec miał dużo czasu, lekcje na przerwach przedłuzał i nas uswiadamiał w humorystyczny sposób.Jedno z częstych Jego powiedzonek było : „On nie winien,ona winna ,no, bo dawać nie powinna” Cóz,posłanka nie dawała, a może dawała, ale brała czy nie brała to nawet trzecia władza jakim jest sądownictwo – nie zbadała.
Ważne kto POdejmuje decyzję jako sędzia ! Czy nie jest to dziecko UB lub SB – tak jak w przypadku Tulei