Minister Transportu Sławomir Nowak został wezwany przez premiera Donalda Tuska do pokazania swoich zegarków… Mało tego! W imieniu Nowaka pozew przeciwko tygodnikowi „Wprost” napisze niepowtarzalny Roman „Romek” Giertych, który jak widać jest na stałych usługach w PO.
Uwaga: poniższe słowa są brutalnie śmieszne!
Jedyny wartościowy zegarek otrzymałem w prezencie urodzinowym od żony i rodziny. Premier go obejrzał, ja go noszę nawet dziś. Zresztą żona wiele razy mi powtarzała, że jestem durny nie nosząc go, dlatego teraz będę go stale nosił.
– powiedział Nowak podczas konferencji prasowej.
Dodatkowo minister twierdzi, że już wszystko sobie wyjaśnił z premierem. Tylko jak to wyglądało? Spotkali się w kancelarii premiera, Nowak otworzył małą walizeczkę i rozpoczął prezentacje? Premier Tusk siedział oparty w fotelu, popijał koniaczek i palił kubańskie cygaro, a Graś o wszystkim informował na twitterze?
Sławomir Nowak ma pretensje, że ministra z PiS(gościa, który szefował w resorcie jeszcze przez Cezarym Grabarczykiem, czyli kompletny archaizm)rozliczano z budowy dróg, a jego z ilości zegarków. Panie ministrze, to logiczne! Jak rozliczać pana z czegoś, czego pan nie zrobił?
Łukasz Żygadło
Powiedział mu przysłowie niedżwiedzie,że najlepszych przyjaciół poznajemy w biedzie.
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/pis-wyprzedzil-platforme,7304335594
dobre info na koniec tygodnia
SOLIDARNOŚĆ musi zniszczyć POstkomunę !
http://www.solidarnosc.org.pl/pl/strona-glowna/jeden-na-jeden.html
http://www.tvn24.pl/jeden-na-jeden,44,m/duda-nie-wyjedziemy-z-warszawy-dopoki-nie-zwyciezymy,320723.html#autoplay