Wicepremier i lider PSL uspokaja sytuację w koalicji. Jego zdaniem dziennik „Rzeczpospolita” źle odebrał jego słowa. Wczoraj dziennik opublikował artykuł w którym Piechociński mówił, iż oczekuje respektowania jego pomysłów, w przeciwnym razie odejdzie z rządu.
Nie minęła doba, a wicepremier rozpoczął łagodzenie sytuacji. Oczywiście podkreślił, że zależy mu na realizacji pomysłów zgłaszanych prze PSL, jednak do zerwania koalicji lub do odejścia z rządu jest jeszcze daleko.
Ludowcy wyraźnie oburzyli się na premiera Donalda Tuska, gdy ten odwołał ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego bez ich wiedzy. Wówczas Piechociński powiedział: takich rzeczy nie robi się bez wiedzy koalicjanta.
Wyraźnie widać, że PSL stara się rozgrywać takimi kartami jakie ma, a ma słabe. Czy uda im się coś zdobyć w ten sposób?
lz
Oj,żebyś się koalicjo rozleciała na miliony części,byłoby radośnie….
Bolek się zgnoił (POnownie)
http://fakty.interia.pl/polska/news-walesa-wysmiewa-wygrana-pis,nId,959298