Dochody do budżetu mniejsze niż oczekiwał rząd
Masa krytyczna przez ministra Rostkowskiego została przekroczona. Prawicowi publicyści mogą się cieszyć, że spełniły się ich przewidywania, ale czy jest się z czego cieszyć…
Czy wreszcie ktoś z dygnitarzy wyciągnie wnioski, że dalsze podnoszenie podatków i łupienie obywateli odniesie odwrotny skutek od zamierzonego?
21 grudnia 2012 r. PAP, a za nią wszystkie media poinformowały:
„Resort finansów zakłada, że dochody z akcyzy na koniec 2012 roku będą mniejsze o 4,0 proc. od zaplanowanej kwoty w wysokości 62,6 mld zł – poinformował wiceminister finansów Jacek Kapica.
Już mamy wyliczenia z dnia wczorajszego. Projekcja na koniec roku jest lekko powyżej 60 mld, czyli mamy minus 4,0 proc. I to głównie ze zmniejszonych dochodów z tytułu akcyzy od paliw i energii elektrycznej. I to jest pochodna spowolnienia gospodarczego.
Natomiast pozostałe tytuły, czyli wyroby tytoniowe, akcyza od alkoholu, od piwa jest na oczekiwanym poziomie, nawet lekko powyżej. Te zmniejszone wpływy z akcyzy są efektem spowolnienia gospodarczego, mniejszej konsumpcji paliw i energii elektrycznej, głównie przez przemysł”.
Czyli dochody z papierosów były wówczas wystarczająco wysokie. Jednak gospodarka zaczynała się cofać. Tymczasem ludzi było jeszcze stać na fajki i piwo. Mniejsze zużycie paliw i energii, to mniej pracy, która tej energii potrzebuje.
W marcu „Puls Biznesu” poinformował, że:
„Styczniowe wpływy były aż o 17 proc. niższe niż rok wcześniej i nie zanosi się na poprawę”.
Tymczasem 11 kwietnia portal Wirtualna Polska kusząc się na pogłębioną analizę w tekście: „Rząd stracił na akcyzie ćwierć miliarda w dwa miesiące” poinformował:
„Zyski z akcyzy za wyroby tytoniowe gwałtownie się załamały. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w ciągu dwóch pierwszych miesięcy do budżetu wpłynęło o 250 mln zł mniej niż rok wcześniej. Klienci uciekli do szarej strefy”.
Znacznie urósł przemyt tytoniu w workach – do palenia tzw. skrętów czy też do nabijania gilz). Dalej Grzegorz Wargocki, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego dodaje:
„Od początku roku akcyza dla każdej paczki papierosów w cenie 10,99 zł lub mniej wynosi 7 zł 18 gr”.
Papierosy coraz droższe
Jan Bolanowski, Redaktor Serwisów Ekonomicznych Wirtualnej Polski:
„W Polsce działa 6 z 31 fabryk papierosów w całej UE. Co prawda producenci kierują nadwyżki produkcji na eksport, ale możliwość wzrostu sprzedaży za granicę też nie są nieograniczone. Już teraz ze 150 mld sztuk papierosów wyprodukowanych w Polsce 2/3 przeznaczonych jest na eksport, który odpowiada za ok. 37 proc. wartości całego eksportu produktów rolno-spożywczych”.
Tymczasem niedawno była afera, że UE chce ograniczyć produkcję papierosów mentolowych, co jeszcze bardziej uderzy w polskich producentów i plantatorów tytoniu.
Republika ziemniaczana bez ziemniaków?
Na szczęście nie jest tak źle. Spada import ziemniaków. Jak podaje GUS: import ziemniaków w 2011 za kwotę 246,9 mln zł roku wyniósł 209,2 tys. ton ziemniaków. W 2012 roku wyniósł 106,3 tys. ton z a 96,8 mln zł. Co prawda ziemniaków więcej kupujemy niż sprzedajemy, ale…
Polska znacząco poprawiła bilans handlowy handlu żywnością! Poprzednie lata wykazywały raczej ujemne saldo, ale teraz można i trzeba się cieszyć. Eksport jest większy od importu o 3,8 mld euro! Za rok 2012 eksport wzrósł o 15,1 proc. (przekroczył 12 mld euro) a import o 5,5 proc.
http://opolskie.coie.gov.pl/pl/aktualnosci/a,1744,polska-zywnosc-poprawia-bilans-handlowy.html
Pomimo niekorzystnej prasy na światowych rynkach krytykującą polską żywność, klienci tych krajów wiedzą lepiej od swoich specjalistów od Public Relations w Czechach czy Irlandii i dalej kupują polską żywność, która wielką popularność zdobywa również w krajach arabskich.
Obywatelu, państwo nie jest dla ciebie!
Niestety, złe wiadomości nadchodzą z ogromnej sieci polskich autostrad. Elektroniczny system opłat dla samochodów ciężarowych viaToll czasem działa błędnie (np. nie informuje że kończą się pieniądze na koncie). Za przejechanie kilkudziesięciu bramek bez ściąganych opłat jeden kierowca ma zapłacić łącznie 258 tys. zł kary! W końcu ostało się 78 tys. zł kary bo inspektorzy „łaskawie” uwzględnili 26 bramek.
Kierowcy są karani kilkanaście razy za to samo wykroczenie. Od początku działania elektronicznego systemu poboru opłat poszkodowanych nazbierało się nawet kilkanaście tysięcy.
Jeden z internautów pod tekstem pisze:
„Mój brat właśnie sprzedał mieszkanie, które było przeznaczone dla swojego 15-letniego syna. Jeździł dostawczym z przyczepą. Ma do zapłacenia 150 tyś. jest bankrutem”.
Po co są kierowcy w USA? Kierowcy w USA są od tego by po szerokich i równych drogach przewozić ludzi i towar. Po co są kierowcy w Polsce? W Polsce kierowcy są od tego, by płacić drakońskie kary – 3.000 zł za nieopłacony przejazd bramką.
Przyznam się szczerze, że „kradzież przejezdności drogi” zrobiła na mnie wrażenie. Cały tekst i komentarze internautów:
http://finanse.wp.pl/kat,104126,title,Zabojcze-kary-dla-kierowcow,wid,15491052,wiadomosc.html
Morderczyni dziecka (wygląda mi to na spektakl ad hoc przygotowany przez służby oswajających publiczność do łamania wszelkiej przyzwoitości, co zaczęło się od nigdzie nie widzianej, ale szeroko opisywanej w mediach, dzikiej jakoby pumy, która grasowała po Opolszczyźnie w 2006 r., która chyba również badała społeczną gotowość do konsumowania takich debilizmów) łazi przez rok wolno po ulicy. Inni przestępcy nie oddają ukradzionych majątków, a bandyci śmieją się ofiarom w twarz…
A kierowcy, właściciele mniejszych i większych firm transportowych są okradani w majestacie prawa przez źle działający system i jego urzędników.
Coś w tym kraju jednak jest nie tak…
…
Na początku tekstu padło pytanie czy wreszcie ktoś wyciągnie wnioski, że dalsze podnoszenie podatków i łupienie obywateli odniesie odwrotny skutek od zamierzonego? Premier i min. finansów i tak się nie przejmują, że kilkumilionową kastę rządzącą nie ma już za co utrzymywać. Przecież wciąż można zaciągać kolejne kredyty za granicą, a spłatą obarczyć właśnie tych kierowców ciężarówek, starców i przyszłe nienarodzone pokolenia.
Tylko Panie Premierze, jest pewien problem. W Polsce już nikt się nie chce rodzić.
Autor: Romuald Kałwa
Budzet państwa jest nierzetelny.A księgowość wirtualna.Czego oczekiwać od rządu ??Jako przykład może służyć pani Mucha,która w Opolu zadeklarowała dodatkowe i to nie małe środki pieniężne na sport.Więc pytam:skąd ma zaskórniaki??
Szanowny Autorze. Polki nie boją się wyzwań.Polki nie boją się rodzenia dzieci.Polki najbardziej boją się polityków i z nimi związanych głupich ustaw,tudzież rozporządzeń,zarządzeń,okólników,pism ,które utrudniają życie.A to wszystko można zmienić jednym posunięciem pióra i unormalnić. Czy to tak trudno zrozumieć???
@NGO. Dziękuje za film z podróży pana premiera do Nigerii. Dzieci murzyńskie powitały,z nalezytym szacunkiem. A dlaczego dokumentów premier nie podpisywał tylko urzednik.?? Nowa moda na szczeblu rzadowym??