Polska to jeden wielki wrzask

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Ryszard SurmaczWrzask w dzisiejszej Polsce jest do tego stopnia wszechobecny, że mało kto go zauważa. Życie wprawdzie przystosuje się do wszystkiego, ale żyjący człowiek ma granice wytrzymałości – każdy. Jedni uciekają od niego jak mogą i gdzie mogą, inni chcąc się przystosować, uciekają w swój własny i zakładają słuchawki na uszy. Gra im wprawdzie to, co lubią, ale zamykają się na tę ciszę, z której ów wrzask pochodzi. I tak w tym wrzasku toczy się życie, przychodzą ludzie na świat, wychowują, i myślą, że tak być powinno.

W tym wrzasku odbywa się nauka, która wymaga spokoju i namysłu. W tym wrzasku ludzie robią kariery, ale nikt nie kontroluje ich dorobku. W tym wrzasku kłamstwo nie spotyka się z prawdą. W tym wrzasku prawda jest jak Reytan, choć nikt jej nie zauważa; podnosi w przestrodze swą dłoń, ale nie jest w stanie zwrócić niczyjej uwagi. Mali stają się wielkimi, wielcy niezauważalnymi. W tym wrzasku ginie wszystko, co piękne i mądre. Pisarze piszą nikomu nie potrzebne książki, aktorzy grają martwe sztuki, dziennikarze opisują życie, którego nie ma, a potem wszyscy: autorzy, artyści, czytelnicy i widzowie to trawią, trawią, trawią, aż do kompletnego strawienia własnych talentów. Z tego powstaje pustka, którą stłumić może jedynie kolejny krzyk – tym razem rozpaczy. Wrzask pobudza najniższe instynkty, wrzask zagłusza wolność słowa, wrzask zniewala, otępia, paraliżuje, wykańcza, blokuje, zżera!… I w tym wrzasku nikt, dosłownie nikt, nie jest zainteresowany zmianą takiego stanu! Starzy bo nie mają siły i już niewiele mogą, a młodzi, bo wydaje im się, że na tym polega pełnia życia.

Wrzask jest ideologią, która nie wymaga nauki. Jest jak futbol dla każdego! Wrzask jest bezkarny – w tej chmurze można wszystko kupić i wszystko sprzedać: zegarek i Matkę, g…o i prawdę, pierogi i zasady, mydło i godność, kiszoną kapustę i przyjaźń, śledzie i miłość. Kto wrzeszczy jest słyszalny, kto myśli – nie istnieje. Cisza jest śmiercią, a śmierć wybawieniem. Tylko, co po tym wrzasku zostanie w człowieku i na ziemi, po której następni będą musieli stąpać? Czyż nie jest to przekleństwo? Gdyby ktoś chciał wymalować twarz owego wrzasku, musiałaby nieć ona twarz diabła.

XXX

Wrzask jest dla tłumów, spokój dla nielicznych. Jedni wrzeszczą, drudzy milczą i nie liczą się z niczym. Wrzask jest dla gawiedzi, która kocha go, bo nie ma nic do powiedzenia. Gawiedź zakrzyczy każdą prawdę, również tę o sobie; zakrzyczy swoje istnienie i dostarczy zabawy tym, którzy lubią ludzkie upodlenie. Wrzask jest natchnieniem dla złodziei, pogrzebem dla okradzionych. Wrzask jest przyjacielem obcych, wrogiem dla swoich. Wrzask burzy to, co zbudował świat mądrych i buduje to, co życie nazwało miernotą. Jednym pozostawia zgliszcza, innym pomnaża majątek. Wrzask dzieli to, czego spokój nie zamierzał dzielić. Wrzask jest demonem, diabłem, opętaniem i tylko śmierć jest ciszą i uspokojeniem. Ludzie chcą żyć, a wrzask każe im umierać… To cywilizacja śmierci, która uśmierca tych, co kochają, a daje życie tym, co nienawidzą ludzi.

Tylko co tym ludziom bez ludzi pozostanie? Czy nie przypadkiem wrzeszczące milczenie i cisza, której nie będą w stanie znieść. Wyrzut sumienia jest bezszelestny, przemyka, jak nieuchwytna myśl. Ale sumienie jest, bo jest nierozłączną częścią człowieka – jego duszy. Budzi się zazwyczaj wtedy, kiedy nie chcesz. Jest absolutna ciszą, jest milczeniem i bardzo tęskni za wrzaskiem. Potem, to już tylko walka z koszmarem.

XXX

Wrzask jest lepiszczem, ale czy można nim cokolwiek skleić? Co wy chcecie zbudować? Komuna kłamała, III RP z kłamstwa robi strawę i dalej wrzeszczy. Co chcecie zbudować na zburzonych katedrach, mediach żyjących z sensacji? Na braku horyzontu, na zapomnianych wartościach, na przerwanym ciągu elit i złamanej polskości? Chcecie odgrzewać polityczne spory z epoki, której nie znacie? Dlaczego chcecie dzielić Wielkich swą małością, właśnie tych, których niepodzielnymi uczyniła historia. Wczoraj byli konkurentami do władzy, a dziś budują wspólna myśl. Dlaczego bardziej ufacie komunie niż niepodległej Drugiej Rzeczypospolitej? Dlaczego wierzycie kłamstwu, a nie chcecie uznać prawdy? Dlaczego nienawidzicie patriotyzmu, niepodległości, swojej tradycyjnej inteligencji, która jest tragarzem waszych ciężarów i waszej tożsamości? Dlaczego tak bardzo nie znosicie Polski i siebie? Dlaczego macie wstręt do historii skoro jest nauczycielką życia? Dlaczego nie chcecie jadać z talerza, a wolicie koryto? Co chcecie w sobie zagłuszyć? Komu chcecie się podobać, za jakie pieniądze się sprzedać? Dlaczego wyśmiewacie powstania narodowe, które broniły waszych szans, a sami zadłużacie pokolenia swoich dzieci? Dlaczego nie rozumiecie, że paszport jest wart tyle, ile wasze państwo, które wyrzeźbiliście swoją pracą lub lenistwem, mądrością lub głupotą, że jest on walutą, którą będziecie płacić zagranicą. Dlaczego nie rozumiecie, że tylko ludzie wolni i odpowiedzialni budują zdrowy świat? Dlaczego nie rozumiecie, że wolnym i odpowiedzialnym może być każdy i w każdej sytuacji. Ale o tym, kim będziesz, zadecyduje twój wybór.

Idzie nowe! Idą ludzie, którzy będą materiałem, z którego zostanie zbudowana przyszła Polska. Będzie ona taka, jak wy sami. Z pustaków zbudujecie dom, ale nie zbudujecie państwa, które powinno obronić wasze domy. Tu decyduje jakość materiału. Gdy pustaki trafią na śmietnik, ludzie bezdomni pójdą na rzeź, bo takie są prawa historii.

Autor: Ryszard Surmacz

  1. IRENA
    | ID: 76c1ad8b | #1

    -Szanowny Autorze. Jakże trafnie i dosadnie oceniłeś istniejący stan naszych umysłów, naszego błędnego postępowania.Jakże to przykre i wyniszczające naród polski.Wspólnie, z innymi światłymi na tym portalu kierujesz na właściwe tory przez wiele miesięcy.”Widmo krąży po III RP” -to tytuł artykułu w Uważam Rze nr 14, pana Sanockiego.,Liczne felietony jak np. „Gęba Kalisza” czy „Obława trwa” nr 15 Nowin Nyskich i inne na przestrzeni lat ,niestety nie są rozumiane przez społeczeństwo.Ale widzę szansę we wprowadzeniu JOW, o które już 20 lat walczą Ci,którzy chcą wolnej i sprawiedliwej Polski.A jest ich bardzo duzo.Wystarczy obejrzeć film @NGO -reportaz z Warszawy z dnia 10 kwietnia 2013r. a rozpiętość wieku to 3-90 lat.Mam nadzieje,że Pańskie starania przyczynią się do pozytywnych zmian w naszej Ojczyżnie.Dziekuje.Serdecznie pozdrawiam.

  2. | ID: cb71ab2f | #2

    Pani Ireno,
    bardzo dziękuję za wszystkie komplementy, jakie od Pani otrzymałem, ale nie czuje się ani „misjonarzem”, ani nawet nikim szczególnym. Otrzymałem określone wychowanie, nabyłem pewną wiedzę teoretyczną i praktyczną. To wszystko spotkało się z moimi predyspozycjami, no i powstała jakaś synteza. A to, że się dzielę, wynika z pewnego nawyku (przez 11 lat byłem dziennikarzem, jestem też historykiem) i oczywiście obowiązku, bo po prostu tak trzeba. Zdaje sobie też sprawę, że większość przekazywanych przeze mnie treści idzie „w kosmos” – no bo tak to jest. Natomiast cieszę się, gdy spotykam uważnych czytelników, rzeczowe komentarze i uczciwą polemikę. W tej pracy taka forma rozmowy jest niezwykle istotna, bo wszyscy nieustająco powinniśmy się uczyć.
    Powyższy mój artykuł powstał w odpowiedzi na pewną szerszą dyskusję, w której uczestniczyłem… Tak, największą przeszkodą w nas samych jest ten stan umysłu, który traktujemy jako napęd, a który wprowadza nas na tory prowadzące donikąd. Jest on tak powszechny i tak wszechobecny, i to bez względu na wykształcenie i tytuły, że stał się wręcz stylem życia. Moim zdaniem, właśnie ten stan umysłu jest największą przeszkodą w racjonalnym podejściu do rzeczywistości, w której żyjemy i która wymaga od nas określonych zachowań. Nie jesteśmy ani pupilami, ani pieszczochem tego świata, lecz cząstką (elementem) przyrody, a więc zamkniętego układu, systemu naczyń połączonych, która swoim częściom skłądowym narzuca określone prawa i zachowania. W tym świecie wszystko jest zależne od siebie i jedno z drugiego wynika. Człowiek jest niezwykle inteligentnym stworzeniem, ale nie on tu jest panem świata. W tym sensacyjnym modelu medialnym bardzo dobrze to widać. Katastrofy i wszelkie nieszczęścia, którymi karmią nas media, w sposób wystarczający pokazują człowiekowi jego miejsce w szeregu. Zrozumie on to po czasie, wówczas gdy tragedia dotkie go osobiście.

    Schodząc na ziemię i na nasz polski grunt, JOW-y są jakąś propozycją, ale rysują się niezbyt wyraźnie. Po pierwsze muszą znaleźć się odpowiedni ludzie, ba bohaterzy, którzy po wyborze zechcą utrzymywać kontakt z wyborcą i w dodatku zrezygnują z korzyści na rzezc dobra wspólnego, które pozwalają im na lepsze życie. JOW-y bedą sprzyjać tym, którzy są zorganizowani, to nie wyborcy bedą w stanie podporządkować sobie posła, czy radnego, lecz zrobi to jego partia. A Czy wyobraża sobie Pani samych luźnych posłów w Sejmie czy Senacie przy tym stanie umysłu? Wolna i sprawiedliwa Polska zaczyna się w głowach. Demonstracje są ważne, bardzo cenne, ale warto porównać je z okresem „S”. Wówczas było nas 10 mln, a co pozostało dziś? Za jakim programem idą te demonstracje? Wolnośc słowa, Telewizja Trwam, nowe hasła, to wszystko ważne, ale co dalej? Proszę zwrócic uwagę, że piana publicystyczna, z obu stron, nie daje żadnych rozwiązań praktycznych. Gdy się ją zgarnie, na stole nie pozostaje prawie nic. I z tym mamy iśc w przyszłość? Czasami odnoszę wrażenie, że w XXI w., pozbawieni tego, co zbudowała wolna II RP, wracamy do 1939 r., aby podjąc kontynuację…
    Pani Ireno, bardzo dziekuję za uwagę w czytaniu. Serdecznie pozdrawiam, Ryszard Surmacz

  3. IRENA
    | ID: 76c1ad8b | #3

    Uprzejmie dziękuję.Cenne.Zastanowię się nad Pańską opinią.Pozdrawiam.

  4. | ID: 1c1a93c8 | #4

    Pani Ireno… raz jeszcze dziękuję za wyważone i spokojne komentarze

Komentarze są zamknięte