Marcowe popołudnie. Poza jedynie słusznymi informacjami podawanymi przez główne media oraz poza słusznym i widowiskowym protestem NSZZ „Solidarność” do gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach przy ulicy Jagiellońskiej nie dociera wiele.
Sto metrów dalej w kierunku centrum tego miasta tuż pod oknami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej kłębi się kolejka.
Tyle, że nie do samorządowej instytucji powołanej do pomocy pozostającym w trudnej sytuacji, a do siedziby Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego prowadzonego przez Dietmara Brehmera. Można śmiało uznać, że do organizacji pożytku publicznego prowadzonej przez mniejszość niemiecką nie ustawili się w kolejce Niemcy opuszczeni przez polskie i niemieckie władze. W Niemczech setki osób stojących w kolejce po ciepły posiłek byłyby gwoździem do przegranych wyborów parlamentarnych. Nie sądzę też, żeby w najbliższej okolicy siedziby władz niemieckiego landu można było obejrzeć taki przykład oderwania się władzy od rzeczywistości.
Wypada się wstydzić za urzędników z Jagiellońskiej. Trzeba podziękować GTC Dietmara Brehmera za wyręczanie nieudolnych polskich władz. Jednak nie może być tak, że bezczynność i wieczna mantra o brakach budżetowych uzasadnia przerzucanie obowiązków władz państwowych i samorządowych na barki licznych organizacji społecznych.
Za nowy sprzęt w szpitalach powinno odpowiadać Ministerstwo Zdrowia wraz z NFZ a nie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wyciągająca ręce po datki z kieszeni podatników. Za pomoc najuboższym odpowiadają instytucje pomocy społecznej a nie organizacje podobne do GTC, Caritas czy fundacje im. Brata Alberta. Nie można utrzymywać dalej stanu, w którym włączam telewizor i słyszę że jest dobrze, gdy jest aż tak źle.
Urzędnikom z Jagiellońskiej proponuję pieszy spacer po Katowicach w poszukiwaniu realnych problemów zwykłych Kowalskich. Bo żyją z naszych podatków – również płaconych przez osoby, które stały w tej konkretnej kolejce po pomoc.
Paweł Czyż
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
Prawicowy rząd węgierskiego premiera Viktora Orbana w roku 2010 przejął władzę po 8 letnich niszczycielskich rządach takich węgierskich odpowiedników PO i SLD, kraj był w zapaści, jak to sam Orban powiedział „sprzedano i rozkradziono wszystko co było cięższe od powietrza”. Kraj był gigantycznie zadłużony, bezrobocie wynosiło 12% , dziś to 10,5% przy jednoczesnym zmniejszeniu biurokracji o 5%. W POlsce przez 5 lat rządów PO-PSL biurokracja rozrosła się o…..100.000 urzędników!!! a bezrobocie mimo to wzrosło z ok. 10% w roku 2008 do ponad 14% w roku bieżącym!!! Do tego niesPOtykany niż demograficzny i masowa emigracja Polaków. Na Węgrzech wprowadzono szereg ulg podatkowych dla rodzin, wzrósł wskaźnik dzietności, w POlsce POdwyższono VAT na produkty dziecięce z 7 do 23% oraz zlikwidowano prawie wszystkie ulgi podatkowe.
W międzyczasie rząd Donalda T. likwiduje i wyprzedaje resztki polskiego majątku narodowego, zlikwidowano stocznie w Gdańsku i Szczecinie, na skraju bankructwa znajduję się LOT, TVP, służba zdrowia, ZUS, PKP i wiele innych.Jesteśmy pustynią gospodarczą z upadającymi jedno po drugim przedsiębiorstwami ogromną skalą bankructw polskich firm.
Zakładany na rok 2013r deficyt budżetowy już po dwóch pierwszych miesiącach tego roku przekroczył 60% planu rocznego!!!! a więc sPOdziewać się należy kolejnych POdwyżek podatku i akcyzy!
Dziś krytykowane przez lewicowo-liberalne media i polityków Węgry i premier Orban są jednym z 5 państw UE, które były w stanie zmniejszyć swoje zadłużenie, trzeci rok z rzędu ich deficyt budżetowy utrzymuje się poniżej 3%, bezrobocie systematycznie spada, a prawicowy Fidesz pozostaje zdecydowanym liderem wszystkich sondaży. Węgrom Orban niestraszny, co innego brukselskim banksterom i wspierającymi ich mediami :)
POlsce grozi totalna recesja, widać identyczny scenariusz jaki miał miejsce na Węgrzech przed objęciem władzy przez Orbana.
Ciekawi mnie tylko, co jeszcze musi się w tym nieszczęsnym i umęczonym kraju wydarzyć, aby Polacy wreszcie przejrzeli na oczy, czy reżimowa propaganda i funkcjonariusze dziennikarstwa skutecznie spacyfikują Polaków, wmawiając im, że każdy protest czy strajk nie ma sensu,że wymierzony jest w społeczeństwo etc. Czy zauważyliście,że dziś wiadomości TVP niewiele różnią się od dziennika sprzed 30 lat ??
Na zdjęciu widoczna jest dłuuuuga kolejka. Przypomina lata 80-te , kolejke sklepowa.Kolejne rzady sprzedały majątek Polaków, albo inaczej rozdały obcym, dla siebie Coś Niecoś uszczknęły i dzisiaj upokorzeni stajemy do kolejek Fundacji,zapewne jakiejs obcej ,charytatywnej pomocy.
Na ulicy Jagiellońskiej w Katowicach mamy wyniosły gmach z wyniosłymi urzednikami majacy wysokie pobory z naszych podatków. A Centra Pomocy Rodzinie przy Starostwach Powiatowychi osrodki pomocy społecznej w miasteczkach to mają środki, ale dla swoich najblizszych.A kazdy z nich jeżdzi wypasionym autem.Kraj jest nieszczęsny i umęczony, a społeczenstwo,cóz,nadal w telewizornie wierzy. @z Niemodlina.Wegry zwyciężyły to my tez wytrzymamy.