Szefowa gabinetu prezydenta miasta Kędzierzyna-Koźla usłyszała zarzuty dotyczące próby ustawienia konkursu na stanowisko referenta w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Naciski miała wywierać m.in. w wysyłanych SMS-ach. Podejrzana nie przyznaje się do winy.
Aferę we wrześniu ubiegłego roku ujawniły opolskie media, które opublikowały SMS-y, w których dyrektor gabinetu prezydenta Kędzierzyna-Koźla próbowała nakłonić dyrektor tamtejszego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Teresę K., do ustawienia konkursu. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu po zawiadomieniu, które złożył Andrzej Kopeć, radny Platformy Obywatelskiej.
Pani Halinie D.-Ł. postawiono zarzut dotyczący nakłaniania do przekroczenia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków, czyli tzw. przestępstwo urzędnicze
– powiedziała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.
Zarzut dotyczy okresu od grudnia 2011 r. do 25 stycznia 2012 r. Wówczas to Halina D.-Ł. domagała się, by dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej złamała ustawę o pracownikach samorządowych oraz regulamin naboru kandydatów na wolne stanowiska w MOPS i zatrudniła na stanowisku referenta wskazaną osobę, nie zważając na wyniki przeprowadzonego konkursu. Naciski miała wywierać kilkakrotnie w osobistych rozmowach oraz wysyłając SMS-y.
info, grop
Jak nie taśmy, to sms-ki zajmują czas urzednikom. A jakies tajemnice,a skrytosci serca, a to wszystko ma miano korupcja