Rolnicy w Kietrzu protestują!

Niezależna Gazeta Obywatelska6

protest rolnikówOd grudnia zeszłego roku dobiegają nas informacje o protestach rolników w Szczecinie, którzy nie chcą, aby grunty rolne zostały wyprzedawane „słupom”, czyli osobom podstawionym przez spółki z kapitałem zagranicznym. Mainstreamowe media niestety zbyt dużo nie mówią o tej sprawie. Generalnie jest to jedna z najważniejszych informacji ostatniego czasu, tym bardziej, że protest trwa długo i rośnie w siłę. Jednym z najważniejszych haseł protestujących rolników to „Polska ziemia w polskie ręce”.

Swój oddźwięk w tej samej sprawie ma także nasze województwo – dokładniej rzecz ujmując Kietrz. Jutro 22.02.2013 o godzinie 13.00 odbędzie się protest w ramach którego rolnicy przejadą ciągnikami z Nowej Cerekiew do Kietrza.

Protest, który rolnicy zaplanowali na 15.02.2013 niestety się nie odbył. Urząd Miasta w Kietrzu nie wyraził wówczas na to zgody, tłumacząc się faktem zbyt późnego złożenia pisma informującego o proteście. Ustawowo należy składać zawiadomienie 3 dni przed planowaną manifestacją.

Tomasz Ognisty organizator protestu mówi, iż protest w gminie Kietrz ma na celu pokazanie naszym władzom, że walczymy o ziemie, która ma zostać przekazana przez agencje. Rolnicy chcą, aby ziemia nie trafiała do wielkich gospodarstw o powierzchni kilku tysięcy hektarów, tylko do rolników indywidualnych. Tomasz Ognisty dodaje „w ciągu ostatnich 3 lat sprzedano nam już drugą Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną”.

Dzielni rolnicy z gminy Kietrz złożyli na ręce wicewojewody opolskiego list otwarty do ministra rolnictwa.

http://protestrolnikow.pl/wazne-18-02-13-r-list-otwarty-komitetu-protestacyjnego-rolnikow-indywidualnych-wojewodztwa-opolskiego-do-ministra-rolnictwa/Dzielnym rolnikom patriotom należy kibicować i trzymać kciuki, aby ich walka w słusznej oraz suwerennej dla Polski sprawie przyniosła sukces. Mówiąc o kibicowaniu dodać należy, że 29.01.2013 oraz 7.02.2013 w Wielkiej Brytanii grupa Polaków solidaryzowała się z polskimi rolnikami

Zdaniem Sir Juliana Rose dyrektora ICPPC (Międzynarodowej Koalicji Dla Ochrony Polskiej Wsi) ambasador RP w Wielkiej Brytanii Witold Sobków ma obowiązek zaangażować się sprawę wykupu polskiej ziemi, gdyż prawdopodobne jest, że w tym procederze uczestniczą także brytyjskie korporacje.

Ciekaw jestem czy rolnicy z różnych zakątków kraju opanują wkrótce Warszawę – to stanowiłoby mocny i najbardziej wyrazisty sygnał dla PZPO oraz całego społeczeństwa.

Działacze PSLu z naszego województwa, powinni być jutro w pierwszym szeregu broniących naszych ziem. Czy tak będzie?

Autor: Jarosław Toporowski

  1. Irena
    | ID: fbe34f63 | #1

    Słuszna Sprawa ! Bronić polską Ziemię,w przeciwnym razie zostaniemy jej pozbawieni na Zawsze. !!!!!!!!!

  2. Stoper wyzyskowi
    | ID: b54330e3 | #2

    Bronmy naszą Ziemię!!

  3. Jacek
    | ID: 28146eb8 | #3

    No to jest tragiczne, że prosty chłop z jakiegoś dalekiego małego kraju (Nie wiem nawet gdzie to jest ta Anglia.) musi wspierać naszych rolników w walce z głupotą i nieuczciwością osób administrujących naszym krajem.
    Pod sąd trzeba nieuczciwych urzędasów!!!

  4. ka
    | ID: dfdcad51 | #4

    Oby bylo jak najwiecej ludzi!!

  5. 25 lutego 2013, 21:24 | #1
  6. JT
    | ID: b0333de7 | #5
Komentarze są zamknięte