Redaktor Mariusz Cysewski w latach 90-tych XX wieku został uwięziony na terenie Rosji przez KGB i umieszczony w „psychuszce”. Dopiero interwencja Sejmu RP oraz MSZ podjęta na wniosek posłów Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej doprowadziła do jego uwolnienia.
W latach 80-tych ubiegłego wieku M. Cysewski prowadził działalność opozycyjną, która została ostatnio przypomniana w książki Sebastiana Reńcy poświęconej śp. prezesowi NBP Sławomirowi Skrzypkowi, pt. „Skrzypek – jeden z pokolenia niepokornych”.
Mariusz Cysewski jest obecnie zaangażowany (jako tłumacz przysięgły jęz. angielskiego) w bezpłatne tłumaczenie dokumentów na rzecz RODZIN KATYŃSKICH, które są potrzebne w dochodzeniu sprawiedliwości przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
W 2011 r. Mariusz Cysewski, skierował do sądu akt oskarżenia przeciw pewnemu przestępcy. Przestępcę, protegowanego prokuratury i Sądu Okręgowego w Gliwicach, uniewinniono. Rozprawę odwoławczą wyznaczono na 19 czerwca 2012 r.
Na rozprawie red. M. Cysewski wnioskował o nagrywanie rozprawy na podstawie m.in. art. 357 i 358 kpk. Oba te artykuły zapewniają prawo do nagrywania różniąc się w szczegółach. W pewnym uproszczeniu, art. 357 kpk dotyczy prawa do nagrywania rozprawy przez dziennikarzy jeśli przemawia za tym interes społeczny. Z kolei art. 358 kpk daje stronie prawo do nagrywania dźwięku i nie mówi o prawie do nagrywania obrazu. Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że oskarżanie go o karalną protekcję przestępców jest niesłuszne i dlatego za nagraniem jego poczynań „nie przemawia interes społeczny”, a co do art. 358 kpk uznał, że artykuł ten dotyczy prawa do nagrywania dźwięku, a o czym prawo nie mówi, to jest zakazane.
Argumenty te nie przekonały sędziów i polecili oni red. Cysewskiemu wyłączyć kamerę. Dziennikarz grzecznie ale stanowczo odmówił powtarzając, że jego zdaniem polecenie to jest bezprawne i zapewne nielegalne; obywatel nie ma obowiązku pomagania przestępcom, a nawet podporządkowania się zaleceniom sprzecznym z prawem. Skierował też do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 § 2 kk w zw. z art. 258 kk.
Za odmowę realizacji swego polecenia Sąd Okręgowy w Gliwicach ukarał dziennikarza karą porządkową, a następnie karą pozbawienia wolności.
11 lutego 2013 r. dziennikarza wezwał do siebie kurator Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Oskarżonemu uniemożliwiono pomoc obrońcy (adwokata), co w końcu najprawdopodobniej uniemożliwiło merytoryczną rozmowę. Szerzej o fikcyjności prawa do obrony i komentarz M. Cysewskiego – tutaj: http://wolnyczyn.nowyekran.pl/post/87821,po-co-polskim-untermenschen-jacys-adwokaci
Na widok kamer kurator zrazu odmówił przeprowadzenia czynności, lecz następnie zmienił zdanie i zgodził się słusznie przypuszczając, że dziennikarz ma już dowód stawiennictwa – a relacja i tak będzie opublikowana. Kurator zapragnął jednak pozostać anonimowy – i dlatego w dniu publikacji niestety nie znamy nazwisk Szanownych Anonimowych Osób, które z urzędu występują w relacji filmowej. Pod koniec Szanowna Anonimowa Osoba wyznaje, że Sąd Okręgowy w Gliwicach zdecydował już by wysłać dziennikarza do więzienia.
Na filmie: rozmowa M. Cysewskiego w budynku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach z anonimowymi osobami, które najprawdopodobniej są kuratorami tego sądu:
(PAC)
Redakcja Niezależnej Gazety Obywatelskiej w Bielsku – Białej
PODPISZ PETYCJĘ DO MINISTRA GOWINA W TEJ SPRAWIE: