Gliwicki dziennikarz jednak nie trafi do więzienia!

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Sąd Okręgowy w Gliwicach jednak nie uwięzi dziennikarza za filmowanie rozprawy. Za to chce go wychowywać. W 2011 r. Mariusz Cysewski, redaktor pisma „Wolny Czyn” KPN Obszaru V, skierował do sądu akt oskarżenia przeciw pewnemu przestępcy. Przestępcę, protegowanego prokuratury i Sądu Okręgowego w Gliwicach, uniewinniono. Rozprawę odwoławczą wyznaczono na 19 czerwca 2012 r.

Na rozprawie red. M. Cysewski wnioskował o nagrywanie rozprawy na podstawie m.in. art. 357 i 358 kpk. Oba te artykuły zapewniają prawo do nagrywania różniąc się w szczegółach. W pewnym uproszczeniu, art. 357 kpk dotyczy prawa do nagrywania rozprawy przez dziennikarzy jeśli przemawia za tym interes społeczny. Z kolei art. 358 kpk daje stronie prawo do nagrywania dźwięku i nie mówi o prawie do nagrywania obrazu. Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że oskarżanie go o karalną protekcję przestępców jest niesłuszne i dlatego za nagraniem jego poczynań „nie przemawia interes społeczny”, a co do art. 358 kpk uznał, że artykuł ten dotyczy prawa do nagrywania dźwięku, a o czym prawo nie mówi, to jest zakazane.

Argumentował, że dziennikarska praktyka wskazuje, że poważne nadużycia władzy, jak zarzuty o karalną protekcję przestępców przez sędziów, zazwyczaj budzą zainteresowanie społeczne („interes społeczny”) wręcz powszechne. Z kolei interpretując art. 358 kpk sędzia nie może gwałcić zasady Lege non prohibitum, licitum est („co nie jest zakazane, jest dozwolone”), od ponad 2 tysięcy lat jednej z podstaw prawa rzymskiego i cywilizacji Zachodu. Za taką interpretacją opowiedziały się uprzednio Ministerstwo Sprawiedliwości (zob. odpowiedź na interpelację poselską nr 23134 tutaj: http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/383CAD80) a w sprawach karnych liczne sądy rejonowe; relacje z tych rozpraw zobaczyć można tu:

http://www.youtube.com/watch?v=cznP9djRmWA

http://www.youtube.com/watch?v=9i8CnxvNTBI

http://www.youtube.com/watch?v=7krwXXSfb9o

Trzeba przyznać, że praktyka sądów rejonowych nie jest jednolita – publikowaliśmy również relacje z rozpraw sądów rejonowych odmawiających prawa do nagrywania.

Prawo do jawności rozpraw sądowych tak czy owak jednoznacznie (z pewnymi ograniczeniami) gwarantują traktaty międzynarodowe obowiązujące w Polsce; zwłaszcza Art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Prawo międzynarodowe jest nadrzędne względem przepisów wewnętrznych poszczególnych państw-sygnatariuszy Konwencji (art. 27 Wiedeńskiej Konwencji o Prawie Traktatów z 1969 r.) Ponadto sędziowie nie mogą uzurpować sobie uprawnień, których ustawa (art. 358 kpk) nie przewiduje; zwłaszcza nie mogą konstruować dla siebie nieistniejących uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej i na szkodę interesu publicznego, prywatnego, i z pogwałceniem ustaw, praw konstytucyjnych i konwencyjnych oraz działając w ramach zorganizowanej grupy; czyn taki zapewne uznać można bowiem za przestępstwo (art. 231 § 2 kk w zw. z art. 258 kk) zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Argumenty te nie przekonały sędziów i polecili oni M. Cysewskiemu wyłączyć kamerę. Dziennikarz grzecznie ale stanowczo odmówił powtarzając, że jego zdaniem polecenie to jest bezprawne i zapewne nielegalne; obywatel nie ma obowiązku pomagania przestępcom, a nawet podporządkowania się zaleceniom sprzecznym z prawem. Skierował też do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 § 2 kk w zw. z art. 258 kk.

Za odmowę realizacji swego polecenia Sąd Okręgowy w Gliwicach ukarał M. Cysewskiego karą porządkową, a następnie karą pozbawienia wolności. Posiedzenie w sprawie kary pozbawienia wolności wyznaczono na 29 stycznia 2013.
Sąd Okręgowy w Gliwicach – w osobie pani sędzi SSO Heleny Filarowskiej-Kopeć – postanowił nie pozbawiać jeszcze dziennikarza wolności, a za to ustanowić dlań kuratora.

Snapshot_2

Na zdjęciu: ks. major Józef Grecki rozmawia z Adamem Słomką

Na posiedzenie Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie pozbawienia wolności dziennikarza stawiła się licznie publiczność, wśród której ze wzruszeniem mieliśmy honor powitać uczestnika zbrojnej walki o niepodległość w szeregach Armii Krajowej – ks. majora Józefa Greckiego, kapelana Wojska Polskiego, kapelana Żołnierzy Wyklętych i kapelana Konfederacji Polski Niepodległej. Ks. mjr Grecki na pięciominutowe posiedzenie Sądu w Gliwicach przybył z Ostrowca Wielkopolskiego.

 Autor: Paweł Czyż, NGO Bielsko – Biała

  1. | ID: 2d0ad389 | #1

    Sędziowie to trzecia władza ale to ich nie upoważnia do orzekania wg własnego widzi mi sie. Z powyzszego tekstu wynika,ze naruszyli prawo. Będą gnębić dziennikarza, który prawidłowo postępuje. I stąd powstało Stowarzyszenie przeciw bezprawiu sądow,prokuratorów broniące najsłabszych. Póki co, ma się czym zajmować,gdyz niesprawiedliwych wyroków jest sporo.Dziennikarzowi zycze zdrowia i siły do przetrwania złe passy.

Komentarze są zamknięte