„Hej, strzelcy wraz, nad nami Orzeł Biały…” – to jedna z najsłynniejszych pieśni Powstania Styczniowego 1863 r. Powstała prawdopodobnie przed jego wybuchem, w latach 1862-1863, w związku z nasilającym się od 1860 r. ruchem niepodległościowym. Autorem tekstu jest Władysław Ludwik Anczyc (1823-1883), znany twórca utworów o tematyce ludowej, powstańczej i patriotycznej, który nie godził się z amnestią, którą car chciał poróżnić powstańców, czego wyrazem są słowa tej pieśni. Autor pieśni śpiewanej do melodii marsza w1863 r. redagował tajne pisma powstańcze „Kosynier”, „Partyzant” i „Kmiotek”. Podczas powstania styczniowego Anczyc napisał cykl „Pieśni zbudzonych”, do którego włączył również „Hej, strzelcy wraz, nad nami Orzeł Biały…”. Warto dodać, że w dorobku Anczyca znalazły się inne dzieła sceniczne np.: Chłopi arystokraci…, Emigracja chłopska, Kościuszko pod Racławicami i Jan III pod Wiedniem. Jednak kwestie związane z powstaniem styczniowym zajmowały w jego twórczości szczególną rolę. Słowa tej pieśni powstańczej na nowo ożyły prawie 50 lat później, wśród strzelców i legionistów Piłsudskiego. Do pieśni Anczyca, K. A. Czyżowski dopisał kolejne dwie zwrotki, które na trwałe spoiły się z pierwowzorem. W czasach PRL-u Marsz strzelców był prawie w całości zafałszowany. Obecnie utwór ten jest pieśnią organizacyjną Związku Strzeleckiego i hufców przysposobienia wojskowego.
Hej Strzelcy Wraz
Hej strzelcy wraz! Nad nami Orzeł Biały,
A przeciw nam śmiertelny stroi wróg.
Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały,
Niech lotem kul kieruje Zbawca Bóg.
Więc gotuj broń i kulę bij głęboko,
O ojców grób bagnetów poostrz stal!
Na odgłos trąb twój sztuciec bierz na oko!
Hej, baczność! Cel i w łeb lub w serce pal!
Hej trąb, hej trąb! Strzelecka trąbko w dal!
A kłuj, a rąb. I w łeb lub w serce pal!Wzrósł liściem bór, więc górą wiara strzelcy,
Masz w ręku broń, a w piersi święty żar,
Hej Moskwa tu, a nuże tu wisielcy!
Od naszych kul nie schroni kniaź ni car!
Raz przecież już zabrzmiały trąbek dźwięki,
Lśni polska broń jak stalnych kłosów fal,
Dziś spłacim wam łzy matek i wdów jęki.
Hej baczność! …Chcesz zdurzyć nas, oszukać świat chcesz czule –
Plujem ci w twarz za morze twoich łask!
Amnestią twą obwiniem nasze kule,
Odpowiedź da huk armat, kurków trzask.
Do Azji precz, potomku Czingis-chana!
Tam żywioł twój, tam ziemia carskich gal,
Nie dla cię, nie, krwią polską ziemia zlana.
Hej baczność! …Do Azji precz, tyranie! Tam siej mordy,
Tam gniazdo twe, tam panuj, tam twój śmieć!
Tu Polska jest, tu zginiesz i twe hordy,
Lub naród w pień wymorduj, wysiecz, zgnieć!
O Boże nasz! O Matko z Jasnej Góry!
Błogosław nam! Niech korna łza i żal
Przebłaga Cię, niewoli zedrze sznury!
Hej baczność! …