W 1918 Polska odzyskała po raz pierwszy swoją niepodległość. Była ona wymarzona, wymodlona i twórcza. Po raz drugi niepodległość przyszła w 1989 r. – jest przegrana i niezbyt twórcza. Czym się różnią? Różnią się elitami.
W 1918 r. inteligencja, najtrwalszy trzon każdej kultury, w wianie dla Polski wniosła dobrą znajomość kultur: rosyjskiej, niemieckiej, francuskiej i żydowskiej. Z tej wiedzy Druga Rzeczpospolita dobrze korzystała przez 21 lat swojego istnienia. Po 1989 r. ta sama z nazwy inteligencja nie wniosła nic, prócz znajomości Związku Radzieckiego. Posiada całkiem inny przekrój intelektualny oraz zupełnie nieporównywalne do przedwojennego okresu znaczenie: o ile Polska przedwojenna była dzieckiem oczekiwanym i kochanym, tak III Rzeczpospolita wydaje się być sierotą, a nawet dzieckiem z przypadku.
Druga Rzeczpospolita obdarowana została wieloma talentami. Talenty od Matek-Polek przejęła dobra polska szkoła i rozwinęła je. Polska inteligencja okazała się w pełni dojrzała intelektualnie. Trzecia Rzeczpospolita od samego początku naznaczona została cezurą roku 1968, czyli syndromem komunistycznego uzależnienia i wiary w reformowalność tamtego ustroju. Rozwój talentów został więc zablokowany. „Solidarność” zdawałoby się spadkobierczyni idei niepodległości i testamentu Polskiego Państwa Podziemnego, okazała się zupełnie nieprzygotowana do swojej roli. Niepodległość, która przyszła po 1989 r. trwa już ponad 9 lat, a Polska jeszcze nie została zagospodarowana intelektualnie.
Dlaczego tak się dzieje?
Czy klęska w Powstaniu Styczniowym, od której zaczęła się praca Matek-Polek była mniej dotkliwa niż klęska w 1945 r.? Teoretycznie tak, praktycznie jednak różnica dotyczy postępu w sposobie ujarzmiania narodów. Klęska styczniowa wydawała się bezdenna. Nienaruszony pozostał jednak słynny „polski próg”. Przed nim rosyjski zaborca czuł się zaborcą, za nim – winnym. Bez zgody gospodarza nie mógł go przekroczyć nikt obcy. Rodzina i dom broniły polskości. Po 1945 r. Polacy zostali wywłaszczeni niemal ze wszystkiego, nawet z prawa do obrony godności. Dziś telewizja, radio i prasa nie potrzebują już progu, nie liczą się z wolą rodziny, z gospodarzem domu, ojcem, matką. Przeciwnik wewnętrzny ukryty jest za pozornie polska zasłoną. Na zewnątrz potomkowie wczorajszych zbrodniarzy wojennych (osądzeni i nieosądzeni) czerpią korzyści z dokonanego pogromu polskiej inteligencji.
Pokolenie praojców i ojców Dmowskiego i Piłsudskiego nie brało udziału w tworzeniu nowożytnej – powiedeńskiej (1815 r.) Europy, ale to właśnie oni – bohaterowie przełomu XIX i XX w. i spadkobiercy tych, którzy poprzez literaturę (innego sposobu nie było) udowadniali moralne prawo narodów do wolności – ruszyli bez kompleksów ku wyzwaniu niepodległości w 1918 r.
Na Pierwszą Kadrową można spojrzeć jako na nieudaną próbę wywołania zbytecznego w tamtym czasie powstania. W krótkim dystansie tak było, ale czy można wyobrazić sobie Drugą Rzeczypospolitą bez niej? Ile szaleństwa trzeba mieć, by stanąć w obronie swojej ojczyzny, swojego prawa do nieskrępowanego rozwoju Intelektualnego? Jaką miarą mierzyć Reytana, ks. Skorupkę, czy ks. Popiełuszkę? No właśnie, czyż inną miarą możemy mierzyć Pierwszą Kadrową? Następne pokolenie – Kolumbów 1920 hojnie złożyło własną krew na ołtarzu ojczyzny. Wystarczyło 20 lat (jedno pokolenie) i ginęli, jak ludzie wolni. (Niewolnik nie jest w stanie tego zrozumieć).
W budowaniu pojałtańskiej Europy
Polacy również nie brali udziału. Dziś każe nam się płacić horrendalny okup za bycie w „europejskim klubie”, przy czym wysokość haraczu pobudza raczej bezdenny głód sukcesu, niż na jakąkolwiek szerszą myśl kulturową. Polska kultura nie jest pustynią. Jeżeli wyszedł z niej tak niepospolity człowiek, jak Jan Paweł II, to jej archiwum musi być niezwykle zasobne. Ale korzystać z niego może jedynie człowiek w pełni wolny. Niewolny nie jest wstanie zrozumieć jej bogactwa. Taka jest polskość, do której ma prawo każdy, kto Polak.
Baza wyjściowa II i III Rzeczypospolitej była diametralnie różna: Polacy z okresu międzywojennego zaczynali od zera, ale mądrze uwierzyli w siłę wolności i w siebie. Ich domem była Polska. Dzisiejsi, wbrew zdrowemu rozsądkowi, uwierzyli w siłę obcego pieniądza i europejskie obietnice, a ich domem ma być Europa. Miarą dzisiejszych elit jest nieumiejętność wykorzystania dla sprawy polskiej niebywałego wręcz atutu – pontyfikatu papieża Polaka. (Właśnie na jego przykładzie widzimy co straciliśmy, żyjąc bezwolni pod obcymi rządami).
Zakończenie
To wszystko zostało napisane nie po to, aby pokazać jacy to jesteśmy biedni, lecz dla wyobrażenia ogromu pracy, jaka nas czeka. Żyjąc w przestrzeni drugiej niepodległości, nie możemy odcinać się od pierwszej, z okresu międzywojennego. Odbudowanie inteligencji na poziomie europejskim to kwestia „być albo nie być” dla państwa polskiego. Nie o stanowiska pracy tu chodzi, bo może je mieć każdy niewolnik, lecz o polską myśl. W tym celu potrzebna jest nam polska szkoła i polski program nauczania w oparciu o nową syntezę, zwłaszcza historyczną. Potrzebne jest wzmocnienie polskiej rodziny i kreatywnej polskości. Po to, by odizolować bezsens i głupotę.
Nie braliśmy udziału w urządzeniu powiedeńskiej (1815) Europy ani pojałtańskiej (1945), wzięliśmy udział natomiast w powersalskiej (1919), lecz skoro nikt naszych niewątpliwych osiągnięć z tamtego okresu nie chce zauważyć, musimy je dostrzec sami – z podwójna mocą. Podczas II wojny wyginęli ci, którzy mając w duszy siłę Drugiej Rzeczypospolitej, mogli sięgać słońca. I zaczęli to czynić. Ich dziełem było choćby Polskie Państwo Podziemne. Dlatego też musieli ginąć w Katyniach i Oświęcimiach, a po 1945 r. w nieco inny sposób w PRL. Po 1989 r. potencjał twórczy nowego pokolenia został rozrzedzony stygmatem przerwania ciągu elit. Ale polska kultura ma zdolności do klonowania, i to na sposób boski – niemożliwy do zidentyfikowania dla naszych nieprzyjaciół.
Dziś „Pierwsza Kadrowa” nie potrzebuje Manlicherów, lecz dobrych piór, dobrych prawników, by w przyszłości odebrać to, co nam zabrano. Potrzebuje dobrych filozofów, dobrych historyków, nauczycieli, inżynierów itd. potrzebuje, jak zwykle czystych serc. Polska to kultura, naród, i państwo.
Artykuł ukazał się w „Naszym Dzienniku” z 10-11.11.1998 r.
PS. Tu niewiele trzeba dodać. Jedno jest pewne, największą przeszkodą, jaka pojawiła się na naszym horyzoncie, to zmaterializowana ściana manipulacji PRL-owskiej i popeerelowskiej. Ta komunistyczno-liberalna chmura niepostrzeżenie przeniknęła skórę wielu z nas i dotarła do samego serca. Potem niezauważalnie przeistoczyła się w kamienie, a kamienie ułożyły potężny mur. Ten mur oddziela prawdę od kłamstwa. Co było kiedyś za tym murem, nie wiemy, ale wyobrażamy sobie, najczęściej w oparciu o dzisiejsze standardy i jednowymiarowe wyobrażenia. Świat za tym murem budujemy z własnych klocków i własnego widzimisię. Światem tym była II RP. Był i żył 70 lat temu, dziś jest światem nieznanym i niechcianym!
Oczywiście, nie identyfikujemy się z tą chmurą, ale jednocześnie nie zdajemy sobie sprawy z jej istnienia, że mówimy jej językiem i posługujemy się jej wyobrażeniami… Zza grobu słychać rechot Stalina, Lenina i kilku innych współczesnych bożków. PRL nas ukształtował, a III RP wyszlifowała jak zjeżdżalnię dla przedszkolaków. Nie nosimy w sobie tej spójności, którą zaczynały charakteryzować się elity II RP. Lubimy huśtawki i lubimy zjeżdżać po równi pochyłej… Szanujmy więc ten potencjał, który zdołaliśmy zebrać na tych kilku marszach i nie budujmy kolejnej ściany, bo zablokujemy rozwój własnej inicjatywie i własnym talentom. Niepodległość, która trwa już 23 lata nadal nie jest zagospodarowana intelektualnie.
Minęła rocznica odzyskania niepodległości w 1918 r., zbliża się kolejna rocznica Powstania Styczniowego. Ten okres, to ciąg wydarzeń jednego i tego samego narodu – jest całością i wyciągając jakiekolwiek wnioski, nie wolno go dzielić na okresy. Podział historyczny nie może zamykać światów, lecz powinien pełnić rolę pomocniczą w ogólnym zrozumieniu własnych dziejów. Odbudowanie inteligencji nie wymaga wyobrażeń i porównań z lat dziecinnych, lecz wyjścia ponad przeciętność i skierowania swoich szranków tam gdzie wysoka myśl, szeroki horyzont i ciężka praca.
Autor: Ryszard Surmacz
Mądry,świetny artykuł. Dziękuję,Ale,czy jestesmy w stanie poderwać się do pracy, zmienić myślenie i ogarnąć horyzont?.Uważam, że tak.
Znakomity artykuł.
NIEMOŻLIWE.
w I W.ŚW. i 20 leciu żyła i kwitnęła Głowa Narodu – Inteligencja wywodząca się z ziemian……………….
Zniknęli jako kamienie rzucane na szaniec…………
A teraz od 45 roku, mamy ćwierćinteligentów , szczęśliwych, że wyszli ..a gdzie doszli widać, słychać.
No ta nowa Jałta. Niszczenie nawet oddechu polskiego……
@Kajtek
Masz rację, ale co uważasz za niemożliwe?
Niemożliwe jest kształtowanie wychowania młodych pokoleń w ciągłości polskiej tradycji , ponieważ ci , którzy mieli wychowywać , sami byli pozbawieni takiego wychowania. Brak potrzeby zachowania tradycji , świadomości większej jak zaspokajanie prostych potrzeb biologicznych.
Cóz z tego , że potomstwo ludu uzyskało wykształcenie? Zatrudnieni na urzędach w roli decydentów, podejmują działania sprzeczne z systemem przekazywanym wcześniej przez obce sobie Wartości. Rozbierają zabytki, groby bohaterów narodowych . Wszystko przeliczają na zysk bieżący.
Podejmują decyzje o likwidowaniu nauczania historii w szkołach itd…
Czy znacie takie proste zachowania?
Np.
Odpowiedzi – Blog Kazimierza Marcinkiewicza – Blog w Onet.pl
lajt.onet.pl/blog/3093472,188363898,51027369,komentarze.html?…
25 Mar 2007 – krytyczniej.blog.onet.pl << do postu. Cierpliwa stolica. 10. R_a_t_u_n_k_u_! Zenon … Odp. na komentarz 9. _a_t_u_n_k_u_!Zenon Dylewski …
…………..wykorzystano wyrzucenie szczątków gen.Z.Padlewskiego do bieżących potrzeb polityki uprawianej przez blogera,…..bez pomocy i pdjecia dzialan naprawczych………
……….POLITYCY RP
WYKORZYSTALI POSTAC GENERAŁA Z.PADLEWSKIEGO
DO SWOICH CELÓW PARTYJNYCH – POMOCY NIE UDZIELONO…
Blog Joanny Senyszyn – Onet.pl Blog
… wtrącają się do decyzji poszczególnych krajów w kwestiach obrony życia” (Wierzejski). …. R_a_t_u_n_k_u_! Zenon … … Dylewski Płock, 13.12.2005 r. …
senyszyn.blog.onet.pl/2,ID189025657,index.html – 98k – Kopia – Podobne strony
OKIEM EUROPOSŁA –BOGUSŁAWA ROGALSKIEGO Onet.pl Blog
Zenon … … Dylewski Płock, 13.12.2005 r. …. http://wierzejski.blog.onet.pl http://wierzejski.blog.onet.pl http://wierzejski.blog.onet.pl …
boguslawrogalski.blog.onet.pl/3975782,190281226,1,200,200,51360017,190796819,5353199,0,forum.html – 65k – Kopia – Podobne strony
[ Więcej wyników z boguslawrogalski.blog.onet.pl ]
Wojciech Wierzejski Blog – Onet.pl Blog
Z bloga politycznego Wojciecha Wierzejskiego. … Zenon … … Dylewski Płock, 13.12.2005 r. LIST DO WŁADZ PAŃSTWA POLSKIEGO. PROSZĘ WAS O PODJĘCIE DZIAŁAŃ …
wierzejski.blog.onet.pl/3311368,189215751,1,200,200,51180451,189732186,4688785,0,forum.html – 97k – Kopia – Podobne strony
Blog Kazimierza Marcinkiewicza – Onet.pl Blog
Blog Kazimierza Marcinkiewicza, b. premiera, obecnie pełniącego obowiązki … Zenon Dylewski Płock, 13.12.2005 r. LIST DO WŁADZ PAŃSTWA POLSKIEGO. …
kmarcinkiewicz.blog.onet.pl/3093472,188363898,1,200,200,51027369,190314761,4470888,0,forum.html – 96k – Kopia – Podobne strony
Józef Oleksy – Onet.pl Blog
Wejdź na korwin-mikke.blog.onet.pl i napisz, co o tym sądzisz. ~UPR 2007-02-10 01:01 … R a t u n k u ! Zenon … … Dylewski Płock, 13.12.2005 r. …
jozef-oleksy.blog.onet.pl/3569662,173868853,1,200,200,48361947,174154032,4947077,0,forum.html – 79k – Kopia – Podobne strony
Waldemar Pawlak blog – Onet.pl Blog
Pawlak Waldemar Pawlak Blog PSL Polskie Stronnictwo Ludowe ZOSP OSP Ziązek … Zenon Dylewski Płock, 13.12.2005 r. LIST DO WŁADZ PAŃSTWA POLSKIEGO. …
waldemarpawlak.blog.onet.pl/3275225,188984682,1,200,200,51137319,190317852,4652642,0,forum.html – 81k – Kopia – Podobne strony