„Wszyscy możni tego świata w 1974 r. poparli turecką inwazję” – z Arkadiuszem Karbowiakiem, pasjonatem historii, byłym Wiceprezydentem Opola rozmawia Tomasz Kwiatek
Czy prawdą jest, że pierwszymi inicjatorami nacjonalistycznej koncepcji zjednoczenia Cypru z Grecją byli cypryjscy komuniści?
Jednym z głównych postulatów powstałej w czasie II wojny światowej cypryjskiej partii komunistycznej tzw. AKEL było zjednoczenie wyspy z Grecją tzw. enosis. Od początku ideę tę wspierała znacząca część cypryjskich Greków. Z dystansem wobec tego postulatu odnosili się politycy ateńscy. Wiązało się to z tym, iż wyspa była brytyjską kolonią a Londyn udzielał znajdującej się w ogniu wojny domowej Grecji daleko idącej pomocy. Bez wątpienia bez wsparcia wojskowego Brytyjczyków Greccy znaleźli by się po zakończeniu wojny w okowach komunistycznej dyktatury. W 1947 r. Grecja została objęta działaniem doktryny Trumana. Dzięki zaangażowaniu USA Grekom udało się pokonać komunistyczną partyzantkę i zakończyć wojnę domową. Uspokojenie sytuacji wewnętrznej pozwoliło przenieść zainteresowania greckich polityków na sprawy dotyczące kwestii polityki zagranicznej. Idea enosis zaczęła zdobywać coraz większe poparcie wśród greckiej elity politycznej. Rząd w Atenach znajdując się pod presją opinii publicznej próbował załatwić sprawę przyłączenia Cypru do Grecji za pomocą „cichej” dyplomacji. Wielka Brytania była zdecydowanie przeciwna koncepcji enosis. Dlatego negocjacje pomiędzy Londynem a Atenami nie przyniosły żadnych efektów. Pewien wpływ na postawę Wielkiej Brytanii miało stanowisko Turcji która chciała utrzymania na Cyprze status quo. Turcy znajdując się pod presją sowieckich żądań terytorialnych nie zamierzali osłabiać brytyjskiego sojusznika. Ankara brała również pod uwagę również głos swoich rodaków mieszkających na Cyprze. Turecka społeczność była bardziej zainteresowana pozostaniem pod władzą Brytyjczyków niż przejściem pod rządy Greków.
To dziwne, że na czele środowisk najbardziej zainteresowanych integracją z Grecją obok komunistów stał arcybiskup Makarios III?
Makarios naturalnie nie stał na czele AKEL ale jego poglądy w kwestii enosis nie odbiegały zbytnio od poglądów komunistycznych. W 1949 r. zażądał on od brytyjskiego gubernatora wyspy przeprowadzenia referendum w sprawie połączenia wyspy z macierzą. Oczywiście propozycja ta została odrzucona. Pomimo tego cypryjscy Grecy przeprowadzili nieformalne referendum w prawosławnych świątyniach. Prawie 96% uczestników opowiedziało się za ideą enosis. Tym samym politycy w Atenach nie mogli już ignorować kwestii cypryjskiej. Premier Venizelos poruszył ją w swym przemówieniu na forum parlamentu greckiego. Jednak wciąż starano się nie poruszać tej sprawy na forum międzynarodowym. Wszelkie nieformalne próby rozmów sondażowych wywoływały irytację w Londynie. Brytyjczycy wypychani ze swych kolonii min. z Indii przywiązywali dużą wagę strategiczną do utrzymania swych baz na Cyprze. Opór Londynu i presja społeczna greckiej opinii publicznej zmusił rząd generała Papagosa do postawienia sprawy enosis na forum międzynarodowym. Stało się to w 1954 roku. Stanowisko ONZ było wobec propozycji Grecji było krytyczne i organizacja nie poprała żądań Aten.
Rezolucja ONZ właściwie przekreśliła możliwość połączenia Cypru z Grecją na drodze dyplomatycznej…
To prawda ale jak to bywa, jeżeli stawia się w polityce pewne cele, to albo osiąga się je drogą negocjacji albo na drodze konfrontacji. W tym wypadku pozostała konfrontacja. Już w 1950 r. jeden ze znanych greckich oficerów – w czasie okupacji niemiecko-włosko-bułgarskiej przywódca konspiracyjnej organizacji monarchistycznej X – pułkownik Gieorgij Grivas zasugerował możliwość podjęcia na Cyprze działań partyzanckich. Początkowo propozycja ta nie uzyskała przychylności wśród greckiej kadry oficerskiej, choć po cichu patronowali jej niektórzy greccy politycy. Pomysł Grivasa nie zyskał też aprobaty głównego przywódcy Greków cypryjskich arcybiskupa Makariosa. Prawosławny hierarcha był przeciwny używaniu siły. Dopiero kiedy okazało się, że nie ma szans na poparcie postulatów zjednoczeniowych Makarios zmienił zdanie i poparł pomysł walki zbrojnej.
Czyli do gry włączyli się greccy nacjonaliści pokroju Grivasa, czy posiadał on jakąś kadrę, która stanowiła bazę dla tworzącego się ruchu oporu?
Tak znalazł się on na wyspie ze swoimi najbliższymi współpracownikami będącymi jak on zawodowymi oficerami. Bazą rekrutacyjną dla działalności cypryjskiej partyzantki miała być PEON czyli Pancypryjska Organizacja Młodzieży będącą przykościelną organizacją młodzieży szkół średnich. Na jej kadrach bazowała utworzona przez Grivasa EOKA – Cypryjska Organizacja Wyzwolenia Narodowego nazywana też Cypryjską Organizacją Bojowników o Wolność. Na jej czele stanął Jeorios Grivas który nadał sobie pseudonim Digenis.
Kiedy zaczęły się pierwsze starcia?
W nocy z 31 marca na 1 kwietnia 1955 r. Działania miały rozpocząć się nieco wcześniej. Ale w styczniu statek wiozący broń dla cypryjskich rebeliantów został zatrzymany przez brytyjski krążownik i ten epizod spowodował przesunięcie terminu rozpoczęcia działań zbrojnych. Owej wspomnianej nocy dokonano w Nikozji kilku akcji sabotażowych wysadzając stację radiową, budynek departamentu edukacji. W innych częściach kraju zaatakowano komisariaty policji i bazy wojskowe.
Jak zareagowali Brytyjczycy?
Brytyjska administracja była zaskoczona. Zdziwienie było tym większe kiedy Brytyjczycy zauważyli, że bomby były podkładane pod mieszkaniami prywatnymi brytyjskich oficerów. Władze kolonialne szybko zorientowały się, że taki wybór miejsc zamachów był skutkiem współpracy miejscowych cypryjskich Greków zatrudnionych w administracji czy policji z EOKA. Zapewne w tym tkwiła przyczyna początkowych niepowodzeń brytyjskich sił bezpieczeństwa. Wywołało to zaniepokojenie w Londynie. W październiku 1955 r. na wyspę przybył mianowany na stanowisko generalnego gubernatora marszałek John Harding. Miał on za sobą doświadczenie stłumienia wywołanego w Kenii przez plemię Kikuju powstania Mau Mau. Dlatego postanowiono jego umiejętności wykorzystać na Cyprze. Harding nakazał wprowadzenie godziny policyjnej, zarządzono operacje przeszukiwania mieszkań osób podejrzewanych o prowadzenie działalności terrorystycznej, zorganizowano specjalne oddziały które penetrowały obszary górskie gdzie ukrywali się członkowie EOKA. W ramach policji utworzono specjalne jednostki zajmujące się walką z miejską guerillą. Powstały także obozy internowania w których umieszczano podejrzanych o działalność terrorystyczną.
Arcybiskup Makarios publicznie wskazywał, że te obozy są tak naprawdę ośrodkami tortur cypryjskich Greków podejrzewanych o związki z EOKA.
Co więcej arcybiskup domagał się międzynarodowego śledztwa w tej sprawie. Naturalnie stosowanie przez Brytyjczyków tortur wobec członków i podejrzanych o członkostwo w EOKA nie było wymysłem arcybiskupa. Problem tortur zawsze pojawia się gdy mamy do czynienia z działalnością o charakterze terrorystycznym. Taką prowadzili członkowie EOKA. Na bezwzględność odpowiadano bezwzględnością. Protesty przeciw metodom stosowanym przez Brytyjczyków spowodowały wniesienie skargi do europejskiej komisji praw człowieka. Pobyt jej obserwatorów na Cyprze w 1957 r. doprowadził do sporządzenia raportu, którego treść nigdy nie została opublikowana.
A jak wyglądała taktyka EOKA?
Prosto. Po pierwsze chciano wbić klin pomiędzy policję a społeczność cypryjskich Greków. To wymagało zastraszenia Greków służących w strukturach policyjnych. Dlatego EOKA rozpoczęła kampanię zabójstw policjantów pochodzenia greckiego oskarżając ich o zdradę interesów narodowych. Bezlitośnie likwidowano także informatorów. Bojąc się o własne życie 20 funkcjonariuszy policji zostało informatorami EOKA przekazującymi poufne informacje pozwalające greckim partyzantom uniknąć wielu celnych ciosów ze strony brytyjskich sił bezpieczeństwa. Z biegiem czasu brytyjskie władze rozpoczęły akcję usuwania Greków ze struktur policji zatrudniając na ich miejsce osoby tureckiego pochodzenia. Jeżeli chodzi o taktykę to Grivas podzielił siły EOKA na małe kilkunastoosobowe grupy bojowe. Większość z nich zgrupowana była w górach Trodos. Tam duża ich część padła ofiarą operacji antypartyzanckich. W czerwcu 1956 r. w czasie operacji „Pepperpot” zginęło 30 członków EOKA. Po tej porażce ciężar działań EOKA przeniósł się do miast. Ale kampania terroru rozpętana przez tę organizację nie została zaaprobowana przez wszystkich jej członków. Dlatego władze kolonialne zostały zasypane lawiną donosów dzięki którym udało zlikwidować lub aresztować około 60 członków miejskich struktur EOKA. Jednocześnie w lutym 1957 r. w górach brytyjskie oddziały zabiły zastępcę Grivasa, który zginął wraz z 10 ludźmi.
Turecka społeczność była przeciw enosis. Sytuowało ich to na pozycjach wrogich EOKA. Czy Turcy przystąpili do walki z Grekami?
EOKA nie chciała zrażać sobie cypryjskich Turków. Pomimo tego kiedy dochodziło do zamachów bombowych czasami ich ofiarami padali policjanci oraz cywile także tureckiego pochodzenia. Zmiana w stosunku do tureckiej społeczności nastąpiła po zamieszkach antygreckich we wrześniu 1955 r. do których doszło w Turcji gdzie zginęło kilkudziesięciu Greków. We wrześniu 1956 r. władze kolonialne powołały nowe formacje występujące pod nazwą Specjalne Mobilne Rezerwy. One oraz opanowaną przez Turków policją energicznie włączyły się do walki z EOKA. W 1957 r. Turcy powołali za zgodą władz brytyjskich oddziały samoobrony zwane Organizacją Tureckiego Oporu tzw. TMT lub VOLKAN. Była ona tureckim odpowiednikiem EOKA i jej działania można potraktować jako wspomagające walkę z grecką partyzantką. Wraz z zaangażowaniem się tureckiej społeczności w konflikt na Cyprze coraz większe zainteresowanie sprawą swych rodaków na Cyprze wyrażała Ankara.
Turcy którzy do tej pory byli stroną pomijaną przez Greków w negocjacjach wreszcie odnaleźli swoją szansę, bowiem zostali zaproszeni w sierpniu 1955 r. na londyńską konferencję, na której miano dyskutować o przyszłości Cypru…
Tak .Turcja zaproszenie do Londynu przyjęła natychmiast. Po raz pierwszy bowiem Ankara została wzięta pod uwagę jako rzeczywisty partner do rozmów o przyszłości Cypru. Turcja starała się bowiem a było to w jej interesie, utrzymać wyspę pod władzą Wielkiej Brytanii. Londyn z kolei zainteresowany był włączeniem czynnika tureckiego po to by osłabić oskarżenia o kontynuowanie polityki imperialnej i sprzeciwienie się prawu do samostanowienia oraz by ukazać skomplikowaną materię konfliktu etnicznego na wyspie. Konferencja londyńska nie przyniosła żadnych sukcesów Grekom, bowiem ich postulaty dotyczące prawa do samostanowienia zostały odrzucone. Efektem rozmów było wzrost napięcia na linii Ankara Ateny.
Ile liczyły siły EOKA i jakie straty poniosła ta organizacja?
EOKA była bardzo nieliczną organizacją. Jej liczebność wynosiła około 1300 bojowników. Z tym, że około 250-280 działało czynnie w strukturach podziemnych a pozostali stanowili szeroko pojętą siatkę. 9 członków EOKA zostało skazanych na śmierć i powieszonych przez władze kolonialne. 14 zmarło w czasie prowadzonych śledztw. Około 100 poniosło śmierć w bezpośrednich starciach z siłami bezpieczeństwa. Natomiast sama EOKA odpowiadała za śmierć 203 Greków. I to była największa grupa zabitych w wyniku działalności EOKA. Ponieważ na czele EOKA stali ludzie o poglądach zdecydowanie prawicowych wśród wspomnianych greckich ofiar 23 były osobami o zdecydowanie lewicowych poglądach.
A straty brytyjskie?
Z pośród około 40000 brytyjskich żołnierzy i policjantów stacjonujących na wyspie w zamachach bombowych, zasadzkach, rzadziej w walce zginęło 104 brytyjskich żołnierzy i 51 policjantów. Ale tylko 12 było Brytyjczykami pozostali to cypryjscy Turcy i Grecy. Ponadto śmierć poniosło ponad 20 brytyjskich cywilów i 7 tureckich.
Skoro główną rolę w czasie walki z Brytyjczykami ogrywał generał Grivas co działo się wówczas z Makariosem III?
W marcu 1956 r. arcybiskup po nieudanych rozmowach z Brytyjczykami został uznany winnym podżegania do stosowania przemocy i jako osobę niebezpieczną internowano go na Seszelach. Później zwolniono go i zezwolono mu na udanie się do Aten skąd aktywnie prowadził działalność na rzecz unii Cypru z Grecją. Jego decyzja o zwolnieniu spotkała się z totalną krytyką władz tureckich. W 1959 r. Makarios III został wybrany prezydentem niepodległej republiki Cypru.
W lipcu 1958 r. wybuchły na wyspie zamieszki grecko-tureckie. Dlaczego?
Konflikt grecko-brytyjski z biegiem czasu stawał się konfliktem etnicznym grecko-tureckim. Pozycja Londynu coraz bardziej słabła i widać było że wycofanie się Wielkiej Brytania z Cypru jest kwestią czasu. Ale na wyspie rosło napięcie grecko-tureckie. Turcy bowiem w odpowiedzi na grecki enosis wysunęli koncepcję taksim, czyli podziału wyspy. Na nią nie chcieli się z kolei zgodzić Grecy. Prowadziło do eskalacji konfliktu. W efekcie lipcowych zamieszek śmierć poniosło ponad 100 osób.
W lutym 1959 r. udało się podpisać w Londynie porozumienie pokojowe kończące brytyjskie panowanie nad Cyprem?
Nim do tego doszło w Zurychu w Szwajcarii uzgodniono zasadniczą treść porozumienia pokojowego. Głównymi negocjatorami byli przedstawiciele Turcji i Grecji. Na konferencji w Londynie w zasadzie miano potwierdzić wynegocjowane warunki porozumienia. Ale delegaci cypryjscy na czele z arcybiskupem Makariosem nie chcieli zaaprobować zasadniczych elementów układu pokojowego. Ich sprzeciw budziły przyznane cypryjskim Turkom parytety procentowe w policji wojsku i administracji znacznie wyższe niż procentowa wielkość tureckiej ludności wyspy. Dopiero naciski rządu greckiego zmusiły Makariosa do akceptacji porozumienia. W rezultacie zawartego porozumienia Cypr został ogłoszony niepodległym państwem. Grecy i Turcy mogli utrzymywać na wyspie po kilkuset żołnierzy. Zagwarantowano udział Turków we władzy. Wiceprezydent miał być przedstawicielem wywodzącym się z tej społeczności. Turcy otrzymali możliwość obsadzenia 30% i 40% stanowisk w armii administracji i policji. Wydawało się, że po latach konfliktu obu społecznościom uda się pokojowo ułożyć współżycie na wyspie. Rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana.
Dlaczego projekt wspólnego państwa się nie udał?
Przede wszystkim dlatego, że strona grecka uznała podpisanie układu londyńskiego za taktyczne posunięcie, które miało być jedynie elementem realizacji idei enosis. Praktycznie więc Makarios nadal był zdeterminowany by zrealizować dalekosiężne plany integracji Cypru z Grecją. Te koncepcje z natury rzeczy musiały uderzać w chroniące turecką ludność cywilną zapisy londyńskiego układu pokojowego. Stąd wybuch konfliktu grecko-tureckiego był tylko kwestią czasu. Iskrą która podpaliła lont był brak zgody Makariosa na utworzenie przez Turków odrębnych władz samorządowych w kilku największych ośrodkach miejskich na wyspie. Makarios domagał się powołania samorządów mieszanych. Zgodnie z zapisami konstytucji odrębność samorządów mogła zostać zlikwidowana po wyrażeniu obopólnym wyrażeniu zgody przez prezydenta i wiceprezydenta. W tym wypadku turecki wiceprezydent takiej aprobaty dla tego rozwiązania nie udzielił. Cypryjski Trybunał Konstytucyjny którym kierował niemiecki profesor prawa uznał decyzję Makariosa za niezgodną z konstytucją. Makarios werdykt ten ocenił jako szkodliwy dla interesów cypryjskich Greków i go zignorował. Napięcie rosło aż w grudniu 1963 r. zamordowanych zostało przez grecki tłum dwoje cypryjskich Turków. Spowodowało to wybuch walk grecko-tureckich. Turcy zamknęli się w swoich osadach wiejskich i miejskich. Ich obronę podjęli się członkowie TMT. Natomiast do walki z TMT ruszyli byli członkowie EOKA. Na skutek nacisków ONZ i przybycia jej oddziałów na wyspę walki wstrzymano. Zginęło około 400 Turków i około 200 Greków. Ponad 25000 Turków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich miejsc zamieszkania.
Czyli walki nie zakończyły się zwycięstwem zdecydowanym którejś ze stron. Żadna z nich nie zrealizowała zakładanych celów.
Dokładnie. Walki grecko-tureckie rozgorzały na nowo w drugiej połowie roku 1964. Nacisk USA zmusił Greków do zaniechania dalszych działań ofensywnych na wyspie. Warto dodać, że tym razem główną formacją uderzeniową Greków obok dawnych bojowników EOKA była Gwardia Narodowa. Była to jednostka szkolona i dowodzona przez zawodowych greckich oficerów na czele z generałem Grivasem.
W międzyczasie doszło do głębokich podziałów w obozie cypryjskich Greków. Dlaczego?
Makarios był politykiem związanym z obozem lewicy. Będąc prezydentem Cypru prowadził politykę opartą o współpracę z państwami niezaangażowanymi, czyli kolaborującymi z ZSRR oraz państwami bloku komunistycznego. Ta polityka wywoływała negatywne reakcje zarówno w Waszyngtonie jak i w Atenach. Szczególnie przeciwni jej byli oficerowie greccy pokroju generała Grivasa znani ze swych antykomunistycznych przekonań.
W 1967 r. doszło w Grecji do zamachu stanu. Czy zmienił on coś w kwestii Cypru?
Rzeczywiście w kwietniu 1967 r. w Grecji władzę objęli czarni pułkownicy. Reprezentowali oni radykalną grecką prawicę antykomunistyczną, nacjonalistyczną i konserwatywną. W Grecji wprowadzono dyktaturę wojskową. Około 8000 ludzi znalazło się w więzieniach z których około 2000 torturowano. Przewrót wojskowych uniemożliwił przejęcie władzy na kontynencie lewicowej koalicji w której znajdowała się także partia komunistyczna. Zmianie władzy w Grecji poparcia udzieliły USA. Od momentu przejęcia władzy przez czarnych pułkowników relacje Grecji z prezydentem Makariosem uległy drastycznemu pogorszeniu. Dla pułkowników Makarios był niebezpiecznym lewicowcem którego należało obalić. Nim to nastąpiło w 1967 r. generał Grivas zainicjował kolejną fazę walk grecko-tureckich. Władze w Ankarze podjęły zdecydowane przygotowania do inwazji na wyspę. Makariosowi udało się wówczas jeszcze zmusić przywódców junty do odwołania Grivasa.
Junta szykowała się do przewrotu na wyspie i obalenia Makariosa kiedy to nastąpiło?
17 listopada 1973 r. doszło do krwawo stłumionych wystąpień greckich studentów politechniki i kilka dni potem został obalony przez radykalnych generałów z Ionniadisem na czele dotychczasowy premier Jeriojos Papandopoulos. Po puczu liderzy nowej junty podjęli decyzję o obaleniu Makariosa. Jeszcze w 1971 r. na wyspę przybył generał Grivas stając na czele nowo utworzonej organizacji EOKA-B. Jej celem było obalenie prezydenta Makariosa. Jednak terrorystyczna działalność EOKA-B nie cieszyła zbyt dużym poparciem wśród cypryjskich Greków. Prezydent Makarios formalnie do obrony porządku publicznego miał do dyspozycji Gwardią Narodową. Ale formacją tą kierowali niechętni mu związani z juntą greccy oficerowie. Ich lojalność wobec głowy cypryjskiego państwa była praktycznie żadna. Na początku 1972 r. Makarios utworzył własną formację zbrojną Jednostkę Rezerwy Taktycznej złożoną z komunistów i socjalistów a szkoloną przez Palestyńczyków z OWP i uzbrojoną w broń czechosłowacką. Ich zadaniem było zwalczanie terrorystów z EOKA-B. W styczniu 1974 r. zmarł na serce w swej kwaterze Grivas. Dowództwo nad EOKA-B przeszło bezpośrednio w ręce sterowanych z Aten oficerów. Makarios obserwując rozwój wydarzeń w Grecji zawiesił prowadzone z żelazną konsekwencją od lat 50 działania na rzecz enosis uważając, że w sytuacji funkcjonowania w Grecji dyktatury koncepcję zjednoczenia trzeba chwilowo odłożyć do momentu powrotu do Grecji demokracji. 15 lipca 1974 r. Gwardia Narodowa dokonała zamachu stanu obalając prezydenta Makariosa, któremu udało się zbiec. Nowym prezydentem został Nikos Sampson były bojownik EOKA.
A co na to Turcy?
Postanowili wykorzystać sytuację do realizacji własnych celów czyli ostatecznego podziału wyspy. Pomimo tego, że początkowo zamachowcy nie stosowali przemocy wobec tureckiej mniejszości 20 lipca siły tureckie liczące 40000 żołnierzy wylądowały na wyspie. Grecy przeciwstawili im 12000 żołnierzy. Jednak przewaga turecka była bezdyskusyjna i to oni odnosili w czasie walk liczne zwycięstwa dokonując przy okazji w niektórych miejscowościach zbrodni wojennych. Grecy dzięki wsparciu wojsk spadochronowych zatrzymali siły inwazyjne i nie dopuścili do zdobycia Nikozji. 22 lipca Turcy wstrzymali operacje bojowe wysuwając żądanie uznania podziału wyspy i stworzenia państwa federacyjnego. Grecy te propozycje odrzucili więc Turcy wznowili działania wojenne 14 sierpnia. Dwa potem podpisano zawieszenie broni. Turcy zajęli 1/3 wyspy. Ludność cywilna grecka i turecka przemieszczała się uciekając na obszary zajmowane przez własne oddziały wojskowe. W trakcie tych ucieczek cywile padali ofiarą wielu zbrodni. Tym samym po wielu latach greckich dążeń zjednoczeniowych, została w efekcie zrealizowana turecka idea taksim czyli podziału wyspy.
Mówiłeś o inwazji wojsk tureckich, gdzie zatem były wojska greckie? Ateny nie były zainteresowane obroną swych rodaków?
Oczywiście były zainteresowane, ale znajdowały się trudnej sytuacji. 23 lipca prezydent Sampson podał się dymisji. Dzień później junta czarnych pułkowników zakończyła swe rządy. Wewnętrzne zawirowania na greckiej scenie politycznej nie sprzyjały wysłaniu wojsk do walki na Cyprze. Po drugie USA wywierały presję na władze greckie by nie próbowały rozpoczynać działań zbrojnych przeciw Turkom.
Skąd takie stanowisko USA?
Waszyngton zrozumiał, że konflikt o Cypr osłabia wewnętrznie NATO więc potrzebne jest jakieś rozwiązanie. Amerykanie uznali, że podział wyspy na część grecką i turecką ostatecznie zakończy spór. Trzeba przyznać, że była to właściwa ocena sytuacji. Pomimo tego, że po dziś dzień istnieje od 1983 r. Turecka Republika Północnego Cypru przez nikogo poza Ankarą nie uznawana to jednak od 1974 r. do zbrojnej konfrontacji o Cypr już nie dochodziło.
A Sowiety nie chciały wesprzeć Makariosa.
Chciały ale został obalony. W 1964 r. ZSRR wspierał w konflikcie cypryjskim stronę grecką. Od momentu objęcia władzy przez czarnych pułkowników raczej opowiadał się za Ankarą. Tak więc wszyscy możni tego świata w 1974 r. poparli turecką inwazję.
Jak zakończył się spór o Cypr?
Podziałem wyspy. 2/3 terytorium Cypru obejmuje Republika Cypru a na 1/3 funkcjonuje Turecka Republika Północnego Cypru. Choć podzielony od 2004 r. Cypr w całości należy do UE.
Bardzo Ci dziękuję!
Zobaczcie sobie główną stronę NTO, jak proniemieccy dziennikarze i ich przedstawiciel z MN obsmarowali Tomka, żeby było jeszcze ciekawiej wrzucili temat pod piano i płać to czytaj, ale po przeczytaniu kilku słów można się tylko domyślać jak „obiektywny” i „prawdziwy” powstał artykuł w Głosie Helmuta. Czyżby była to zemsta za złożenie przez stowarzyszenie „Stop Korupcji” doniesienia w sprawie syna Donalda T. ?? Nie od dziś wiadomo,że redakcja i współpracownicy NTO to zwolennicy RAŚ,MN i PO.
Wniosek zatem nasuwa się sam. NGO nie powinno lecz NGO musi stać się alternatywą dla NTO i to nie tylko w formie elektronicznej ale i papierowej.
Myślę, że redakcja już zauważyła taką konieczność. ja ze swej strony deklaruję szeroką pomoc, oczywiście szczegóły w odpowiednim czasie przedstawię RN.
Dziękujemy! Wkrótce nasza odpowiedź na temat art. w NTO. Czekam na potwierdzenie działalności SK zgodnej z prawem z Ministerstwa. Ciekawa jest historia powstania tego tekstu i ludzie, którzy za nim stoją. „Dziennikarka” w 2006 r. startowała z listy PO do Rady Miasta Ozimka. Pozdrawiam. TK
NTO to jest historia dość ciekawa potwierdzam! Dziękujemy za wsparcie. Panie endek wszelkie pomysły uwagi proszę pisać: [email protected]
pozdrawiam ŁŻ
Dwa pytania mają znaczenie kluczowe.
Po pierwsze,kto uczestniczy w akcji pod tytułem reanimujemy Gallę.
Po drugie kogo jeszcze rzeczony Dick zechce by tak ująć sypać…
Panie Karbowiak, nie obrażaj Pan ludzi. Każdy Hindus dałby Panu w twarz za określenie go kolaborantem. Owszem ruch Państw niezaangażowanych był infiltrowany przez ZSRR ale byli w nim też wrogowie ZSRR jak Jugosławia Tito, Arabia Saudyjska czy Tajlandia lub Iran jeszcze z czasów Szacha.