Minister Rolnictwa Marek Sawicki spotkał się dziś z Waldemarem Pawlakiem. Po zakończonym spotkaniu zapowiedział podanie się do dymisji. Brawo – pierwsza wymuszona dymisja!
Tuż po spotkaniu Sawicki powiedział:
„Po konsultacjach z Naczelnym Komitetem Wykonawczym postanowiłem w dniu jutrzejszym na ręce pana premiera złożyć rezygnację z zajmowanej funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Chcę zaapelować do służb, prokuratury, CBA, ale także i do państwa o szybkie, pełne wyjaśnienie pomówień, które zostały opublikowane i wierzę, że po pełnym wyjaśnieniu państwo także poinformujecie później o tym opinie publiczną.
Chcę powiedzieć także, że te cztery i pół roku mojego ministrowania na funkcji uważam, za dobry czas dla polskiego rolnictwa, za dobrze wypełnianą funkcję. Za tą współpracę, z państwem, z mediami też chciałbym dzisiaj podziękować.
Także jeszcze raz wierzę, że wtedy, kiedy będzie wszystko wyjaśnione, będziemy mogli razem z państwem cieszyć się dobrymi komunikatami.”
Przed spotkaniem Sawicki był spokojny o swój los, tłumaczył, że całą sprawę musi zbadać prokuratura. Teraz pozostaje nam tylko czekać, aż dymisję Sawickiego podpisze Premier Donald Tusk.
Przypomnijmy tylko, że dymisja ma związek z aferą taśmową w powiązanych z resortem rolnictwa agencjach, którą wczoraj ujawnił „Puls Biznesu”.
Minister Sawicki jeszcze zasłynął przed „aferą taśmową” pokazując się 33 razy w spocie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa emitowany przy okazji meczów Euro 2012 w TVP. Późnej minister Sawicki przepraszał za swój udział w spocie telewizyjnym i komentował, że jest to sprawa „zbyt błaha”, aby z jej powodu składać wniosek o wotum nieufności dla niego przez opozycyjny klub poselski.
Jeszcze wczoraj był spokojny o swoją rolę w aferze, dziś koledzy partyjni na zebraniu PSL musieli stwierdzić, że sprawa nie jest błaha i skutecznie wymusili dymisję na Sawickim.
Oprac: ŁŻ, TK
Psia Swołocz Ludowa .
„Wstań Piłsudski daj nam mydła bo wszy dostały skrzydła”