Obrona cywilna w Polsce funkcjonuje tylko na papierze – ostrzega NIK. W połowie skontrolowanych gmin nie działają struktury obrony cywilnej. Praktycznie nigdzie nie organizuje się szkoleń z samoobrony dla ludności.
Spośród 14 skontrolowanych przez NIK gmin tylko w połowie działały struktury obrony cywilnej (oc). W pozostałych albo w ogóle ich nie powołano (Gąbin, Starogard Gdański, Goczałkowice Zdrój), albo istniały tylko na papierze (Puchaczów, Przeworno, Borów). Żadna z gmin nie finansowała z własnych środków działalności oc. Dziewięć korzystało z dotacji wojewódzkich. Jednak nawet tam nie unowocześniono sprzętu niezbędnego do wykonywania przez obronę cywilną podstawowych zadań. Kontrolerzy natknęli się w magazynach na wyposażenie z lat 70. ubiegłego stulecia: zużyte maski przeciwgazowe, przestarzałe przyrządy rozpoznania chemicznego, leciwe sygnalizatory promieniowania.
Prawie wszystkie skontrolowane gminy zaniedbały obowiązek organizowania szkoleń w zakresie powszechnej samoobrony dla ludności cywilnej. Polacy nie wiedzą, jak się zachować w przypadku zagrożenia lub klęski żywiołowej, nie mają umiejętności umożliwiających im przeżycie w sytuacji ekstremalnej.
Większość gmin opracowała plany obrony cywilnej, lecz sześć z nich nie spełniało wymogów określonych przez Szefa Obrony Cywilnej Kraju (OCK). Np. w Sieradzu, Warcie i Borowie plany pochodziły z 1995 r. i nie były dostosowane do obecnych warunków. W pięciu gminach nie było realnych planów ewakuacji na wypadek zagrożeń lub klęsk, w trzech nie wyznaczono zakładów opieki zdrowotnej.
Według kontrolerów Minister Spraw Wewnętrznych ignoruje sygnały o tych nieprawidłowościach. Nie próbuje też wyegzekwować informacji od Szefa OCK (którym jest Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej). Np. w badanym przez NIK okresie (lata 2009-2011) minister otrzymał tylko jedną kompleksową informację o realizacji zadań przez obronę cywilną za rok 2008. Nie odpowiedział jednak na zawarte w niej uwagi o nieprawidłowościach dotyczących m. in. organizacji pracy i stanu prawnego.
Ponadto minister do tej pory nie zakończył prac nad rozpoczętym w 2006 r. projektem ustawy, która kompleksowo uregulowałaby organizację oc i dostosowała przepisy do obecnej sytuacji i infrastruktury Polski. Obowiązujące normy prawne, mające swe źródło w ustawie z 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony RP, nie zapewniają możliwości skutecznego koordynowania i realizacji działań związanych z ochroną ludności. Wielokrotnie zmieniane i uzupełniane przepisy wprowadzają chaos kompetencyjny, powielają inne akty prawne, a nawet się wykluczają.
Źródło: NIK (PAP)
Widzę konieczność kontroli przez NIK większości gmin w Polsce w zakresie obrony cywilnej,zważywszy, że praktycznie nie mamy armii wojskowej!!!! Chaos kompetencyjny w przepisach z zakresu obrony terytorialnej kraju, a także w innych dziedzinach jest druzgocący !