Zgodnie z zapowiedziami, w poniedziałek 11 czerwca br. pod lokalną redakcją „Gazety Wyborczej” w Opolu zebrało się nieco ponad 20 osób, w tym kilkunastoosobowa grupa działaczy opolskich struktur ONR, w celu uczczenia drugiej rocznicy śmierci dr Dariusza Ratajczaka.
Pikietę pod nazwą „Gazeta Wyborcza zagrożeniem dla wolności słowa” prowadził sekretarz brygady Opolskiej ONR, Krzysztof Marcinkiewicz, który rozpoczął uroczystość m.in. mówiąc: – „To, że spotykamy się pod redakcją lokalnego dodatku „Gazety Wyborczej” nie jest przypadkowe. To stąd bowiem wyszedł pierwszy atak na doktora Ratajczaka. Niech nasze zgromadzenie będzie symbolicznym wskazaniem oprawcy, który w wyniku bezprzykładnego i, obrzydliwego w swych metodach, medialnego linczu doprowadził do tragicznych zdarzeń”.
Następnie głos zabrał Tomasz Greniuch, kierownik lokalnych struktur ONR, który przemówienie zaczął mocnym określeniem: – „Gazeta Wyborcza jest zagrożeniem dla wolności słowa” – co spotkało się z oklaskami ze strony zgromadzonych.
Czytaj więcej: o sprawie dr Ratajczaka na łamach NGO
Jako ostatni ze schodów wejściowych do redakcji „Gazety Wyborczej” przemawiał Tomasz Kwiatek, który przypomniał, że nie ma poznania prawdy bez wolności słowa. Przypomniał również postać Józefa Mackiewicza, który napisał w książce „Zwycięstwo Prowokacji:
„Całkowitej prawdy nie zna żaden człowiek na tym świecie. To co my, ludzie, nazywamy „prawdą” jest zaledwie jej szukaniem. Szukanie prawdy jest tylko możliwe w ścieraniu się myśli, zaś ścieranie się myśli jest tylko możliwe w wolnej dyskusji. Dlatego ustrój komunistyczny, który tego zakazuje, musi być, siłą rzeczy; wielką nieprawdą. Znalazłszy się tedy w świecie uznającym wolność jednostki i wolność myśli, winniśmy czynić wszystko, aby nie zacieśniać horyzontów myślowych, a je rozszerzać; nie zacieśniać dyskusji, a ją poszerzać. Jeżeli zatem książka moja w najskromniejszym chociażby stopniu przyczyni się do tego poszerzenia, cel jej będę uważał za osiągnięty”. Kwiatek dodał, że tymi słowami pewnie kierował się dr Ratajczak.
O roli Wyborczej powiedział – „Ratajczak złożył podanie o przywrócenie na uczelnię, ale już tam była „Gazeta Wyborcza”, znalazł pracę i znów interweniowała Gazeta. Tak działa ta gazeta, która pozbawiła środków do życia Ratajczaka” – kontynuował Kwiatek. – „Najgorsze jest to, że ta gazeta, która walczyła o wolność słowa sama sprzeniewierzyła się ideałom o które podobno walczyła w 1989 r. i to trzeba przypominać, o tym trzeba pamiętać” – zakończył redaktor naczelny NGO
Przemówienia przeplatane były utworami muzycznymi zespołów, które „Gazeta Wyborcza” piętnuje w swojej walce z wolnością słowa: w centrum Opola usłyszeć więc można było zespół m.in. Irydion, Horytnicę, Wilcze Stado i [dop. red. „Urodziłem się w Polsce” zespołu Złe Psy]. Wszystkie utwory swoją tematyką nawiązywały do obrony wolności słowa. Ostatni utwór pod wymownym tytułem „do przyjaciół czerwonych” w wykonaniu zespołu Irydion dedykowany był redaktorom z „Gazety Wyborczej”.
Na zakończenie Marcinkiewicz przytoczył cytat autorstwa dr Dariusza Ratajczaka: „Najwyższy czas, Drodzy Koledzy, skończyć z tym hamletyzowaniem. Czas podjąć walkę o prawdziwą, wielką duchem Polskę. Inne państwo w tej części Europy, zważywszy na potencję sąsiadów ze Wschodu i Zachodu, istnieć nie może. Albo Polska będzie wielka, albo przestanie istnieć. Nie stać nas nawet na średniość. To będzie zadanie dla Waszego pokolenia. Jesteście je winni również cieniom tych, którzy zginęli w nierównej walce w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej”. Słowa te potraktujmy jako testament – dodał zwracając się do zgromadzonych.
Godzinna pikieta odbyła się w pokojowej atmosferze i spotkała się z zainteresowaniem przechodniów. Było też oczywiście kilku tajniaków.
Na zakończenie pikiety, gdy ONRowcy przeszli na przeciwległy chodnik w celu odłączenia nagłośnienia, z redakcji wyłonił się z papierosem w ustach, niczym szeryf w „samo południe”, Leszek Frelich, redaktor naczelny opolskiego dodatku GW, który zrejterował dopiero gdy podszedł do niego jeden z organizatorów z nalepką „Gejzety”, do którego naczelny powiedział: – „spieszę się na mecz” – teraz już wiemy czym zajmuje się w redakcji szef.
Autor: Tomasz Greniuch
Fot. Michał Sibiński
Dlaczego Liga Obrony Suwerenności nie pojawiła się na pikiecie!! Może brak informacji ze strony ONR ? nie ładnie! Ruch Narodowy musi się złączyć w jeden organizm! LOS jest przykładem ducha walki!
Tomku, z calym szacunkiem, ale odbiegasz od prawdy. Utwor zespolu Zle Psy pt. Urodzilem sie w Polsce na swej antenie zbojkotowalo Radio Opole, a gw napisala szeroki artykul chwalac ten utwor, ktory szerokim echem odbil sie w ogolnokrajowych mediach, wiec bez przesady.
Ale to tak na wstepie. Powiadasz, ze uapmietniliscie sp. Ratajczaka, ciekaw jestem, ilu z twoich kolegow, ktorzy byli na miejscu sa w stanie cos wiecej o nim powiedziec. Bo troszke mam wrazenie, ze wykorzystaliscie te rocznice by komus dokopac. Cytujecie Ratajczaka, ale co on by powiedzial dzisiaj na to wasze zachowanie?
Jestes historykiem, poszperaj w archiwum, zrodlach, starych gazetach. Napisz tekst, jak wtedy bylo. Kto tak naprawde mial racje, wyjasnij, bo pamiec ludzka zbyt czesto w dzisiejszych czasach zawodzi. A potem przeslil do jakiejs gazety, bo na ngo moze zaginac. Mysle, ze takie dzialanie byloby zdecydowanie lepsze. Nie lubie wykorzystywania przykrych rocznic w takich kontekstach. To tyle w tym temacie!
@portalowiec
Coś mylisz pojęcia, GW ciągle cytowała i lansowała jakąś nawiedzoną nauczycielkę z Kędzierzyna-Koźla która dopatrzyła się w piosence „Urodziłem się w Polsce” wątków szowinistycznych,ksenofobicznych i pewnie jeszcze faszystowskich.
Szerokim echem, szczególnie w internecie odbił się ten utwór, właśnie po bojkocie ze strony Radia Oppeln, sorry Radia Opole no i właśnie po rzekomym szowinizmie, który GW podpinała pod ten utwór, aby zwykłemu odbiorcy zapadł w pamięci nie utwór czy tekst, ale przypięta łatka kontrowersji i jakiejś niewskazanej ekstremy.
GW i jej ślepi naśladowcy atakują każdy przejaw patriotyzmu i polskości, w ogniu krytyki znaleźć się jest bardzo łatwo,wystarczy wspomnieć coś o dumie narodowej, tożsamości czy patriotyzmie, przekonał się o tym ostatnio poeta Marek Rymkiewicz któremu Agora wytoczyła proces za to, że powiedział prawdę i publicznie obnażył „twórczość” dziennikarzy i naczelnego GW.
@portalowiec
Poczytaj o „rzetelności” i „profesjonalizmie” GW :)
http://niezalezna.pl/29751-bylo-ostatnie-zdjecie-lecha-kaczynskiego