Ostatnio Przemysław Kubów, członek zarządu opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, na profilu społecznościowym facebook pod zdjęciem jednego z uczestników parady gejów lesbijek tzw. „parady równości” napisał „co za ciota wysłać ich na S”. Sprawę nagłośniło Opole24.pl, a za nimi zawsze broniąca homoseksualistów „Gazeta Wyborcza”. O ile samo nazwanie zniewieściałego geja „ciotą” jest mało bulwersujące, gdyż jest to zwrot popularny również w środowiskach gejowskich, to jednak clue sprawy, jest fatalne. Zniesmacza fakt, że zapytany przez dziennikarzy o sprawę członek zarządu PiS wyparł się własnych słów i stwierdził, że „ktoś się włamał na jego profil i umieścił ten komentarz”.
Poseł Sławomir Kłosowski zapowiedział wyjaśnienie sprawy. Panie Pośle, mamy nadzieję, że ją wyjaśni, bo nie można tolerować ludzi bez odwagi cywilnej i koniunkturalistów, którzy nie potrafią przyznać się do własnych czynów. A tak poza tym, to opolski działacz PiS nie dorasta do PIĘT [Stanisław Pięta] innym posłom z Prawa i Sprawiedliwości. Od dziś pejoratywne wyrażenie „nie bądź ciotą” nabiera zdecydowanie innego, dwulicowego znaczenia…
Autor: Watch DOG
O prościźnie banana można dużo pisać… tu się nie popisujecie
Nie jakiś gaj czy gaje, tylko CWEL, PEDAŁ , CIOTA, nazywajmy zboczenia po imieniu a nie w sposób w jaki żądają tego od nas homo-terroryści i wspierające wspak-kulturę media takie jak GW czy TVN.
Tak,tak.. P. .z Niemodlina to trafnie ujął!
Sprawy należy nazywać po imieniu.
Wszelkie „Parady” to ukształtowanego człowieka na manowce wywiodą.Trzeba być wyjątkowo mocnym.
Należy wybierać prasę i media z wartościami!