Tuskowizory triumfalnie obwieściły, że w tzw.”Sprawie Papały” nastąpił przełom. Przypomnijmy, że Główny Komendant Policji gen. Marek Papała został zastrzelony przez „nieznanych sprawców” w czerwcu 1998 r. na parkingu pod swoim domem w Warszawie. Sprawców – jak to w III RP – nie ujęto, ale za to jeden ze świadków koronnych – Igor Ł. Wskazał, że na miejscu zabójstwa był obecny znany gangster Ryszard Bogucki. Na podstawie tych zeznań aresztowano i postawiono zarzuty Boguckiemu i innemu gangsterowi „Słowikowi”, a w 2002 r., po informacjach uzyskanych od płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego, w USA aresztowano i dostarczono do Polski Edwarda Mazura oskarżonego o zlecenie zabójstwa Papały. Motywem zabójstwa miała być gigantyczna korupcja przy bezcłowym imporcie milionów ton zboża z Kazachstanu, której organizatorem miał być właśnie Edward Mazur.
Edward Mazur to postać barwna. Wyjechał z Polski w roku 1960, studiował w USA, tam też został „biznesmenem”. Dzisiaj internetowe źródła podają, że Mazur był przez cały czas tajnym współpracownikiem komunistycznych służb wywiadowczych, ale potem także amerykańskiej CIA.
No i ten nagle aresztowany w 2002 r. i dostarczony do Polski biznesmen pilnie z aresztu kontaktuje się z pułkownikiem SB Hipolitem Straszakiem, uzyskuje zwolnienie, a tuż po zwolnieniu pojawia się na przyjęciu organizowanym przez gen. Kurnika, na którym są i minister MSW Krzysztof Janik i podsekretarz Sobótka (rządzi wówczas SLD). Po przyjęciu Mazur nie czekając na dalszy rozwój wypadków odlatuje do USA.
Jednak śledztwo w sprawie zabójstwa Papały trwa, dowody przeciwko Mazurowi są na tyle mocne, że w roku 2005 (za rządów tego wstrętnego PiS-u) prokuratura polska wydaje międzynarodowy list gończy za Mazurem i występuje o ekstradycję do USA. Jednak USA nie wydają Mazura polskim organom ścigania. Dlaczego? Przypuszczam, że dlatego że agentów CIA Amerykanie nie wydają obcym. Widocznie w 2002 r. – kiedy aresztowano Mazura i wydano Polsce, na chwilę coś się zacięło w tej maszynie, ale szybko to naprawiono. W 2005 na ekstradycję nie ma już szans. Mazur może być spokojny, ale do Polski przyjechać nie może. A tu tyle interesów do zrobienia!
Na szczęście dla Mazura – właśnie w Polsce pod rządami Donalda Cudotwórcy następuje w śledztwie w sprawie śmierci Papały „przełom”. Okazuje się, że nagle znajduje się nowy świadek koronny i zeznaje, że ten poprzedni świadek koronny – Igor Ł. złodziej samochodów – to niewinnie obciążył i Boguckiego, i Słowika i w konsekwencji Mazura. Wg nowego „świadka koronnego”, to właśnie Igor Ł.– kradnący samochody chciał zrabować Papale jego samochód i z kompanami wziął i po prostu go zastrzelił.
I już właśnie ta wersja – jeszcze nie potwierdzona niczym innym jak tylko zeznaniami kolejnego „świadka koronnego” zostaje obwieszczona światu jako „przełom w śledztwie”. Trąbią o tym bez przerwy „zaprzyjaźnione” media, a ze wszystkiego najbardziej zadowolony jest – ma się rozumieć Edward Mazur, który triumfalnie obwieszcza, że wreszcie „sprawiedliwości staje się zadość”.
Ja jakoś nie mogę poddać się temu entuzjazmowi z niezwykle prostej przyczyny. Słyszałem mnóstwo o kradzieżach samochodów, ale nie zdarzyło mi się słyszeć o tym, by zawodowy złodziej samochodów rabował samochody i to z bronił w ręku. Wyobrażacie sobie Szanowni Czytelnicy „rabunek samochodu”? Wpada bandzior przystawia kierowcy lufę do głowy. Zabiera kluczyki, dokumenty i co dalej? Odjeżdża? Toż właściciel natychmiast zawiadomi policję, poda rysopis i wpadka za parę godzin gotowa. Zabicie w celu rabunkowym właściciela samochodu jest jeszcze głupszym rozwiązaniem.
No i wreszcie rzecz zasadnicza. Generał Papała jeździł skromnym Daewoo Espero. Ktoś, kto podaje publiczności do wierzenia wersję, że bandyta wziął pistolet z tłumikiem i poszedł rabować i zabijać gościa za Daewoo Espero i jeszcze w dodatku komendanta policji musi uważać Polaków za kompletnych idiotów. Może czymś sobie na taką opinię zasłużyliśmy.
Autor: Janusz Sanocki
Śmiać się czy płakać , jak czytam,że w okresie rządów Platformy Obywatelskiej do klas pierwszych szkół ponadgimnazjalnych ma wejśc nowy podręcznik ” Ku współczesności” , w którym :
Gen.Wojciecha Jaruzelskiego przedstawia sie jako męża stanu,
Gen.Czesława Kiszczaka jako prawdziwego architekta okrągłego stołu,Pana Michnika jako twórce polskiej demokracji ???
Ciekawe jak przedstawia ofiary stanu wojennego, górników i stoczniowców – jako oszołomów, moherów ??????????