Niezależna Gazeta Obywatelska

Dziennikarze „Gazety Wyborczej” po raz kolejny wzięli sobie za cel zdyskredytowanie środowisk patriotycznych i prawicowych. Tym razem poszło o występ zespołu Irydion 1 maja podczas Dni Księstwa Brzeskiego.

Pani Izabela Żbikowska z „Gazety Wyborczej” w tekście o wyjątkowo subiektywnym i opiniotwórczym tytule „Idole neofaszystów zaproszeni na święto miasta” przedstawia wypowiedź anonimowego mieszkańca Brzegu:

„To skandal, żeby taka grupa grała za publiczne pieniądze. Jak to się stało, że władze pozwoliły na to, by grali na miejskiej imprezie?”

Na podstawie tej wypowiedzi stworzyła ona cały artykuł przedstawiający rzekome powiązania zespołu z nazizmem, wplatając wypowiedzi dzielnych panów z kampanii „Muzyka przeciw rasizmowi” i pokazując tym samym własną ignorancję.

Na szczęście ludzie nie są głupi. Mając w pamięci wydarzenia sprzed kilku tygodni, kiedy to jeden z członków ONR-u poddał wątpliwościom rzetelność dziennikarzy GW poprzez podesłanie im sensacyjnego maila, widzą oni obłudny schemat tworzenia sensacji w tym medium. Zastanawiają się, zaczynają zadawać pytania.

Kim jest anonimowy mieszkaniec Brzegu, który podesłał informację dziennikarce ? Prowokatorem, który ujawni swoją grę za kilka dni ? Fikcyjną postacią wymyśloną w celu uwierzytelnienia artykułu ?

Jak widać, informatorem „Gazety Wyborczej” może zostać właściwie każdy. Wystarczy znaleźć sensacyjne wydarzenie, wpisać w treść maila bzdury strasząc nazistami i spodziewać się efektu swojej pracy dzień później na internetowym portalu dziennika.

Oczywiście ważny jest temat anonimu. Nikt nie zechce pisać o awanturującym się sąsiedzie czy problemach z urzędem skarbowym. Nikt nie napisze artykułu o człowieku, któremu urwało koło na dziurawej drodze albo stracił dorobek całego życia przez kryzys. Najlepiej sprzedają się opowieści o neonazistach, kibolach, a najlepiej jeśli są połączone ze sobą.

„Gazeta” zamiast skupić się na tym co tak naprawdę prezentuje swoją muzyką Irydion, jakie wartości przyświecają członkom zespołu stara się na siłę przekonać wszystkich, że patriotyczne granie jest złe, a łyse głowy i ciężkie gitarowe brzmienie muszą być koniecznie utożsamiane z nazizmem.

Tylko czy teraz, trzy tygodnie po opisanej wcześniej kompromitacji uda im się to ?

Autor: Krzysztof Marcinkiewicz