Gra słów – cudowny wynalazek użytkowników chyba każdego języka. Dobrze, że posługując się przenośnią, onomatopeją i skrótami myślowymi na co dzień, nie analizujemy szczegółowo znaczenia tych zwrotów. Stosujemy je zgodnie z instrukcją, czyli – nie dosłownie. Gdyby było inaczej, żylibyśmy zapewne w nieustannym lęku. Pomijając już taki drobiazg, jak co najmniej dziwnie wyglądające ściany, które „mają uszy”, albo oczy narażone na mechaniczne uszkodzenie z powodu częstego „rzucania okiem” Hihihi
BOISZ SIĘ ?
Dom oddycha, a obraz ożywa
Dzień się dłuży, chociaż czas ucieka
Kolor pełznie, za to los chichocze
Rzecz choć martwa, to jednak złośliwa
Ściany mają uszy
Jesteś pewien, że nie zwariowałeś?
Maria, Opole 19 IV 2008