Konfederacja Polski Niepodległej – Obóz Patriotyczny po wnikliwej analizie materiałów i analiz związanych z katastrofą prezydenckiego TU 154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. wyraża swoje przekonanie o udziale w niej osób trzecich, który przesądził o śmierci prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego oraz towarzyszących im przedstawicieli polskiej elity.
Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy w tym przypadku dowód wywołania katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 r. w celu politycznym.
KPN-OP wskazuje, że teza o zamachu inspirowanym przez rosyjskie służby znajduje szerokie uzasadnienie.
Niezależni eksperci współpracujący m.in. z NASA oraz wiodącymi uczelniami technicznymi na świecie wykluczyli możliwość katastrofy po ścięciu brzozy (Wiesław Binienda – Uniwersytet w Akron, członek Grupy Ekspertów do spraw Wypadków Lotniczych FAA i NASA, prof. Marek Czachor, dr Kazimierz Nowaczyk, dr inż. Grzegorz Szuladziński) oraz podkreślili, że zniszczenia polskiego TU 154M o numerze 101 wskazują na odkształcenia wywołane w efekcie eksplozji. Analogiczne katastrofy lotnicze samolotów TU 134 i TU 154 wskazują, że upadek maszyny na zalesiony teren – bez eksplozji paliwa po zetknięciu z gruntem – nie wywołał nigdy śmierci wszystkich pasażerów i rozbicia samolotu w sposób zaprezentowany społeczności międzynarodowej.
Polityka wschodnia Lecha Kaczyńskiego w sposób wyraźny była przeciwstawna do interesów Federacji Rosyjskiej i w wielu elementach przypominała próbę realizacji koncepcji tzw. Międzymorza. Polskie zaangażowanie we wspieranie aspiracji Gruzji i Ukrainy w dążeniu do integracji z NATO powodowało dla imperialnej polityki Rosji poważne problemy. Sytuacja geopolityczna i opinia międzynarodowa w sposób wyraźny kierowała się na wsparcie dla Gruzji, a Rosja z trudem zabiegała o korzystne dla siebie uregulowanie kwestii Krymu (sprawa Floty Czarnomorskiej). To samo dotyczyło planów poszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę.
Śmierć polskich prezydentów, prezesa Banku Centralnego, dowództwa WP, szefa Instytutu Pamięci Narodowej, Rzecznika Praw Obywatelskich, liderów stowarzyszeń katyńskich czy doświadczonych parlamentarzystów była w oczywistym interesie służb specjalnych Rosji.
Równocześnie inspirowanie i kierowanie przez KGB ZSRR czy FSB FR wszelkich przestępczych działań z morderstwami politycznymi włącznie jest ogólnie znaną metodą walki o interesy Rosji stosowaną na całym świecie.
Brak jasnego stanowiska władz Polski w czasie dotychczasowej próby wyjaśnienia tej sprawy upatrujemy jasno w dalszym funkcjonowaniu w polskiej administracji rządowej komunistycznych zbrodniarzy i ich agentów, którzy budowali swoje kariery na służalczości wobec PRL i ZSRR.
Stąd Konfederacja Polski Niepodległej – Obóz Patriotyczny żąda:
1.Wyjaśnienia możliwości wpływu przez agenturę rosyjską na śledztwo smoleńskie prowadzone przez Naczelną Prokuraturę Wojskową RP i wpływu na śledztwo „sprawdzonych towarzyszy”, jak np. porucznika Sławomira Gorzkiewicza – występującego w pokazowych procesach politycznych PRL z oskarżeniami przeciwko KPN o „próbę zerwania jedności sojuszniczej PRL z bratnim ZSRR” i kłamstwa dotyczącego sprawstwa mordu w Katyniu. Ten sam prokurator w III RP już jako pułkownik i wiceszef Naczelnej Prokuratury Wojskowej odmówił skierowania sprawy agentury Józefa Oleksego do sądu („rozmowy” z Władimirem Ałganowem”) !
Przypominamy, że Naczelna Prokuratura Wojskowa wykluczyła możliwość zamachu, a jednocześnie postawiła zarzuty dyscyplinarne za rzekome popełnienie przestępstwa przez prokuratora Marka Pasionka, b. zastępcę koordynatora Rządu RP ds. służb specjalnych.
Ten prokurator prowadził ważne śledztwa dotyczące m.in. słynnej „śląskiej ośmiornicy”- Tadeusza Makulskiego, Profus-Management i Gliwickiego Banku Handlowego czy też oszustwa dokonanego przez Andrzeja Kunę i Aleksandra Żagla /organizatorzy spotkań z agentem FR Władimirem Ałganowem/. Dociekliwy prokurator, który słusznie zwrócił się o pomoc do USA w celu wykorzystania w śledztwie smoleńskim materiałów zgromadzonych przez Stany Zjednoczone w sprawie upadku polskiego samolotu rządowego, został odsunięty. A sprawa katastrofy ślimaczy się w Prokuraturze Wojskowej.
2. Wydania Rzeczypospolitej Polskiej wraku samolotu i powołania międzynarodowej komisji specjalistów z mechaniki, odkształceń materiałowych oraz materiałów wybuchowych i in. w celu ustalenia czy upadek TU 154 M mógł wywołać zniszczenia samolotu w sposób prezentowany przez MAK i Komisję Jerzego Millera.
3. Powołania międzynarodowej komisji śledczej do spraw zbadania upadku prezydenckiego samolotu w dniu 10 kwietnia 2010 r. i wydelegowania do niej przez RP osób zaufania publicznego ze strony kościelnej, stowarzyszeń katyńskich, np. mec. Piotra Łukasza Andrzejewskiego, Zbigniewa Romaszewskiego lub innych, którzy działali w opozycji demokratycznej, przeszli postępowanie lustracyjne i w czasach PRL ich działalność nie miała związków z komunistycznymi służbami specjalnymi.
Reasumowując: wszystko wskazuje na to, iż do rozbicia prezydenckiego TU 154M doszło z udziałem osób trzecich. Czas powiedzieć to jasno. Jeśli Rosja chce odeprzeć zarzut inspiracji katastrofy powinna bezzwłocznie wykazać brak udziału FSB w zdarzeniu lub ujawnić fakt spowodowania katastrofy przez terrorystów. W innym przypadku ta sprawa powinna stanąć na forum organizacji międzynarodowych, w tym ONZ.
Żądamy również odtajnienia materiałów brytyjskich i rosyjskich dotyczących katastrofy lotniczej Premiera Rządu RP i Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego w Gibraltarze w czasie II wojny światowej, do której doszło podczas ujawnienia „kłamstwa katyńskiego” w wykonaniu Rosji Sowieckiej oraz państw zachodnich, chroniących dobry wizerunek Stalina kosztem polskiego sojusznika.
Obecność geopolitycznego splotu obcych interesów, podobieństwo „wypadków” oraz śledztwa wobec „katastrofy Gibraltarskiej” z 1943 roku do „katastrofy smoleńskiej” z 10 kwietnia 2010 r., jest wielce zastanawiające.
Przewodniczący KPN-OP
(-) Adam Słomka
Czy wśród członków KPN jest choć jeden inżynier lotnictwa bądź czynny pilot cywilny lub wojskowy?
Pytanie retoryczne.
Dlatego opinię KPN można se…
Już ci raz pisałem nie podpisuj się ak 47 tylko ub 47 , nie wstydź się.
Czy „patriotyzm” KPN-OP mógłby dotyczyć również JĘZYKA OJCZYSTEGO??? Bo tekst:”Konfederacja Polski Niepodległej – Obóz Patriotyczny po wnikliwej analizie materiałów i analiz związanych z katastrofą prezydenckiego TU 154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. wyraża swoje przekonanie o udziale w niej osób trzecich, który przesądził o śmierci prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego oraz towarzyszących im przedstawicieli polskiej elity.” woła o pomstę do nieba za KALECZENIE JĘZYKA POLSKIEGO przez autora!!! O ile zgadzam się z tezą, że należy powołać niezależną i międzynarodową grupę ekspertów od wypadków lotniczych, aby wreszcie wyjaśnić katastrofę w Smoleńsku, to nie pojmuję CO miałby w niej robić ksiądz czy Zbigniew Romaszewski – chyba tylko brać ciężką kasę! Wyjaśnić nie byliby w stanie niczego – tak jak Macierewicz. Ten ostatni owszem, ujawnił opinii publicznej kilka nieznanych jej faktów, ale jak na razie znalazł JEDNEGO człowieka – prof. Biniendę, który wie co mówi. Kazimierz Nowaczyk JEST DOKTOREM W DZIEDZINIE FLUORESCENCJI, NIE MECHANIKI, w związku z czym jego opinie są równie mało wiarygodne jak opinie okulisty nt. sposobów leczenia połamanego kręgosłupa. Pozostałych ekspertów nie znam, ale ich sprawdzę. Reszta żądań KPN jest niestety w stylu Lecha Kaczyńskiego – na całą PIĘCIOLETNIĄ kadencję, L.K. miał JEDNO sensowne wystąpienie międzynarodowe i nawet ono nie zostało „wygrane” do końca! Poza tym jednym wyjątkiem polityka Lecha Kaczyńskiego była w stylu: stoi gówniarz i histeryzuje >Ja toooo chcęęęę!!!< Aż się prosiło, żeby histerycznemu gówniarzowi dać klapsa w tyłek. Może dobrze by było, żeby KPN-OP też takiego "klapsa" dostało. Polska to w skali świata mały kraj i niewiele znaczący w grze międzynarodowych interesów. A to one rządzą. Im szybciej to dotrze do wielu "polityków", tym szybciej zaczniemy widzieć swoją pozycję we właściwej perspektywie i tym szybciej nauczymy się chronić siebie i swoje interesy w sposób do niej odpowiedni. Bo na razie jesteśmy śmieszni – jak żaba, która widząc podkuwanego konia podstawia własną łapę!
Kazik, prawda boli co, user ak 47 zadał pytanie retoryczne, nie oczekiwał innej odpowiedzi i ja też.
Magdo, zgadam się z Tobą co do osiągnięć i przypominam osiągnięcia Prezydenta Kaczyńskiego: rozwolnienie po tym jak go nazwano kartoflem, „zadanie wykonane” do Jarka i słynne „podziękuj ojcu dyrektorowi Marylki”, jej reklamówka z kanapkami czy coś co okazało się gwoździem do trumny tzn cyt. „rozpierducha na skale międzynarodową” do kapitana Tu-154, smianie się z angielskiego Tuska, gdy sam to chyba po angielsku umiał powiedzieć tylko „Hę”, „stokrotko jesteś na mojej krótkiej liście”, i wiele innych.
Według tych z KPN to chyba trzeba wypowiedzić wojnę Rosji i na zasadzie „ja z synowcem i jakoś to bedzie”. Ale nikt by za nimi nie poszedł. Nawet zalożyciel partii L. Moczulski sie od nich odżegnuje. Zresztą Słomka to najlepszy dowód na bankruta politycznego: od miejsca w sejmie i szefowania znaczącej partii po odsiatkę i majaki frustrata.