Muszę przyznać szczerze, że ulżyło mi. W czasie, gdy pieniądze są potrzebne w innych dziedzinach życia miejskiego, wydatek 500 tys złotych na wybory, które nie przyniosą żadnych korzyści, byłoby lekką ignorancją prawdziwych potrzeb mieszkańców.
Prezydent powiedział, że pieniędzy nie ma, ponieważ stale wypadają inne wydatki, które nie są ujęte w budżecie. To bardzo dobra decyzja, szczególnie, że lepiej każdy grosz składać na organizację trzeciego dnia festiwalu.
Wydatki oceniać należy realnie. Nie można zakładać tak jak robi to Wiceprezydent Kawałko, że „pieniądze się znajdą”. Zrobienie sobie zdjęć z uczestniczkami konkursu nie jest warte tak dużej kwoty. Nawet dla tak bardzo „bogatego” miasta jak Opole.
Lepiej poszukać innych atrakcji. Wyścig Tour de Pologne to zupełnie inna sprawa. To już pewien prestiż, z całą pewnością lepszy, niż opowieści uczestniczek wyborów o pokoju na świecie i paradowaniu w majtkach na scenie.
Autor: Łukasz Żygadło