Kącik literacki NGO: Osmose

Niezależna Gazeta Obywatelska

Jest duża różnica między tym, jak ludzie postrzegają samych siebie a tym, jak widzi ich osoba przychodząca z zewnątrz. Im większa jest ta różnica tym gorzej dla obu stron.  Dopuszczenie do skostniałego grona tzw: świeżej krwi może ożywić nieco towarzystwo i wprowadzić kilka zmian na lepsze. Gorzej, gdy ta „świeża krew” absolutnie nie chce się zintegrować, bo po prostu nie ma z kim. Towarzystwo nie chce się zmienić, chce tylko zmienić ją. Wtedy samą swą spolegliwością i biernością pokazuje gronu wszystkie jego wady.

Bo przecież Ona nic nie robi. Jak Ona może tak dalece nic nie robi. Jak Ona może tak dalece nic nie robić? Ona ma wprawdzie imię, ale o tym prędko zapominają. Motyw rodem z Gombrowicza, ale niestety przede wszystkim prosto z życia wzięty.

 

OSMOSE

 

Boisz się, że dokądkolwiek pójdziesz

Wszędzie będziesz wzbudzać tylko zawiść i złość

Ludzie są głupi, lecz swojej głupoty

Nie chcą widzieć w Twoich oczach –

Chcą się uważać za szlachetnych,

By móc toksynę swą przesączać jak najgłębiej.

Tak, aby z serc ich zło, przeniknęło do twojego serca

Zły jest nie ten, kto otwarcie ogłasza –

Jestem wściekły –

Lecz ci, którzy na siłę ciągną do pustego stołu

Wlewają w gardło swoją gorycz,

Byś stała się taka jak oni.

 

Nie chcę!!!

Boga wzywam na świadka w całym majestacie

Chroń mnie Boże od głupoty!!!

Zdrowiej i bezpieczniej będzie odejść.

Maria, 17 X 2011

Komentarze są zamknięte