We wtorek 6 grudnia br. na zaproszenia Biura Radia Maryja do Opola przyjechał Robert Winnicki, Prezes Młodzieży Wszechpolskiej i organizator Marszu Niepodległości. Na spotkaniu z opolanami, które odbyło się o godz. 17.00 w sali Domu Katechetycznego przy opolskiej Katedrze, Robert Winnicki podsumował II Marsz Niepodległości, który 11 listopada przeszedł ulicami Warszawy oraz podkreślił cele jakie służyły tej inicjatywie: – „Pod hasłem niepodległość nie kryje się tylko wspomnienie 1918 r., pod tym kryje się zadanie na dzisiaj, to coś o co trzeba zabiegać i walczyć” – podkreślał młody, ale doświadczony już działacz ruchu narodowego. Winnicki wspomniał również o tym, jak wśród pracowników „Gazety Wyborczej” krążył e-mail, który miał za zadanie zmobilizować przeciwników marszu, zamawiane były także gwizdki.
Organizator Marszu, szczegółowo opowiedział o tym, jak doszło do zamieszek na ul. Marszałkowskiej i Placu Konstytucji przed godz. 15.00, podczas których najwięcej zatrzymano Niemców ściągniętych do Polski przez „Krytykę Polityczną”! Dowiedzieliśmy się również o problemach organizatorów z nagłośnieniem i o tym, że nie byli przygotowani (jeśli chodzi o sprzęt nagłaśniający) na tak ogromną ilość uczestników. Mowa była o tym jak w mediach przemilczano Marsz Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy, a w który udział wzięło ponad 20 tysięcy osób. – „Na szczęście w Internecie pokazano jak było naprawdę. Tego nie dało się całkowicie przykryć i zamilczeć, bo wiele osób nagrywało marsz własnymi kamerami, a potem filmiki umieszczało w sieci. W Internecie idea Marszu zdecydowanie wygrała” – powiedział Winnicki. O tym jak wyglądał II Marsz Niepodległości można było się samemu przekonać oglądając film wyświetlany na ścianie z rzutnika podczas prawie godzinnego wprowadzenia prelegenta. – „Drugi raz z rzędu nie dyskutowaliśmy o tym co tak naprawdę jest z niepodległością Państwa Polskiego, a po ostatnich wypowiedziach ministra Radosława Sikorskiego, widać jak ona jest potrzebna” – podkreślił Robert Winnicki, który oczekiwał takiej właśnie dyskusji po kolejnym już Marszu.
Prezes Młodzieży Wszechpolskiej przypomniał równie słowa prof. Jana Żaryna, który brał udział w Marszu (szedł obok uczestników z Opola) i na konferencji prasowej zorganizowanej zaraz po marszu powiedział (według relacji Winnickiego) – „Wróciłem z marszu zadowolony, że było dużo młodzieży, włączam telewizor i widzę jakąś stalinowską propagandę”. Podobne odczucia miało wielu uczestników marszu, którzy oglądali relacje w mediach głównego nurtu. Kończąc spotkanie w Opolu Robert Winnicki stwierdził, że Marsz Niepodległości 11 listopada pokazał jedną ważną rzecz, a mianowicie upadek znaczenia telewizji. 20 tys. naocznych świadków plus obserwatorzy i warszawiacy, którzy z okien robili zdjęcia dali świadectwo prawdy w Internecie, które jest obecnie najważniejszym medium – swoistym „archipelagiem polskości”.
Następnie wywiązała się ciekawa dyskusja. Wśród wielu pytań padło też i to najważniejsze, a mianowicie o zagospodarowanie tej energii, która się wytworzyła po marszu w postaci powstania jakiegoś Ruchu Narodowego, którego powstanie zostało zdementowane przez organizatorów zaraz po Marszu wskutek artykułu w „Gazecie Wyborczej”. Robert Winnicki podkreślił, że w gronie organizatorów mają się odbyć bardzo konkretne spotkania, na których będzie mowa o tym jak pozytywnie zagospodarować idee Marszu. Podkreślił też, że już myśli się o kolejnym, jeszcze większym Marszu w Warszawie w 2012 r. – „W przyszłym roku trzeba będzie zaangażować większą ilość wolontariuszy do służby porządkowej i podjąć szereg innych działań, które pozwolą uniknąć zamieszek i usprawnią marsz” – powiedział.
Autor: Tomasz Kwiatek