Przypomnijmy, że podczas prac komisji rewizyjnej, którą kierował ówczesny radny Patryk Jaki, wykryto nieprawidłowości związane z budową wiaduktu przy ulicy Struga w Opolu. Zarzuty dotyczyły nadużyć finansowych, złej kontroli realizowania projektu oraz sfałszowania podpisu inspektora nadzoru ds. telekomunikacyjnych.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieracka, poinformowała, iż nie ma żadnej wątpliwości co do tego, iż podpisy zostały podrobione, jednak prokuratura nie jest w stanie ustalić sprawcę tego przestępstwa.
Prokuratura odmówiła również wszczęcia postępowania w kwestii nieprawidłowych rozliczeń finansowych, twierdząc, iż śledczy nie doszukali żadnych uchybień.
Ze spokojem przyjął decyzję prokuratury Arkadiusz Karbowiak, Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który stwierdził w rozmowie z NGO, że zarzuty stawiane przez radnych opozycji widocznie nie miały pokrycia w dokumentach. Jak się dowiedzieliśmy, jedyną konkretną korzyścią przeprowadzonej kontroli w MZD jest już oficjalnie prowadzony magazyn przy Zakładzie Komunalnym, w którym są przechowywane m.in. kostki brukowe. – „Ale to było wynikiem prac Wydziału Audytu i Kontroli UM” – dodaje Karbowiak.
Patryk Jaki, były radny PiS, obecnie poseł Solidarnej Polski decyzję prokuratury uważa za błędną i zamierza podjąć wszelkie możliwe starania, aby sprawę wiaduktu wyjaśnić do końca. W rozmowie z NGO poseł Jaki stwierdził, iż prokuratura świadomie nie chce ścigać przestępcy, co w jego oczach jest skandaliczne. Według byłego szefa komisji rewizyjnej istnieją niezbite dowody również na to, iż rozliczenia finansowe były prowadzone nieprawidłowo, dlatego zamierza całą sprawę wyjaśnić. Patryk Jaki uważa, iż opolska prokuratura źle pracuje, dlatego o całej sprawie poinformuje Prokuratora Generalnego.
Autor: Łukasz Żygadło