Jako chrześcijanin muszę wypowiedzieć się w pewnym temacie. Podczas piątkowego expose premier zapowiedział objęcie księży systemem emerytalnym, czym po raz kolejny udowodnił lewicowość swojej partii. Jak widać PO idzie z nurtem Palikota, który ciągle krzyczy, że Kościół należy opodatkować, że Polaka ma być krajem świeckim i tym podobne bzdury w, które część ludzi mu uwierzyła. Przyniosło to 10% poparcie, więc premier zwęszył marketing i chce coś zagarnąć dla siebie. To, że opowiada się głupoty nie biorąc pod uwagę kompletnie rzeczywistych faktów, jest czystym wyrazem ignorancji oraz braku szacunku dla instytucji tak zacnej jak Kościół.
Szybko więc dodam, że Polska jest krajem świeckim. Nie mamy w rządzie księdza, biskupa ani arcybiskupa. W radach nadzorczych spółek państwowych nie zasiadają przedstawiciele kościelni. To, że na sali plenarnej w Sejmie wisi Krzyż, to wcale nie oznacza braku świeckości. Komuś pomyliły się terminy. Tylko dlaczego na tym wszystkim ma ucierpieć właśnie Kościół?
Coraz częściej krzyczy się wszem i wobec aby opodatkować księży. Każda parafia ma przydzielone obszary, w których znajduje się stała ilość „wiernych”. Od tych wiernych konkretna parafia płaci podatek ryczałtowy, niezależnie od kwot jakie uda się uzbierać podczas Mszy, ślubów, chrztów czy innych okazji. Czyli jest podatek? Tylko nikt nie wspomina już, że z całego okręgu przydzielonego danej parafii, tylko np: 16% ludności zamieszkałej ten okręg uczestniczy w Mszach Świętych. Kościoły muszą natomiast płacić ryczałt od każdego obywatele, czyli od 100% osób zamieszkałych. Łatwo więc policzyć, że do pozostałych 84% Kościół dokłada.
Premier Donald Tusk huczał o tym, iż rocznie na Kościoły w Polsce idzie 8 miliardów złotych. Więc pytam gdzie idzie? W naszym cudownym kraju mamy około 10 tys parafii. Jeżeli podzielimy tą kwotę wyjdzie nam, iż każdy Kościół powinien otrzymać 800 tys złotych rocznie. Czyż to samo w sobie nie jest paranoją?
Jednak nikt z rządzących nie widzi całego dobra, jakie Kościół generuje. Powstanie Caritas czy Szlachetnej Paczki to tylko mała cząstka pomocy dla obywateli. Osobiście sam obserwuje jak Ojcowie Franciszkanie każdego dnia karmią potrzebujących, biednych, bezdomnych. To bezcenna pomoc, której państwo nie jest w stanie zrealizować samo. Jeżeli policzymy wszystkie inicjatywy pomocy kościelnej, do jakich dochodzi w trakcie roku, otrzymamy kwotę przekraczającą kilka miliardów złotych. Kościół otrzymuje minimalne dotacje od państwa. Większość remontów jest realizowany z pieniędzy darowanych przez wiernych. Podobnie jak pensje dla księży.
Co więc tak bardzo drażni lewicujących polityków w Kościele, że ciągle wycierają sobie buty, tą wspaniałą Instytucją? Czy może własna złość, nienawiść wobec dobra które może się wytworzyć? Może smutek, świadomość, że przyjdzie taki etap w życiu, że Kościół będzie potrzebny? I Kościół wtedy przyjdzie. Nigdy nie odrzuca tych, którzy wcześniej go deptali. Nigdy!
Autor: Łukasz Żygadło
Świetny artykuł! Brawo, Panie Łukaszu! Wreszcie ktoś ruszył temat.
Coraz lepsze teksty tu znajduję. Tak trzymać!
dobra końcówka.
Zgrabnie napisane!!!Dobrze się czyta.
Co za bzdury!
A co to? Księża to nadludzie?
Nie życzę sobie utrzymywać tych pasibrzuchów, nie wierzę w te religijne bajeczki i mam prawo żądać aby płacili podatki tak jak ja.
Moja rodzina nie rozbija się mercedesami czy majbahami, za które płacą naiwne wierzące w bajki owieczki.
ale, ale…
Z twojej wypowiedzi wynika jedno:
Że nie wierzysz w ” w te religijne bajeczki”
więc jak mniemam nie nalezysz biedna istotko, do tych ” naiwnych wierzących owieczek”
Więc, bądź łaskaw (a)- odbimbać się od księży i kościoła, co!?
Te pasibrzuchy za twoje się nie tuczą:)
Brawo Łukasz!!!
http://wpolityce.pl/artykuly/18526-kosciol-nigdy-nie-odrzuca-tych-co-go-deptali-tusk-udowodnil-lewicowosc-swojej-partii
Brawo!
http://www.radiownet.pl/#/publikacje/kosciol-nigdy-nie-odrzuca-tych-co-go-deptali