Dokładnie dziś tj. 28 października przypada pewna ciekawa rocznica. Otóż 98 lat temu Lucyna Messal i Józef Redo zatańczyli tango w spektaklu Targ na dziewczęta. Tak przynajmniej napisał w swoich pamiętnikach znany aktor i tancerz Ludwik Sempoliński (właśc. Bohdan Kierski). Jeśli wierzyć temu aktorowi i reżyserowi, było to pierwsze wykonanie tanga w Polsce i od razu zapoczątkowało modę na ten taniec w naszym kraju. W tym samym roku w Wielkiej Brytanii wyszła książka Gladys Beattie Crozier pt. The tango and how to dance it, która była pierwszym podręcznikiem tanga i jednocześnie podręcznikiem dobrych manier. Moda na tango i w ogóle na taniec wróciła kilka lat temu głównie za sprawą popularnych programów telewizyjnych z tym, że o taniec to w tych programach chodzi najmniej. Ta 98. rocznica prawykonania tanga w Polsce jest dobrą okazją aby przypomnieć czytelnikom NGO historię tego niesamowitego i bardzo ekscytującego tańca.
Tango wywodzi się z tradycji hiszpańskich habanery i flamenco, przeszczepionych na grunt Ameryki Południowej i zmieszanych z „candombe„, którą tańczyli i śpiewali, na ulicznych paradach afrykańscy niewolnicy. W refrenie powtarzają się słowa „cum-tan-go” i od nich wywodzi się nazwa „tango”. „Candombe” z czasem przekształciło się w „milongę„. Prymitywna forma tanga pojawiła się już pod koniec XVIII w. Początkowo tańczono je w podrzędnych lokalach i domach publicznych, a jego popularność ciągle rosła, zwłaszcza dzięki pociągającej muzyce. Styl tańca, który powstał około 1900 r. w Montevideo i Buenos Aires, dziś nosi nazwę tango argentyńskie. Później tango trafiło do Stanów Zjednoczonych i około 1907 r. do Francji. W Paryżu zrobiło prawdziwą furorę i święciło triumfy gorsząc przy tym ludzi z tzw. wyższych sfer. Pierwszym tangiem, które zyskało popularność światową było La Morocha Angelo Villoldo. Francuzi tak się w nim rozkochali, że stworzyli własny styl – tango paryskie, tak zwane apaszowskie. W Hollywood najbardziej znanym odtwórcą tego tańca stał się Rudolf Valentino.
Jednak pochodzenie i wyjątkowo silne zabarwienie erotyczne tańca prowokowało także wiele głosów protestu. Dookoła tanga rozgorzała burzliwa dyskusja. W 1913 r. londyński dziennik The Times ocenił tango jako w najwyższym stopniu nieprzyzwoite. Do dyskusji włączył się papież Pius X, wypowiadając się o tym tańcu jednoznacznie negatywnie. Nawet cesarz niemiecki zabronił go tańczyć swoim gościom. Te zakazy zadziałały przeciwnie i taniec zyskiwał coraz więcej zwolenników. W końcu też zyskał akceptację wyższych sfer i wtargnął na salony dzięki czemu stał się jednym z najbardziej popularnych tańców na świecie w 1913 r. A dzięki wizycie wielkiego tancerza Casimira Ain w Rzymie i jego wirtuozerii, następny papież Pius XI wydał już pozytywną jego ocenę.
Moda na tango trafiła w 1913 r. do będącej pod zaborami Polski. Jako pierwsi zaprezentowali je warszawskiej publiczności Lucyna Messal (Messalka, właśc. Lucyna Mischal-Sztukowska 1886-1953) primadonna Operetki Warszawskiej oraz Józef Redo (1872-1942), znany śpiewak, aktor operetkowy i reżyser teatralny. Taniec wykonano podczas operetki Victora Jacobiego „Targ na dziewczęta”. Ponoć wrażenie było piorunujące. Nie brakło też zgorszenia mimo to, tango zrobiło szybką karierę w Polsce. Popularyzacji tanga w Polsce pomogły przede wszystkim nagrania gramofonowe, przekaz słowny i pisany. Ten pełen seksu taniec zaczęli tańczy Pola Negri i Edward Kuryłło. W 1919 r. aktor Karol Hanusz śpiewał w Warszawie Ostatnie Tango w kabarecie Czarny Kot (muzyka E. Deloire ze słowami zaczynającymi się od Pod niebieskim niebem Argentyny). Do 1925 r. tango w Polsce było na równi z inną muzyką – fokstrotem czy walcem. W 1925 r. Zygmunt Wiehler skomponował tango Nie dziś to jutro dla Hanki Ordonówny – wielkiej gwiazdy kabaretu Qui pro Quo. Od tego momentu tango w Polsce stało się niezwykle popularne. W 1927 r. hitem stało się tango Wanda – historia polskiej dziewczyny sprzedanej do Argentyny, gdzie nikt się nią nie przejmuje z wyjątkiem gitarzysty, który obiecuje jej inne życie, jeżeli tylko pójdzie z nim. Zresztą wszystkie polskie tanga tamtych czasów podobne były do tang argentyńskich. Najbardziej znaną piosenkarką była Stanisława Nowicka zwana Królową Tanga. W 1929 r. Jerzy Petersburski skomponował Tango Milonga, które z niemieckimi i angielskimi słowami Oh, Donna Clara stały się światowymi przebojami. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych jednym z najpopularniejszych wykonawców tanga był Tadeusz Faliszewski – najbardziej płodny wykonawca okresu międzywojennego (ponad 2000 piosenek). W latach 30. ubiegłego wieku tango rozkwitło. Był to okres największego rozkwitu polskiego tanga okresu przedwojennego. Jedną z ostatnich piosenek tamtego okresu były Chryzantemy złociste śpiewane przez Janusza Popławskiego.
Autor: Barbara Janik, źródło: wikipedia.pl