Wczoraj w biurze Posła PiS Sławomira Kłosowskiego odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono czołówkę listy kandydatów do Sejmu i trójkę kandydatów do Senatu. Liderem opolskiej listy PiS jest prof. Jerzy Żyżyński, który na konferencji powiedział, że w przypadku wygranej zamierza się w Sejmie zająć sprawami gospodarczymi. Natomiast Violetta Porowska, kandydatka startująca z piątego miejsca, w przypadku wygranej zamierza zająć się ochroną zdrowia (szczególnie jego finansowaniem), sprawami społecznymi w tym zwłaszcza ustawą adopcyjną (ma już przygotowanych kilka poprawek zapisów, które ułatwią adopcję) oraz zamierza walczyć w komisjach o jak najlepszą pozycję Polski w UE , gdyż jak nam powiedziała za hasłem z którym idzie PiS – „Polska zasługuje na więcej”. Na pytanie dziennikarki dlaczego startuje z samorządu do Sejmu, podkreśliła, że w parlamencie można dużo więcej zrobić w tym m.in. skutecznie zablokować pójście 6-latków do szkół.
Zainteresowanie dziennikarzy wzbudził prof. Żyżyński. Dziennikarka Radia Opola pytała go, dlaczego w ogóle pojawił się na opolskiej liście PiS. Profesor przyznał, że nie jest członkiem partii i, że jego „jedynka” w Opolu była propozycją premiera Jarosława Kaczyńskiego – prezesa PiS, na którą się zgodził, gdyż – „to dla niego zaszczyt”.
Zdaniem Porowskiej, bardzo ładnie zaprezentował się Janusz Sanocki, kandydat PiS na Senatora. Sanocki ma m.in. wiele propozycji zmian w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Również Sławomir Brzeziński podczas swojej prezentacji podkreślił „rozruszanie” strefy ekonomicznej, budowę szybkiego dojazdu z Opola do autostrady A4 oraz zwrócił uwagę na rewitalizację jezior turawskich.
Po prezentacji w biurze PiS, prof. Żyżyński wraz z Violettą Porowską udali się do pobliskiego biura Stowarzyszenia STOP KORUPCJI, gdzie w serdecznej atmosferze rozmawiali o problemach gospodarczych Opolszczyzny i zapoznali się z papierowym wydaniem NGO.
Autor: Tomasz Kwiatek
Dlaczego na liście kandydatów nie ma Wiesława Ukleji? Dlaczego liderem listy został spadochroniarz z Warszawy a nie Ślązak z naszego terenu? Czy PiS chce stracić głosy Ślązaków? Nie rozumiem takiej taktyki.
Skończcie z tymi przepychankami. Lista nie jest z gumy, wszyscy się nie zmieszczą. Pan Ukleja może spróbować przy następnych wyborach. Weźcie się do roboty przy wyborach, żeby je wygrać.