Z Opola
Prof. Nicieja za kozaczył i odmówił Unii Prezydentów. Nie, nie będę startował z waszych list. Jestem wierny matce partii. Tak zapewne było.
PO odpiera zarzuty opozycji. Wielcy regionu Leszek Korzeniowski, Marszałek Sebesta oraz mój ulubieniec Bogusław Wierdak zorganizowali konferencję, na której wymieniali sukcesy PO. Proponuje, abyśmy więc wszyscy wznieśli ręce w górę na vivat, jak wspaniale jest na Opolszczyźnie. Hip hip hura!
Prezydent Zembaczyński poinformował, iż braciom Kowalczykom tablicy nie ufunduje. No tak, pewnie pamięta jak kibicował aby ich złapano. Pewne mentalności nigdy nie umierają…
Radni chcą aby wiaduktem na Struga zainteresowała się prokuratura. Nareszcie można powiedzieć. Tylko oby wszystko odbyło się rzetelnie…
Trzeba docenić Marcina Ociepę! Tak szybko złapać Posła Religę i wkręcić go na listy PJN to na prawdę sztuka. Tylko zapamiętajmy jedno – PJN to miała być nowa polityka, pełna energii i młodości. No to jest.
To może nie wiadomość z Opola, ale z Nysy, jednak godna uwagi. Kandydat na Senatora Kazimierz Łukawiecki zawalił swoimi ulotkami szpital, w którym rządzi inny kandydat na Senatora Norbert Krajczy. Podobno Łukawiecki wie, jak zreformować służbę zdrowia… Krajczy twierdzi, że Łukawiecki dobrze gra na akordeonie. Ja uważam, że obaj panowie tworzą świetny duet. I jeden i drugi nadają się do „ Szpitala na peryferiach”.
Możecie mnie skrytykować ale uważam, że Mniejszość Niemiecka pisząc list do Radosława Sikorskiego i Krzysztofa Kwiatkowskiego miała rację. Dlaczego zniszczonymi tablicami polsko-litewskimi można się szybko zająć a polsko-niemieckimi nie? Tak działa MSZ oraz MS. Brak logiki podejmowanych decyzji, wybiórczość oraz rozkojarzenie.
Z Kraju
Wydarzyło się to co prawda w zeszłym tygodniu, ale muszę o tym napisać. Wracałem sobie w ubiegłą niedzielę z urlopu. Gdy tylko wjechałem do kraju, włączyłem radio aby wreszcie wysłuchać pierwszych od dwóch tygodni wiadomości. I oto pierwsza jaką usłyszałem: Zbigniew Chlebowski zarejestrował własny komitet wyborczy i startuje do Senatu. Wiedziałem, że jestem w domu!
Jak słyszę przyśpiewki PSL mam ochotę zawyć do księżyca niczym wilk. To jest dopiero jarmark. PR-owiec tej partii to typowy niemiecki bauer z bawarskiej zagrody rolnej u podnóża Alp. Za tydzień będzie jodłowanie…
Ale jak o spotach to dalej lecimy. Donald Tusk w reklamówce PO jest kozakiem! „ Staramy się, może trochę wolniej niż tego wszyscy chcemy, ale wiem, że jesteśmy na dobrej drodze” – czapki z głów Panie Premierze za taki tekst. Na jakiej drodze? Mamy w kraju drogi?
Tusk jest również gotowy do debaty. Zresztą to żadna nowość, bo on zawsze jest gotowy. Należy mu tylko podać wcześniej pytania, aby mógł się przygotować. Nie chcemy zaskoczyć jak plantator papryki „Jak mam żyć panie Premierze”. Preferowane są tematy związane z piłką nożną, spędzaniem urlopu oraz jedzeniem.
Tomasz Kaczmarek znany szerzej jako Agent Tomek, ma wystartować z ostatniego miejsca świętokrzyskiej listy PiS. Niechaj działacze innych partii w tym regionie wiedzą, że teraz to już nie przelewki. Tomek wie, jak rozbić każdy gang. Ostatnio podobno rozbił gang nastolatków handlujących kradzionymi resorakami!
Autor: Łukasz Żygadło