Andrzej Lepper nie żyje. Główne stacje telewizyjne i portale radiowe ogłosiły, że popełnił on samobójstwo, choć nie wiadomo do końca czy znalazł go w biurze jego współpracownik, czy członek rodziny. Czy jest to prawda – wszystko się okaże, choć nie ma gwarancji, że od razu. Nie znamy też na razie ewentualnych motywów.
Był przez wiele lat liderem Samoobrony. Pełnił funkcję ministra rolnictwa i rozwoju wsi, a także był wicepremierem i wicemarszałkiem Sejmu. Znany był ze swojego politycznego przejścia – najpierw był człowiekiem w swetrze i gumiakach, później został posłem w garniturze. Swoją popularność zdobywał wiele lat, zaczynając od blokowania dróg.
Upadek jego kariery politycznej zaczął się w 2007 roku, gdy jego partia nie przekroczyła 5-cio procentowego progu wyborczego w wyborach do Sejmu i Senatu. Szereg procesów, które wytaczano Lepperowi (bądź procesów, które sam wytaczał) wciąż nie znalazły swojego końca. Był on uczestnikiem w tzw. „seksaferze” mocno eksploatowanej przez Gazetę Wyborczą i aferze gruntowej, co również skończyło się procesami.
W ostatnim czasie Lepper został mianowany szefem nowej partii – Nasz Dom Polska – Samoobrona Andrzeja Leppera. Miało to miejsce dwa miesiące temu – 31 maja. Została ona utworzona przez dawnych działaczy Samoobrony, lecz nie mam informacji na temat planów startowania w najbliższych jesiennych wyborach. Wg ustaleń Niezależnej.pl, Andrzej Lepper miał także potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego ws. afery gruntowej.
Wypada jednak zaapelować do wszystkich, którzy powodów śmierci Leppera już doszukują się w zdarzeniach z czasów rządów PiS-LPR-Samoobrona. Pojawiające się już w tej chwili głosy i domysły powinny ustać i poczekać na wyjaśnienie tego zdarzenia. Nie obarczajcie winą przypadkowych ludzi i nie róbcie z Andrzeja Leppera kolejnej ofiary IV RP, zaraz koło Barbary Blidy. On tego nie potrzebuje.
Pamiętajmy, że polityka to nie byle jaka dziedzina życia. Dziś nikt z nas nie może na 100% powiedzieć o samobójstwie, nikt nie ma aktualnie na to niezbitych dowodów. Polityka zabiera ze świata różnych ludzi, czasem przez samobójstwa, a czasem przez nieszczęśliwe wypadki. A czasem w zupełnie odmienny sposób. Nie dajmy się ponieść emocjom i przyjrzyjmy się śmierci Leppera bardzo dokładnie. Nic nie dzieje się bez powodu.
Autor: Marcin Rol
Nie wierzę w Jego samobójstwo. Jeszcze jeden zdradzony o świcie. Polska Go nie zapomni. Cześć Jego pamięci!
to zapewne jacyś źli ludzie, spisek, sztuczna mgła, rozpylony gaz, który spowodował targnięcie się na życie albo złe podszepty.
Wiadomo, że winnym śmierci Andrzeja jest tylko i wyłącznie Jarosław Kaczyński. Inaczej nie było i inaczej być nie może, przecież media wiedzą najlepiej.
To był Prawdziwy Polak. Nasza Ojczyzna poniosła niepowetowaną stratę. To straszny cios dla Narodu. Nie wiem czy kiedykolwiek poznamy prawdziwe przyczyny tej tragedii. Tacy ludzie nie odbierają sobie życia. On walczył i poległ za nas wszystkich.
Cóż według polskojęzycznych mediów i celebrytów mogli to zrobić jdynie siepacze z tajnych służb IV RP na czele z Jarosławem Kaczyńskim
pokój jego duszy