Bolesław (Bolko) V zwany Wołoszek, Husyta i głogówecki urodził się ok. 1400 r. Był koregentem (współwładcą) w księstwie opolskim w latach 1422-1424, księciem głogóweckim i prudnickim od 1424 r., księciem niemodlińskim i strzeleckim od 1450 r. oraz oleśnickim od 1455 r. Pochodził z dynastii piastowskiej. Był najstarszym synem księcia opolskiego Bolka IV i Małgorzaty z Gorycji. Otrzymał gruntowne wykształcenie na uniwersytecie w Pradze, gdzie spotkał się z poglądami reformatora religijnego i społecznego Jana Husa. Na Górny Śląsk Bolko powrócił przed 1417 r., w związku z ożenkiem z Elżbietą, córką Elżbiety Granowskiej z Pilicy żony Władysława Jagiełły (żona Bolka pochodziła z jednego z wcześniejszych małżeństw Elżbiety z Wincentym Granowskim). Małżeństwo przyniosło Piastowi opolskiemu w posagu miasteczko Pilicę oraz skoligacenie z dworem królewskim na Wawelu. Bolko V w 1422 r. został dopuszczony przez ojca do współrządów w księstwie opolskim, zaś dwa lata później został samodzielnym księciem na Głogówku i Prudniku. W 1428 r. Śląsk stał się widownią burzliwych wydarzeń związanych z wtargnięciem w granice dzielnicy oddziałów husyckich. Pod stolicą księstwa Bolka V, Głogówkiem, pojawiło się wojsko pod dowództwem Walka Kudelnika. Młody książę przebywający wówczas w Gliwicach nie tylko zdecydował się wpuścić Husytów do miasta, ale chcąc uniknąć zniszczenia swojego księstwa i przy okazji się wzbogacić sekularyzacją dóbr kościelnych (jedną z pierwszych decyzji było unieważnienie fundacji Bolka IV względem kolegiaty w Głogówku), przystał do innowierców, co potwierdził uroczystą przysięgą. Niebawem też przysłał im na pomoc swoje wojska. Przyłączenie Bolka do Husytów nastąpiło nie tylko ze względów materialnych, ale również ideologicznych. Nie bez znaczenia dla księcia była bowiem sprawa postępującej germanizacji Śląska, co wobec elementów narodowych w nauce Jana Husa było szczególnie ważnym aspektem. Jeszcze w tym samym roku przejął wszelkie dobra kościelne w księstwie. W 1429 r. w związku z zaangażowaniem Husytów na innych frontach Bolko V opanował na własny rachunek sąsiadujące z księstwem dobra biskupie w byłej kasztelanii nyskiej. W roku następnym razem ze swymi sojusznikami wyprawił się na Jasną Górę oraz wtargnął do należącej do książąt brzeskich ziemi namysłowskiej, gdzie udało mu się zdobyć Kluczbork (Namysłów obronił się dzięki pomocy Wrocławian). Również w kolejnych latach książę nie próżnował, stając się władcą większości terenów na Górnym Śląsku i części Dolnego Śląska. W swoich podbojach Bolko korzystał z cichej pomocy najbliższych krewnych – ojca księcia opolskiego Bolka IV i stryja, księcia niemodlińskiego Bernarda. Szczęśliwa gwiazda odwróciła się od Bolka V w 1433 r. w związku z klęską w bitwie pod Trzebnicą zadaną przez księcia Mikołaja Raciborskiego. Pomimo tego Piastowicz zdołał się utrzymać do końca życia w większości zagarniętych przez siebie dóbr biskupich. W 1443 r. za swoje czyny książę został ukarany ekskomuniką. W latach 1444-1452 Bolko V toczył walki z biskupem krakowskim Zbigniewem Oleśnickim w związku z zakupieniem przez hierarchę księstwa siewierskiego. Do ostatecznej zgody doszło na sejmie w Piotrkowie w 1452 r., a Bolko V zaproponował nawet Kazimierzowi Jagiellończykowi pożyczkę pod zastaw ziemi wieluńskiej, w związku z przygotowaniami Polski do rozprawy z zakonem krzyżackim (propozycja to nie została przyjęta). Wcześniej, bo w 1450 r., stryj księcia głogóweckiego Bernard Niemodliński nie posiadając męskich potomków, zdecydował się oddać większość swoich włości bratankowi. Do dzierżaw Bolka V zostały dołączone wówczas księstwa niemodlińskie i strzeleckie, a pięć lat później, po śmierci Bernarda, do spadku zostało dołączone również Olesno. Książę Bolko V zmarł 29 maja 1460 r. w Głogówku. Pochowany został w kościele franciszkanów. Nie pozostawił po sobie dziedzica, a jego majątek przejął jego brat Mikołaj I, książę opolski.
Oprac. Tomasz Kwiatek
…brawo autor..czekamy na takie historyczne „Kwiatki”..z naszego,opolskiego podwórka…
Dzieki za te wiadomosci. Prosze o wiecej informacji na temat historii Slowian, Paiastow, Polakow, Polski na ziemiach zachodnich – jestem z Lublskiego i tak Ziemie Zachodnie oraz Wschodnie byly dla mnie zawsze owiane jakas tajamniczoscia albo niedopowiedzeniami. Tym bardziej ze wystrzegalem sie zawsze propagandy wtlaczanej w miejsce wiedzy historycznej.
Cytacik z artykułu: „Bolko V opanował na własny rachunek sąsiadujące z księstwem dobra biskupie w kasztelanii nyskiej”. W czasach Bolka V już dawno nie było kasztelanii nyskiej tylko biskupie księstwo nyskie! Autor wie,że dzwonią ale nie wie, w którym kościele. Następnym razem radzę lepiej przygotować się do pisania artykułu.
Mam wrażenie, że po wpisie Doroty autor dokonał jakichś poprawek bo teraz tak pisze w artykule: „Bolko V opanował na własny rachunek sąsiadujące z księstwem dobra biskupie w byłej kasztelanii nyskiej”. Niestety dalej jest źle bo nigdy nie było czegoś takiego jak kasztelania nyska. Była kasztelania otmuchowska a następnie księstwo nyskie. Nysa nigdy nie była ośrodkiem kasztelanii. Autorowi artykułu przydałaby się solidna porcja lektury na ten temat.
W wolnych chwilach polecam „trylogię husycką” Sapkowskiego. Sporo tam o „Wołoszku”.Pozdrawiam