Nagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za najlepszy artykuł
Okazało się, że w naszym Opolu mamy ludzi panicznie bojących się innych ludzi, twierdzą tak przynajmniej Ci, którzy dziś o godz. 17.00 pod Ratuszem zorganizowali dzień milczenia. Przez pół godziny pomilczeli i poszli do p. Pogorzelskiej, która na Placu Wolności zorganizowała ze swoimi „Sabinkami” (tzw. „Sabinki” – wychowankowie Marzanny Pogorzelskiej, zindoktrynowani uczniowie, którym Pogorzelska obiecuje kariery w Amnesty International. Jej główna ofiara to niejaka Sabina Złotorowicz) raut z okazji 50-lecia Amnesty International – organizacji czynnie walczącej z wolnością słowa.
Dzieci i zwierzęta szerokim łukiem omijały tę dziwną zbieraninę „szukających swojej seksualności” wyrostków, a nóż któryś odkryje w sobie, o zgrozo, popęd do czworonogów, lub do beztroskiego malucha? Wszak im wolno, a ten kto przeciwko nim, ten przeciwko ludzkości! O to już zadba Pogorzelska i jej legion „Sabinek”. Z zaklejonymi taśmą ustami młodzi uczniowie z Kędzierzyna-Koźla plus sfrustrowany utratą pracy niejaki Rospondek dzielnie milczeli w proteście przeciwko dyskryminacji dewiantów mając zapewne w pamięci nachalną, homoseksualną propagandę w rodzinnym mieście Pogorzelskiej, którą to kampanię wsparł swoim wizerunkiem prezydent Kędzierzyna-Koźla dając tym samym zapewne świadectwo dyskryminacji sodomitów. Wśród rewolucjonistek z AI wyróżniała się zwłaszcza ich celebrytka Sabina Złotorowicz, która nie miała na tyle odwagi, żeby chociaż odpowiedzieć na moją ofertę debaty, a która nadal jest aktualna (chętnie posłucham jej wywodów na temat powstania listopadowego, podobno dziewczyna ma na ten temat niemałą wiedzę). Zamiast debaty wybrały więc aktywistki Pogorzelskiej milczenie i na tym niech już poprzestaną.
Autor: Tomasz Greniuch
Pan Rospondek ogłosił półgodzinne Śluby Milczenia!
Ech, żeby jeszce do nich dorzucił dozgonne Śluby Czystości…
byłby z niego Gość…
http://www.youtube.com/watch?v=6rAN3gYLTis&feature=player_embedded
..pomysł z tym „zatkaniem”otworów gębowych wspaniały…tak trzymać!!!
To już lekka przesada z Pańskiej strony, Panie Tomaszu! Rozumiem Pańskie stanowisko co do wydarzenia pod ratuszem, ale myślałem, że manipulowanie informacją jest poniżej Pańskiego poziomu, gdyż krytykuje Pan takie praktyki dziennikarzy co do własnej działalności. Jeśli był Pan wczoraj obecny na wydarzeniach, o których Pan pisze, to dobrze Pan wie, że były to 2 odrębne imprezy, które nie miały ze sobą wiele wspólnego i odbywały się w różnych częściach miasta.
A swoją drogą czepianie się na każdym kroku p. Sabiny może i było sensowne jakieś 2 miesiące temu, a teraz jest po prostu nudne i robi się żałosne powoli.
Mówcie co chcecie, ale najlepsza w tym wszystkim była akcja Ninja.
50 lecie AI i akcja rodem z ich działalności w jednym mieście w jednym czasie bez żadnej zbierzności? W takie przypadki, drogi Panie, nie wierzę. Poza tym sami „milczący” zapowiedzieli, że po swojej akcji idą na pl Wolności gdzie odbywa się muzyczno-kulturalna część, byli już tam rewolucjoniści z AI. A co do Sabinki. No coż, może faktycznie szkoda na nią klawiatury. Ale ta dziewucha sama pacha się przed kamery ze swoimi bzdurnymi ideami zaszczepionymi jej przez Pogorzelską. Dziewcze trzeba ratować.
Panie Tomku, a co tam za biedny Pan stoi, przebrany(?) za Kapłana?
Skąd one go wytzasnęły? Czyżby z kościoła Szymona Niemca?
http://www.niemiecszymon.com/
Mam nadzieję, że gość to przebieraniec. Kościół chyba nie upadł już tak nisko.
Misiu ma rację, szkoda, że w tekście nie ma nic o akcji ninja! Następnym razem promujcie takie zachowania
A pani Sabina mówiła coś o powstaniu listopadowym?
Wypada tylko gorąco się modlić o to, żeby to była prawda – że ten ksiądz to tylko przebieraniec…
Olalla!
Nasza Oriana Falacciz Gazetki przemówiła!
I co takiego światu łaskawie ogłosiła?
„Sobotnia sytuacja na opolskim rynku pokazała, że chociaż jest grupa ludzi, która chce rozmawiać, to tak naprawdę… nie ma z kim. Ale pocieszające jest to, że pogłoski o jakiejś szczególnej homofobii opolan są mocno przesadzone. Jeśli bowiem przyjmiemy optykę „Jasia”, to problemu nie ma. Dopóki homofob będzie siedział w domu.”
Szanowna Pani-wyjdziemy z domu, niech Pani nas tresuje:))
Już teraz zapraszamy na:
Zapraszamy na spotkanie otwarte,w którym Gościem Szególnym będzie Pani Redaktor Izabela Żbikowska.
Przybliżać nam będzie ( w słowie i w czynie) swoje przeżycia z dziedziny „Dzikiego sexu” z Jej udziałem.
Na miejscu dostępne będą wspomagające gadżety Pani Redaktór.
Zapraszamy już dziś do Domu Cór Koryntu na godzinę 23.00.
Z uwagi na zagrożenie Prawdą, spotkanie będzie miało charakter zamkniety przed różnymi homofobami i miłośnikami hetero sexu, w szczególności przed pseudo profesorem Cameronem!
Pani redaktor Iza zaprasza!
Niestety… Widziałem żenadę w wykonaniu pani Złotorowicz. Ale mam to gdzieś. O pani Pogorzelskiej pisał nie będę bo miło ja wspominam jako moją nauczycielkę angielskiego i na zajęciach nie indoktrynowała, co robiła po godzinach pracy mi zwisało. Wróćmy jednak do pani Sabiny, ona nie potrafi odróżnić Powstań Śląskich od Listopadowego! Pokolenie jakie nam wyrasta jest odarte z wszelkich wartości. Liczy się tylko tolerancja… To co nasi dziadowie uważali za obrzydliwe oni teraz promują. Uważam, że pani Złotorowicz jest kompletnym nieudacznikiem i w zwiazku z tym działa na rzecz mniejszości, bo mniejszości są po to by niespełnieni liderzy mogli kopać jak największy rów miedzy społeczeństwem a nimi bo inaczej nie będą mieli z czym walczyć i nie będą już liderami. Szkoda bo podbno to inteligentna kobieta tyle że ze skrzywionym swiatopoglądem. Każdy kto ma inne zdanie i nie chce związków homoseksualnych jest wg. nich faszystą, homofobem itd. Zapominają o tolerancji w druga stronę. Tak nie wolno. Każdy ma prawo do własnego zdania. APEL DO PANI ZŁOTOROWICZ: PROSZĘ PRZYJĄĆ WYZWANIE DEBATY Z RED. TOMASZEM GRENIUCHEM, to było by bardzo pouczające dla obu stron. Pozdrawiam i zyczę wszystkim dużo dobrego, a NGO dalej takich artykułów. Nie wszystko popieram,. ale podoba mi się Wasza obywatelska odwaga!
Ciekawy artykuł i dyskusja pod nią – z jednej strony jest opis akcji tzw. „tolerastów” czyli bezkrytycznych ultra tolerancyjnych środowisk, które naiwnie wierzą, że to co robią zmieni świat na lepsze – czyli inaczej „pożytecznych idiotów” w rękach liberałów i lewactwa. A z drugiej strony mamy komentarze niejakiej Eleonory, też ultra, ale katoliczki, która jest przekonana, że jedyną wizją świata, którą można akceptować jest jej pogląd objawiający się brakiem przyjmowania jakichkolwiek merytorycznych argumentów i dewocją, która tak jak ultra tolerancja jest odchyłem od normy uznawanej przez ogół społeczeństwa.
@balcerek
Według Słownika Kopalińskiego:
dewocja przesadna pobożność; gorliwe, manifestacyjne wypełnianie praktyk relig.; por. bigoteria.
A więc drogi panie, czy my rozmawiamy na tematy religijne, czy społeczne? A może pan nie rozumie słowa pisanego, hę?!
Proszę mi wskazać na merytoryczne argumenty dotyczące akceptacji homoseksualizmu?!
… a może pan balcerek w roku przestępnym jeździ do Warszawy na Marsze Dla Rodziny, by wspierać Normalne Polskie Rodziny, nieco później zaś gardłuje wspólnie z naszymi Misiaczkami” Precz z homofobią”?! tak dla higieny sumienia, co?!?!
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.
Gilbert Keith Chesterton
Gratuluję postawy TOLERANCJI:))
O właśnie – takie zachowanie z pani strony miałem na myśli – jeżeli ktoś nie sądzi tak jak pani to od razu go pani w swoim zacietrzewieniu szufladkuje po stronie przeciwnej – jako zwolennika homoseksualizmu, libertyna i lewaka, tylko, że pani poglądy i postępowanie też jest podobnym marginesem jak postępowanie uczestników tej manifestacji – jest to, reasumując, „odpał w drugą stronę” tylko pani tego nie jest świadoma co zresztą jest całkiem logiczne, bo by stwierdzić u kogoś chorobę psychiczną trzeba osób trzecich – sam „psychol” nigdy nie jest świadomy, że jest chory psychicznie.
@balcerk
” Z obfitości serca usta mówią”
Jest pan wyjątkowo grzecznym i sympatycznym człowieczkiem!
Pokornie pytam: To pańskie jedynie słuszne poglądy( trochę w prawo ze skosem na lewo) są prawdziwie najsłuszniejsze…
Ale moje, jednoznaczne nadają się tylko do kruchty, wszak ktoś z takimi poglądami napewno jest dewotką, bigotką lub chorą psychicznie?!
Ohohohoho, to pan pojechał!
… A tak poza tym, pogodę mamy latoś piękną, prawda?
Ja nic takiego nie insynuuje – to pani kiedyś się tu wypowiedziała, że ze mną nie dyskutuje prawdopodobnie by unikać niewygodnych dla siebie konfrontacji i jeżeli pani myśli, że mnie postawi w jednym szeregu z tymi dewiantami to źle się pani wydaje a moje wypowiedzi nie mają charakteru ściśle dotyczącego tego wydarzenia a odnoszą się do ogólnej pani działalności na tym portalu.
Ależ panie balcerek, ja się niewygodnych konfrontacji nie boję! Ale, żeby dyskutować, obie strony muszą posiadać jakieś poglądy, nieprawdaż?!
Nie stawiam pana z dewiantami, nawet pana nie znam ( i nie sądzę bym marzyła o poznaniu)
A wypowiedzi pańskie są hmm… mało skomplikowane, że tak je nazwę!
Co panu przeszkadza moja działalność na portalu? Woli pan dyskusję z niejakim Jarkiem lub Misiem. Doprawdy są pasjonujące, pełne buziek, uśmiechów, oczek i prawdziwie inspirujące do przemyśleń!
To se pogadajcie umówcie się na piwko, jakiś burzliwy temat znajdziecie. Pozdrawiam.
„Dzieci i zwierzęta szerokim łukiem omijały tę dziwną zbieraninę 'szukających swojej seksualności’ wyrostków, a nóż któryś odkryje w sobie, o zgrozo, popęd do czworonogów, lub do beztroskiego malucha?”
Doprawdy żenujący tekst niejakiego Pana Tomasza. Nie mogę uwierzyć, że ktoś posługujący się takim językiem uważa się za osobę godną prowadzenia publicznej debaty.
„Popęd do czworonogów” bądź do „beztroskiego malucha”?! Nie wiem kim jest ten człowiek, ale ta wypowiedź jest obrzydliwa. Uważam, że nawet jak się kogoś lub czegoś nie akceptuje to można to wyrazić w cywilizowany sposób. Widzę, że ten Pan niestety tego nie potrafi.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Obrzydliością, drogi Panie, byłoby zamieszczenie zdjęć z tzw. „Parad Równości”, czego nie czynię ze względu na to, że internet jest publicznym medium. Osoby lgbtq często deklarują, że „są na etapie poszukiwań własnej seksualności” i strach pomyśleć na czym / lub na kim te poszukiwania się skończą.
Jak na razie – w moim mniemaniu – obrzydliwością jest pański sposób wypowiadania się o innych, a nie domniemanie co mogłoby być obrzydliwością. Takie zakładanie na zasadzie przeciwstawienia „na siłę” jakiegoś wydarzenia, o którym nie wspominam jest manipulacją. Obrzydliwością można nazwać wyzysk, znęcanie się nad zwierzętami, dziecięcą pornografie, brak szacunku dla drugiego człowieka itd. – w zależności od czyjejś wrażliwości i czynienie tego nie usprawiedliwia innych obrzydliwości. Dla pełnego zrozumienia – to, że w obrzydliwy sposób wyraża się Pan o osobach homoseksualnych, nie jest usprawiedliwieniem dla tego, że w Pana mniemaniu obrzydliwe byłoby zamieszczenie zdjęć z tzw. „Parad równości”. Jako, że to forum jest publiczne, po natknięciu się na pańskie słowa – jedynie wyrażam swoją opinię: „To obrzydliwe i bulwersujące.” Mam prawo do takiej reakcji i jest ona uwarunkowana moim poczuciem wrażliwości. Nie rozumiem czemu służy Pana komentarz mojej wypowiedzi, a na pewno nie widzę w nim ani jednego sensownego argumentu. Skoro Pan wypowiedział swoje zdanie, wydaje mi się normalne to, że i ja mam do tego prawo. Nie wiem też jakie znaczenie ma w tym kontekście powiedzenie „Uderz w stół a nożyce się odezwą”. Rozumiem to jako kolejną manipulację do niczego nie prowadzącą, a jedynie mającą uwydatnić Pana wyłączność do „jedynej, niepodważalnej prawdy”. Muszę Pana zmartwić, gdyż taka prawda drogi Panie nie istnieje.
Proszę łaskawie sięgnąć do Pisma Świętego. Chociażby Rdz 19;1-8 lub Kpł 18; 22, pozostaje jeszcze Kpł 20; 13 i wiele innych. Ta prawda istnieje od tysięcy lat i jest wyznacznikiem nie tylko chrześcijaństwa ale również judaizmu (pięcioksiąg Mojżesza.