Zniecierpliwiony Maniek Pietruszka, czekał na swojego szefa w gabinecie na piętrze ratusza. Czekał bardzo cierpliwie, jednak mocno się denerwował. Prezydent Roch Wysokoząbski, odbywał właśnie spotkanie na Uniwersytecie Gdziepolowskim z okazji wręczenia honorowego doktoratu dla Lecha Bolka – mentora wielu ludzi, idola Prezydenta Rocha i Mańka Pietruszki. Dzielnie podsłuchując pod drzwiami, zasłyszał słynne powolne kroki Prezydenta Wysokoząbskiego, szybko otworzył więc drzwi i zapytał:
-Rochu, i jak masz to dla mnie?
-Poczekaj, chodź do mnie to ci wszystko pokażę – odparł spokojnym tonem Roch.
Prezydent Gdziepola, był tak podbudowany spotkaniem z wielkim Lechem Bolkiem, że nic nie był w stanie wyprowadzić go z równowagi. Lech Bolek jest mentorem, uosobieniem ideału dla każdego członka partii OP w kraju. Wzorem na to, jak pokazać społeczeństwu dwie twarze – bohatera i szpiega. Jak utrzymać równowagę pomiędzy dwoma systemami, dwiema epokami – wzór Prezydenta Rocha Wysokoząbskiego. Ale również ideał manipulacji Mańka Pietruszki, który ukończyć wszak Moskiewską Szkołę Propagandy Działania, jeszcze w latach świetności czerwonych elit w kraju.
-No pokaż mi – prosił Rocha zaniepokojony Maniek.
-Proszę, podpis, oryginalny podpis Lecha, dla ciebie.
-A masz długopis, którym podpisał?
-Pewnie, że mam – Roch wysunął z kieszeni delikatnie srebrny długopis z widniejącym napisem „Vivat Lech Honoris Caus” – proszę, weź sobie.
Maniek Pietruszka był zachwycony. Już widział, jak wiesza gadżety w sypialni nad łóżkiem. Nie przypuszczał nawet, że Prezydent Roch ma dla niego również smutną wiadomość.
-Mańku posłuchaj – zaczął z poważną miną Roch – miałem również dla ciebie zdjęcie z podpisem ale…
-Co ale, jakie ale? Zdjęcie dla mnie? Gdzie jest? – pyta podniecony Maniek.
-No właśnie, jak wracałem do ratusza, oglądałem sobie to zdjęcie, patrzyłem na wielki wąs bohatera. Wtedy to podbiegł do mnie ten radny Patryk Który z grupą młodych studentów i wyrwali mi zdjęcie…
-Co! Znów ten Który! Jak ja go dorwę… – groził Rzecznik Maniek Pietruszka
-Zdjęcie przepadło… – smucił się Roch
-Patyk Który… Nu Który pagadi!
Wszystkie postacie oraz wydarzenia, występujące w serii Gdziepole są fikcyjne.
Autor: Łukasz Żygadło
hłę, hłe, hłe! A co Który zrobił z tym zdjęciem?! Dzieci straszy po ulicach?! Przestępca przebrzydły! Oddajcie eksponaty do Muzeum wsi Opolskiej! To grabież dzieł sztuki… Fuj!
jak zwyklę bardzo fajne!