Zdyszany Maniek Pietruszka, wpadł do gabinetu Prezydenta Rocha Wysokoząbskiego z wielką wiadomością:
– Rochu, słuchaj, Lechu-Bolek znów przyjedzie do Gdziepola- oznajmił rozemocjonowany.
-Kiedy? Znów spotkamy się z Lechem-Bolkiem? – odpowiedział zadowolony Roch
-Uniwersytet przyznał mu doktorat!
-No to chwała dla senatu uczelni – cieszył się Prezydent Roch
-Najważniejsze jest to, że będzie okazja porobić sobie zdjęcia z ikoną – rozmarzył się Maniek Pietruszka
-Pamiętam jak byłem za komuny wicewojewodą – wspominał Roch – to często słyszałem, o Lechu – Bolku, pamiętam współpracę, cudownie było…
-Znałeś Lecha-Bolka za komuny? – zapytał zdziwiony Rzecznik Pietruszka
-Tak, pamiętam wiele, właśnie na fundamentach takich postaw jak Lecha Bolka została wybudowana nasza kochana partia OP – przyznał z dumą Prezydent Wysokoząbski
Tymczasem w biurach partii PIC wrzało. Radny Sejmiku Gregor Zdawicki postanowił odejść z partii.
-Tyle dostałeś, mieliśmy do ciebie takie zaufanie a Ty co, za pieniędzmi idziesz? – pytał radnego Poseł Złotokłos.
-Ty myślisz, że to takie proste, dyrektor mojej firmy, wpadł ostatnio do biura z sierpem i stwierdził „ wóz albo przewóz” – bronił się radny.
-Dlatego wybrałeś wóz? Nie będzie ci brakować uścisku Prezesa? – pytał Poseł
-Teraz też będę miał prezesa – odpowiedział radny – teraz to będzie taki prezes, który gasi pożary prosto z rury.
-A lider w regionie ma wąsa… – odparł szyderczo Poseł.
Autor: Łukasz Żygadło
Słabe
Bardzo słabe
Mi się jak zawsze podoba:)
Lech – Bolek :)
Trzeba w zabawny sposób przypominać, jak było, dobrze, że potrafimy się czasami z tego śmiać