Dziś mija kolejna rocznica wojny polsko-bolszewickiej. Wielkiego zrywu Narodowego, o którego losach przesądziła wygrana bitwa warszawska, nie bez powodu nazwana Cudem nad Wisłą. W wojnie tej brały udział kilkunastoletnie dzieci. Dziś nasza młodzież na szczęście nie musi walczyć o Polskę z bronią w ręku, ale gdyby zaszła taka konieczność to czy podjęłaby te walkę? Patrząc na wszechobecną gloryfikację „Europy bez państw i Narodów”, nazywanie zaściankowością przywiązania do religii i tradycji można mieć wątpliwości.
W przypadku wielkich narodowych rocznic jeszcze mówi się o bohaterskiej postawie Polaków, ale tyko przez chwilę. Na co dzień tworzy się wizerunek nowoczesnego europejczyka, nie Polaka. Młodego, beztroskiego, podróżującego po świecie (na kredyt), mającego liczne znajomości, „zobowiązania towarzyskie”, żyjącego pełnią życia w nowoczesnym świecie, a do kościoła chodzą ewentualnie emerytki. Nad przeszłością nie ma się co zastanawiać, w końcu sam premier mówi, że liczy się tu i teraz!
Dziś nie ma konieczności walczyć zbrojenie o Polskę, nikt nie narusza naszych granic. Dziś aby zdominować i uzależnić od siebie jakieś państwo nie trzeba na nie najeżdżać. Wystarczy uzależnić je od siebie np. poprzez dostawy gazu ziemnego. Czy nasza młodzież ma świadomość jakim zagrożeniem jest dla Polski podpisana z Rosją umowa gazowa?! Może właśnie dziś warto pomyśleć jakie wartości przekazujemy naszym dzieciom. Czy uczymy przywiązania do religii i tradycji. Patrząc na to co się dzieje wokół nas konieczne staje się przygotowanie młodego pokolenia Polaków do walki o naszą narodową tożsamość. Do walki o prawdę i pamięć historyczną, po to by to co nie udało się naszym zaborcą nie zrealizowało się w niby wolnej Polsce, leżącej w samym sercu laickiej Europy.
Autor: Opolanka
Przypomnijmy co się wydarzyło 92 lata temu
12 stycznia 1919 r. sowieckie Naczelne Dowództwo wydało Armii Czerwonej rozkaz wykonania rozpoznania w głąb do rzek Niemna i Szczary, a miesiąc później aż po Bug, w ten sposób rozpoczynając operację „Cel Wisła”. W tym czasie między Niepodległą Polską a Rosją nie istniała żadna uznawana przez strony granica państwowa. Rząd bolszewicki w Rosji nie był uznawany na arenie międzynarodowej, zaś kwestią sporną pozostawał status terytoriów położonych pomiędzy zwartym etnicznym obszarem polskim, a obszarem rosyjskim (przedrozbiorowego Wielkiego Księstwa Litewskiego i wchodzącej przed rozbiorami do Korony prawobrzeżnej Ukrainy). W konsekwencji starcie pomiędzy Polską a Rosją o wzajemne granice było nieuniknione. Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920 zadecydowała o kształcie wschodnich granic Rzeczpospolitej po odzyskaniu niepodległości. Jej największa bitwa stoczona w sierpniu 1920 r. pod Warszawą została nazwana osiemnastą decydującą w dziejach świata. Odradzająca się Rzeczpospolita uratowała nie tylko swą suwerenność, ale i całą Europę przed komunistyczną rewolucją.
Oprac.: Redakcja NGOpole.pl