Ogólnie jako mieszkańcy Opola sądzimy, ze nasze miasto jest dosyć ładne i jeżeli chodzi o wygląd i estetykę to jest w czołówce polskich miast. Ja też tak sądzę, jeżeli chodzi o całokształt. Opole spełnia poziom jaki w tym względzie jest wymagany od miasta wojewódzkiego. Estetyka naszych ulic, architektury i ogólnego otoczenia jest miła i w miarę przyjazna dla mieszkańców. Jednak by nie popaść w samozadowolenie muszę stwierdzić, że są w naszym mieście miejsca, które niestety są wstydliwym wyjątkiem od tej reguły. I to gdzie – w samym centrum miasta! Przy głównej opolskiej ulicy. Chodzi mi oczywiście o teren pomiędzy ulicami Reymonta i Ozimską
Teren ten jest obecnie miejscem parkingowym. Jednak teren ten nie spełnia chyba żadnych norm użytkowych i estetycznych i jest po prostu placem, którego nawierzchnią jest tylko ubita ziemia, pełna dziur i kolein ze stojącą na środku opuszczoną ruderą.
Według mojej wiedzy teren ten jest jednym z dwóch miejsc, w których ewentualnie w przyszłości jest planowana budowa hotelu 4 lub 5 gwiazdkowego (drugim ewentualnym miejscem jest plac na rogu Duboisa i 1 Maja). Władze miejskie plany mają i tereny te wyznaczyły pod przetarg, jednak na razie do tych planów nie dopasował się żaden inwestor. A plac w tym czasie straszy i oszpeca centrum Opola. Pół biedy jakby to był teren zamknięty ale jest tam parking, na którym swoje samochody stawiają również przyjezdni, którzy w ten sposób wyrabiają sobie opinię o naszym mieście.
Może władze miasta zanim znajdą właściwego inwestora pomyślałyby o jakiejś innej formie poprawy jakości tego miejsca np. wyrównanie terenu, wyłożenie kostki brukowej lub asfaltu. Interwencję w formie interpelacji u Prezydenta Opola złożył już w tej sprawie radny PiS Patryk Jaki.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
Autor: Grzegorz Bieniarz