Gazeta Wyborcza podała 16 września, że prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc odmawia wykonania sugestii Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie likwidacji monumentu „wdzięczności” Armii Czerwonej, który stoi na placu Ofiar Getta. Tadeusz Ferenc swoje stanowisko dotyczące obelisku przesłał Dariuszowi Iwaneczce, dyrektorowi IPN w Rzeszowie. Ponad rok temu lider Konfederacji Polski Niepodległej – Niezłomni Adam Słomka – w efekcie rosyjskiej kampanii, której towarzyszył na portalach społecznościowych hashtag „#thnx_Rzeszow”, w której Rosjanie dziękowali Ferencowi za obronę komunistycznego monumentu oraz promowaniu jego stanowiska w tej sprawie przez TV Rossija i agencję Sputnik – zainicjował wówczas akcję pod hashtagiem „apologizeforRzeszow”. – To bezczelność, aby ten były wieloletni członek PZPR nadal promował ruskich okupantów. Były komunista kompromituje Rzeszów – mówi NGO Adam Słomka.
W piśmie do dyrektora regionalnego IPN Ferenc wnosi o zmianę opinii dotyczącej pomnika. Prezydent powołuje się na nowelizację ustawy o zakazie propagowania komunizmu, która wejdzie w życie 21 października tego roku. „W świetle tej nowelizacji zapisy ustawy nie odnoszą się do pomników usytuowanych na terenach cmentarzy oraz pomników wpisanych do rejestru zabytków – samodzielnie lub jako część większej całości. Pomnik na placu Ofiar Getta usytuowany jest na terenie dawnego cmentarza żydowskiego zlikwidowanego w czasie II wojny światowej przez hitlerowców. Ten cmentarz pierwotnie rozciągał się w granicach dzisiejszych ulic Kopernika i Piłsudskiego. Nadmieniam ponadto, że pomnik zlokalizowany jest na terenie wpisanym do rejestru zabytków decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 30 stycznia 1969 roku” – czytamy w piśmie do IPN.
– Nie wydaje mi się, że powoływanie się w obronie totalitarnego obelisku na fakt, że przed 1 września 1939 roku na terenie obecnego rzeszowskiego placu Ofiar Getta znajdował się tam cmentarz żydowski, znajdzie zrozumienie w Izraelu. To komuniści swoim „straszydłem” zatem dokonali ponownego zbezczeszczenia mogił zrównanych z ziemią przez sojusznika Stalina w napaści na Polskę z września 1939. Towarzysz Ferenc zapewne liczy na jakieś promocyjne profity i komentarze w putinowskich mediach albo jakieś odznaczenie. Trzeba mieć tupet, żeby powoływać się na wpis do rejestru zabytków z 1969 roku, to jest z czasów gdy brylował w PZPR. Zatem wracamy do akcji pod hashtagiem „apologizeforRzeszow” i domagamy się zaprzestania promowania przez prezydenta Rzeszowa okupantów. Zachęcam wszystkich do kopiowania naszego banerka na swoje profile społecznościowe z protestem wobec postawy tow. Ferenca. Chce się postkomunista dalej kompromitować … to mu pomożemy – kwituje lider Konfederatów.
Do sprawy wrócimy!
(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
***
Baner KPN-NIEZŁOMNI