Dwudziestoletnia Norweżka twierdzi, że jest kotem. Oto przykład transgatunkowej orientacji seksualnej i absurdu gender. Materiał o dziewczynie stworzyła Silje Ese z telewizji NRK P3.
Zdaniem dwudziestolatki urodziła się z defektem genetycznym. Wskutek tego jest kotem w ciele człowieka. Doszła do tego wniosku jak miała szesnaście lat.
Uważa, że słyszy klucze w kieszeniach, jak lody upadają na buty oraz ruchy walizek. Syczy na widok psa, chodzi na czworakach i miauczy. Uważa, że posiada instynkt kota. Sądzi, że „urodziła się w złym gatunku”. Za pomocą różowych rękawic czyści twarz.
Jak sama twierdzi: „To jest także oczywiste, że jestem kotem kiedy zaczynam mruczeć i miauczeć”. Przekonuje, że widzi lepiej w nocy niż w dzień. Informuje, że mimo prób nie udało się jej złapać myszy.
Razem z transgatunkowym kolegą-kotem może, wedle jej przekonania, rozmawiać za pomocą miauczenia. Svein, bo o nim mowa odróżnia się od Nano tym, że posiada kilka osobowości. Jak Norweżka wyjaśnia: „On jest człowiekiem lecz ma coś w swojej głowie, że jest kotem, a ja urodziłam się jako kot”. Życie w ten sposób uważa, za „wyczerpujące”. Jej psycholog uważa, że z tego wyrośnie, lecz ona w to wątpi.
Już w 2013 roku Daniel Greenfield donosił, że w Stanach Zjednoczonych tworzy się nowa mniejszość Tranów (Trannies). Na bazie teorii tożsamości gender uznali, że nie liczą się fakty biologiczne, lecz ich „własny obraz siebie”. Greenfield zauważa: „To nie jest myślowy eksperyment, czy satyra. To jest realność”.
Transgatunkowość ukazuje absurd gender i jego konsekwencje. Terminy „rola gender” oraz „tożsamość płciowa” wprowadził doktor John Money. Jego zdaniem płeć kulturowa (gender) kształtuje się do trzeciego roku życia. W 1967 doradził rodzicom, aby zoperowali chłopca i uczynili z niego dziewczynkę. David Reimer stał się Brendą.
Sytuację tę opisał John Colapinto w „As Nature Made Him: The Boy Who Was Raised as a Girl”. W 2004 roku chłopiec popełnił samobójstwo.
Logika płci kulturowej zakłada, że kluczem do samookreślenia jest obraz własnej osoby (tożsamość). Tym samym wedle teorii gender dwudziestoletnia Norweżka nie jest człowiekiem, bo uważa że jest kotem.
Jacek Skrzypacz, prawy.pl