Absolutnymi rekordzistami są artyści i dziennikarze – więcej niż co piąty przyznaje, że nadużywa alkoholu. Za kołnierz nie wylewają też lekarze.
Takie wnioski płyną z Diagnozy Społecznej 2015. Dwa pytania zadane respondentom przez zespół prof. Janusza Czapińskiego dotyczyły picia alkoholu. Pierwsze odnosiło się do zwyczajowego reagowania na kłopoty życiowe. W tym przypadku jedną z odpowiedzi było twierdzenie „sięgam po alkohol”. Drugie było pytaniem wprost o nadużywanie alkoholu: „w minionym roku piłem (-łam) za dużo alkoholu”.
Z diagnozy wynika, że odsetek osób, które na kłopoty reagują sięganiem po alkohol (3,5 proc.), jest mniejszy niż odsetek osób, które przyznają się do nadużywania alkoholu (6,2 proc.).
Mężczyźni (10,2 proc.) przyznają, że w minionym roku pili za dużo alkoholu niemal cztery razy częściej niż kobiety (2,7 proc). Jak dowodzą autorzy badania, zdecydowanie częściej alkoholu nadużywają mieszkańcy dużych miast i osoby w średnim wieku. Prywatni przedsiębiorcy piją alkohol dużo częściej niż pracownicy sektora publicznego, bezrobotni częściej od pracujących.
W przekroju grup zawodowych najbardziej dotkniętymi problemem alkoholowym są twórcy, artyści, pisarze i dziennikarze (22 proc. nadużywających alkoholu), operatorzy maszyn i urządzeń górniczych (16,2 proc.), robotnicy pomocniczy w górnictwie i budownictwie (13,8 proc.), lekarze (12,6 proc.) i hutnicy (12,1 proc.). Autorzy diagnozy zwracają uwagę, że są to – z wyjątkami – zawody typowo męskie.
kurierpap