Liga Obrony Suwerenności od wielu lat walczy o prawa naszych rodaków poza granicami Polski. W dniach 26-27 lutego przed placówkami dyplomatycznymi RFN w Gdańsku i Opolu odbyły się pikiety w obronie praw Polaków mieszkających w Niemczech. Data przedsięwzięcia związana jest z 75. rocznicą podpisania przez Hermana Goeringa dekretu, odbierającego Polakom mieszkającym na terenie III Rzeszy status mniejszości narodowej. Pomimo formalnego odżegnywania się od czasów hitlerowskich, dokument ten obowiązuje u naszych zachodnich sąsiadów po dzień dzisiejszy.
Pikieta w Gdańsku rozpoczęła się o godz. 15.00 odczytaniem przez kol. Rafała Żaka Oświadczenia w sprawie odrzucenia przez niemiecki rząd wniosku o nadanie Polakom mieszkającym w Niemczech statusu mniejszości narodowej, oraz wygłoszeniem przemówienia, w którym poruszona została kwestia dyskryminacji Polaków mieszkających w Niemczech. Wystosowane przez Ligę Obrony Suwerenności oświadczenie, wrzucone zostało do skrzynki pocztowej konsulatu, ponieważ jego pracownicy, jak zwykle, odmówili przyjęcia dokumentu. W zgromadzeniu uczestniczyło około 20 osób.
Pikieta w Opolu rozpoczęła się o godz. 12.00. W imieniu LOS, głos zabrał kol. Edward Popyk. Tak samo jak w Gdańsku, pracownikom konsulatu przekazane zostało stosowne oświadczenie. W pikiecie wzięło udział kilkanaście osób, obecni byli również przedstawiciele mediów.
Temat zrównania praw mniejszości polskiej w RFN do poziomu przywilejów, na jakie mogą liczyć Niemcy w Polsce, nie po raz pierwszy podnoszony jest przez LOS. Podobne demonstracje miały miejsce w 2013 i 2014 roku, gdzie działacze naszej organizacji podnieśli również problem germanizacji polskich dzieci przez niemieckie urzędy ds. młodzieży – Jugendamty. Jawna asymetria w relacjach polsko-niemieckich w kwestii mniejszości narodowych zamieszkujących oba kraje jest zatrważająca. Sytuacja Niemców w Polsce oraz posiadane przez nich przywileje nie przekładają się w żaden sposób na los Polaków zamieszkujących terytorium RFN. Polskie władze nie dostrzegają jednak problemu i bagatelizują sprawę, po raz kolejny przyjmując wobec naszych zachodnich sąsiadów pozycję służalczą. Bez nagłośnienia problemu i reakcji szerokich mas społecznych nie ma co liczyć na istotne zmiany w tej materii. Dlatego Liga Obrony Suwerenności apeluje do wszystkich, którym bliska jest przyszłość naszego narodu do wsparcia naszej inicjatywy.
lospolski.pl
http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarticle.php?show=article&article_id=22906
Trzeba by jeszcze wskazać teren na którym Polacy w dzisiejszych Niemczech żyją z dziada pradziada.
Należy również wskazać ilu z tej ” mniejszości niemieckiej” ma niemieckie korzenie.
( te wszystkie Pietrki, Kotule, Cebule itp…itd..)
No to lustrujemy jak naziści równiez wszystkich Polaków 7 pokoleń wstecz. Ciekawe ilu będzię miało „czystą krew”?
Wracając do tematu. Polacy w RFN to migranci lub ich dzieci. Nie ma żadnych z dziada pradziada żyjących na swojej ojcowiźnie.
@svatopluk
Panu coś cieplej się robi w temacie nazistów?
Juz kolejny raz czytam o nazistach
Jakieś ukryte sentymenty:)
@Eleonora
Pani ideały polityczne pachną bardzo narodowym zamordyzmem.
Ale na szczęście był Adolf którego można używać by obrzucić kontrahenta własnymi pomyjami.
@svatopluk
Adolf?
To nie Polacy go stworzyli, a ich zachodni sąsiedzi
@svatopluk
„Polacy w RFN to migranci lub ich dzieci. Nie ma żadnych z dziada pradziada żyjących na swojej ojcowiźnie”
Wielu Polaków tego nigdy nie zrozumie, nie chcą nic wiedzieć o prawie międzynarodowym.Chcą ustanawiać swoje widzi mi się w innym państwie, to po prostu żenada……
@Anonim
Ale się go przywołuje przy każdej okazji jakby jeszcze żył i rządził.
I nie ważne jakie przeciwnik ma poglądy. Wystarczy że jego przodkowie byli jakośkolwiek związani z państwem rządzonym przez Adolfa.
Trudno zrozumieć,ze Polacy mieszkający w Niemczech nie maja takich samych praw jakie mają Niemcy w Polsce. A nasze daniny równiez mniejszość konsumuje. A i w parlamencie mają mandaty i tym samym głos stanowienia prawa…To jest ta pseudo równość.Niemcy nas nie tylko nie lubią.W lyżce wody by nas utopili.A może sie myle???
@Irena
Myli się pani i to bardzo trzeba po prostu trochę pomyśleć,za dużo się patrzyło na czterech pancernych.
Czy mniejszość niemiecka w Polsce to emigranci?
Wszystko trudno zrozumieć bez wiedzy.
To Polska przyszła do Niemców na Śląsku a Polacy wyjechali do Niemiec.
W Bundestagu zasiada 2 Polaków a w Sejmie 1 Niemiec.
No chyba że Hofman, Dorn, etc. to też Niemcy.
Warto spojrzeć na udział procentowy członków poszczególnych dzielnic Związku Polaków w Niemczech przed wojną. Dzielnica II obejmująca Brandenburgię z Berlinem, Saksonię, Hamburg, Dolny Śląsk, Pomorze i Marchię Graniczną Poznań-Prusy Zachodnie skupiała 20% ogólnej sumy członków. Dzielnica III skupiała Polaków zamieszkujących Westfalię, Nadrenię, Badenię i Palatynat – ok. 45% ogólnej sumy.
Poza Dolnym Śląskiem, Wielkopolską i Pomorzem powyższe tereny nie weszły w skład państwa polskiego, więc kłamstwem jest mówienie, że mniejszość polska w Niemczech przestała mieć rację bytu wraz z przesunięciem granicy na zachód. Gołym okiem widać, że niemal połowa przedwojennej Polonii niemieckiej żyła w landach zachodnich!
Badania wykazały, że ok. 10% Polaków mieszkających w Niemczech żyje tam od pokoleń, ich przodkowie zamieszkiwali Niemcy przed wojną i mieli status mniejszości. 10% z całości Polonii niemieckiej to ok. 150-200 tys. Polaków. Czy oni również nie mają prawa do statusu mniejszości narodowej?
Niemcy w Polsce stanowią grupę ok. 150 tys. osób (ok. 0,4 % ogółu społeczeństwa). Mają prawo do swobodnego używania swojego języka, a w ponad 20 gminach język ten stanowi język pomocniczy, krzewienia kultury, stawiania tablic w języku niemieckim, posyłania swoich dzieci do niemieckich szkół. Stacje radiowe Radio Opole i Doxa nadają audycje w języku niemieckim. Ilu jest Polaków w Niemczech? Szacunki mówią o 2 mln. (ok. 2-2,5% obywateli). Mimo tak znaczącej liczby naszych rodaków u naszego zachodniego sąsiada, nie mają oni nawet prawa do odzyskania statusu mniejszości narodowej, który utracili 1940 r.
@Wołyniak
Proszę przytoczyć choćby jednego z szefów jakiejkolwiek polskiej organizacji polskiej który mógłby się pochwalić niemieckim obywatelstwem i mieszkającym w tym kraju w 3-4 pokoleniu?
@Fakt.witaj.ja uwazam, ze skoro Polacy mieszkają w Niemczech to ich prawo, powinno znać paragrafy pozwalające na funkcjonowanie mniejszości niezaleznie od pokoleń,Tylko trzeba chcieć.Ale, sąsiedzi nas nie chca jako równorzednych partnerów. A dlaczego?? Smiem twierdzić,ze nasza polityka zagraniczna jest zla.
Prawa międzynarodowego nie zmienimy i tu się dyskusja powinna kończyć.
Emigrantom ( nawet tym od pokoleń) nie przysługuje takie prawo i Polacy w tym wypadku nie będą w europie czy na świecie szczególnie traktowani. MN ma takie prawo bo to po prostu autochtoni.
Gdyby jednak Niemcy chcieli zrobić ten wyjątek w kolejce ustawiły by się inne nacje, czy tak to trudno zrozumieć?
W Polsce nie ma mniejszości niemieckiej. Są tylko folksdojcze i zniemczeni Polacy w wyniku germanizacji, którzy udają Niemców.
@kominiarz
No niestety to tylko wiekowe zaniedbania Rzeczpospolitej która jak widać nie traktowała Śląska jako swoje. a parła raczej na wschód, asymilacja narodowa występująca na całym świecie ……..po prostu normalność.
@Fakt
Nie do końca…. Jakby jednak nie patrzeć na to co piszesz, to faktem jest, że mniejszość niemiecka w Polsce to mit podtrzymywany przez zgermanizowanych zaprzańców. Sytuacja prawna tych dziadów powinna zatem nie mieć nic wspólnego z prawami mniejszości, ani prawami obcokrajowców, bo w przeciwieństwie do Polaków w Niemczech, to rodzimi farbowani Niemcy nawet emigrantami nie są :) Ot po prostu Ślązak, któremu przyśniło się, że jest Niemcem :)). No a to, że Niemcy na przestrzeni wieków zdobywali nasze tereny, rabowali i gwałcili oraz germanizowali podbitą ludność na siłę i mówienie o swojej mniejszości, to na tragikomedię zakrawa… To może ruszmy teraz na Rzeszę, zróbmy z naszych emigrantów mniejszość narodową i przy okazji doróbmy trochę naszych obywateli na chętnych Niemkach :)))