Od 9 stycznia 2015 na ekranach polskich kin widzowie będą mieli okazje obejrzeć nowy film Ridleya Scotta „Exodus: bogowie i królowie”. Ateistyczną wersje przygód Mojżesza, w której bóg jest zwidem, a plagi mają naturalne pochodzenie.
W filmie, dziewięć lat po tym jak za hebrajskie pochodzenie został wypędzony z Egiptu, Mojżesz ulega w górach wypadkowi. Przywalony lawiną, połamany, ma zwidy boga, który objawia mu się w postaci złośliwego i demonicznego chłopca, wyglądającego jak mały budda.
Na polecenie zjawy Mojżesz powraca do Egiptu, gdzie organizuje hebrajska organizacje terrorystyczną specjalizującą się w podpaleniach. Celem organizacji jest uzyskanie pozwolenia faraona na emigracje zniewolonych i gnębionych przez faraona hebrajczyków z Egiptu.
Dzięki sprzyjającym okolicznościom przyrody, a nie interwencji boskiej, na Egipt spadają plagi. Krokodyle zjadają rybaków, od krwi pomordowanych wody zmieniają się w krew. Z zanieczyszczonych wód uciekają żaby, które zdychają na ulicach. Trupy żab stają się pożywką dla plagi much roznoszących zarazę. Z braku czystej wody giną zwierzęta i usychają rośliny, szerzy się głód. Grad i szarańcza dopełniają zniszczenia. W czasie exodusu z Egiptu meteoryt powoduje cofnięcie się i ponowny powrót mas wody Morza Czerwonego. Pościg Egipcjan ginie w części w górach, a w części w morzu. Twórcy filmu na wszystko ateistyczni wytłumaczone.
Dziwnym trafem tylko wierzenia chrześcijan są negowane lub laicyzowane, nikt jeszcze się nie pokusił o to by wyprodukować zlaicyzowaną wersje mitów greckich. Nie udało się po bolszewicku zanegować istnienia Boga, to w duchu nowej liberalnej lewicy i modernizmu, Biblia ulega laicyzacji.
W tym dwu i półgodzinnym filmie, który powinien spodobać się osobom nie wierzącym, nie zabraknie spektakularnych walk, romansu, barwnych kostiumów i dekoracji. Film wyprodukowano w technice 3d – co sprawia, że widz po raz pierwszy mający do czynienia z techniką 3d, i oglądający film w specjalnych okularach, ma wrażenie, że obraz na ekranie wygląda jak ryby w akwarium.
Jan Bodakowski
Mojżesz i Bóg – chyba chciał Pan napisać Jahwe, a to nie to samo co Pan Bóg. Jeśliby czytał Pan „cywilizację żydowską” Prof. Konecznego to wiedziałby Pan że Jawe żydowski bo bóg plemienny anie uniwersalny Pan Bóg, ponieważ Jahwe był tylko bogiem Izraela a wszystkich nie-Żydów kazał Mojżeszowi i jego siepaczom wycinać w pień. Jak można więc mówić w takim przypadku o uniwersalnym Panu Bogu, takiego jakiego znamy z Nowego Testamentu, czyli w Trójcy Świętej?
Mojżesz to zbrodniarz i ludobójca, który ma na swoich rękach krew tysięcy niewinnych dzieci i dziewic, chociażby tych z Jerycha, które kazał gwałcić swoim bandytom.